Otrzymane komantarze

Do wpisu: NIE DAJMY SIĘ ZNÓW ZROBIĆ W KONIA!
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, całkiem niezły pomysł. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie Bolesławie, Pisze Pan między innymi: "myślę, że nie będzie Pan miał mi za złe, że Pana wpisy na tym blogu powielam w kilku dziesięciu egzemplarzach i staram się rozpowszechniać wśród znajomych i mniej znajomych, którzy nie mają dostępu do internetu...". Odpowiadam: Od kilku tygodni członkowie Klubu Gazety Polskiej z Krakowa domagali się ode mnie, żebym moje teksty opublikował w Gazecie Polskiej, gdyż jak twierdzą większość z nich nie ma dostępu do Internetu, a bardzo by chcieli te teksty móc przeczytać w swojej gazecie. Posłuchałem ich i wysłałem kilka wybranych tekstów do redakcji Gazety Polskiej. Nie raczono mi nawet odpowiedzieć. Wyciągnięcie wniosków pozostawiam Panu i Intenautom. Powiem Panu więcej. Moje teksty są powielane i masowo rozpowszechniane za granicą. Dostałem ostatnio stosowne wiadomości z Klubów Gazety Polskiej w Essen i Wiedniu. Przysłali mi nawet fotografie pokazujące jak moje teksty są rozpowszechniane w formie drukowanej wśród niemieckich i austriackich Polonusów. Jak widać tam się da, a u nas nie. Dziwna ta nasza Polska. Serdecznie dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Dzanowny Panie, dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowna Pani, Pisze Pani, że "Trzeba o tym mówić. Ale też pojawia się pytanie:skoro ja to widzę, wiem o tym, bo widać to gołym okiem, dlaczego nie widzi tego wyborca PO?????. Odpowiedź, przynajmniej częściową znajdzie Pani z moim tekście pt. "Awans społeczny bis", patrz: http://niezalezna.pl/622… Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Obiecuję, że nie przestanę przypominać póki sił mi starczy. I choć jest ku temu wiele powodów, niestety ze strony naszej opozycji również, nie zniechęcę się, bo Piszę dla Polski, a nie żadnej partii. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Pisze Pan, że "sami sobie zgotowaliśmy ten los". Nie sposób Panu odmówić racji, ale jeśli sami pozwoliliśmy na rozpanoszenie się zła, to sami musimy z tym złem walczyć, gdyż nikt tego za nas nie zrobi. Nie zgodzę się natomiast z Panem, że nasze blogowanie nie ma sensu. Są badania, które mówią, że w USA Barak Obama został prezydentem w dużej mierze dzięki blogerom. Bo blogerzy to wielka siła, która może działać niejako niezależnie od polityków. I tego trzeba się trzymać. Jeśli obudzi się w ludziach świadomość zagrożenia, każdy powinien dać coś z siebie i suma tych działań może okazać się wielką siłą. Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Do wpisu: RUCH WYPRZEDZAJĄCY
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani / Wielce Szanowny Panie, Każdy nowy pomysł jest na wagę złota. Pańska propozycja jak najbardziej godna rozważenia. Piszcie Państwo jak najwięcej o nowych inicjatywach. Prosi Pani?Pan bym pisał więcej. Obiecuję, że nie zawiodę. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Myślę, że Warszawiacy nie pozostaną obojętni na Pani apel. Jestam z Panią. Serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Pani słowa: "Uczę się od Pana przełamywania milczenia wobec naszych przeciwników. Nie możemy dłużej milczeć, tylko jasno wyrażać swoje zdanie na temat rzeczywistości jaka nas otacza, a raczej osacza..." dodają mi siły i wiary w słuszność tego, co robię ja, a także ludzie złączeni ze mną współmyśleniem w trosce o dobro Polski. Dziękuję Pani serdecznie za wspaniały komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Proszę pamiętać, że we wszystkich zrywach narodowych, ludzi myślących była jedynie garstka, a reszta to były zwykle... nawet tego nie chcę nazywać po imieniu. A jednak Polska przetrwała. I tak będzie i tym razem. Dlatego poszę nadal kontynuować rozpoczęte dzieło, z podniesioną głową. Bardzo gorąco Pani dziękuję za ten komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Dziękujemy za pomysł godny rozważenia. Serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, Bardzo dziękuję za przesłanie linków do tekstów przyprawiających o dreszcze. To świetne uzupełnienie mojego takstu, a zarazem dowód, że jak każdy z nas coś dorzuci od siebie z pewnością nam się uda oprzeć planowanym prowokacjom, a może i... aż strach pomyśleć. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Sobiepanie, Dziękuję za wsparcie i wspaniałe rozwinięcie mojego apelu. Proszę pozwolić, że za Panem powtórzę: "Zdobądźcie się Państwo wreszcie na odwagę!" Takim apelem musimy otwierać drzwi gabinetów, pracowni, bibliotek i prowokować, wywoływać do odpowiedzi na proste przeciez pytanie: Ile dałeś z siebie tej ziemi? Wykształciła cię, jesteś Polakiem, tu żyjesz, a jak Jej odpłacasz?...", i dalej, "Strach przed opowiedzeniem się po stronie wolności słowa , zwalnianych dziennikarzy, przeciw wyprzedaży polskiej własności, lekceważeniu obywateli, kompromitacji na forach Europy, akceptacja utraty suwerenności Polski, to małość! Zawsze rzesze naukowców były wzorem dla ludzi w głoszeniu prawdy. Czy prawda stała sie nagle niegodna obrony? Wierzę, ze krakowski Akademicki Klub Obywatelski stanie się forum dla odważnych i pomoże innym odwołać się do własnego sumienia. Gniew, że władza nas nie szanuje, też powinien motywować do poparcia Pana apelu!..." Dzięki przeogromne w imieniu własnym, a także w imieniu krakowskiego Akademickiego Klubu Obywatelskiego,  Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Sobiepanie, Bardzo serdecznie dziękuję obu Paniom za konstruktywne uzupełnienie mojego tekstu. W tym przecież leży sens blogowania. Konstruktywna wymiana myśli poza kontrolą polityków i cenzorów. Gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Jak chodzi o "intelektualistów" ma Pani moją pełną zgodę, i jeszcze trochę więcej. Napisałem kiedyś o nich: "zdegenerowany tór bez rodowodu". Pragnę tu przypomnieć mój tekst pt. "Awans społeczny bis", patrz: http://niezalezna.pl/622… Gorzko brzmią Pani słowa: "Z patosu się trzeba Panu tłumaczyć...". Ale zaprzeczyć nie sposób. Widzę, że Pani się już poddała. Ja nie. Dziękuję za świetny komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Bolesławie, Dziękuję za komentarz i za wiersz. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie śpieszmy (z opiniami). Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, To wcale nie drobnostka. To działania rodem wzięte z epoki Moczara. Dokładnie to samo spotkało jedną z moich książek, tylko dlatego, że padły w niej dwa słowa "słońce Peru". Do księgarni przyszło dwu "panów profesorów" i kazało schować niepoprawną politycznie książkę. Taka jest ta demokracja Tuska. Serdecznie dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Nie pozostaje mi nic innego, jak powtórzyć za panem: "oby się Pan mylił". Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Napisała Pani bardzo smutne słowa: "ale to były słowa moich NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ,których znałam(?)'od dziecka'(a którzy po tragedii smoleńskiej,i moich "niezdrowych wywodach" odsunęli się ode mnie)...prosze mi wierzyć-to gorsze od smagnięcia batem...". Ale skoro tak było, to pytam, czy warto było kiedykolwiek się z tymi ludźmi przyjaźnić. Obecna sytuacja jest świetnym probierzem who is who. Niestety. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Więcej optymizmu, mimo wszystko życzę, pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Napisał Pan, cytuję: "Jak tylko sytucja stanie się podobna do tej z Grecji to będą złorzeczyc na PO dużo bardziej niż obecnie na PIS...". Odpowiadam. Żeby tylko jak w Grecji, bo mam dziwne przeczucie, że ta ekipa zrobi z nas nie Grecję lecz Bangladash. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani Kseno, Napisała Pani bardzo ważne zdanie, cytuję: "Wczoraj był to kupiec, dzisiaj opozycjonista,jutro kazdy z nas...". Myślę, że nie ma w tym żadnej przesady, co nam zaraz zarzuci ekipa rządząca. Dlatego trzeba zrobić wszystko by uświadomić ludziom, co szykuje władza. Serdecznie dziękuję za nad wyraz trafny komentarz i pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz.
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowna Pani Gosiu, Na razie było spotkanie grupy inicjatywnej. Teraz przed nami praca zorganizowania struktury naszego Klubu. Jak już wszystko będzie gotowe, z pewnością Panią powiadomię, gdzie i jak można pomóc. Wkrótce postanie stosowna strona www. Gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz