Wiadomość o kolejnym zderzeniu pociągów jest potrzebna Platformie i jej najprzystojniejszemu z frontmanów, Sławomirowi Nowakowi jak przysłowiowe opady damie lekkiego prowadzenia. Teraz, gdy ekipa rękami pana Nowaka dopina, a właściwie „metodą polską” skręca drutem i zabezpiecza sznurkiem ostatnie szczegóły „przygotowań do Euro” jakikolwiek sygnał z Niebios, podobny do tego z Warszawy i teraz z Ostrowa Wielkopolskiego jest dowodem na to, ze chyba towarzystwo zbytnio uwierzyło w swą omnipotencję i za mało czasu poświęciło na modlitwy. I ich, skromna bo skromna, „wieża Babel” osypuje się tu i ówdzie.
A może być jeszcze gorzej. Od biedy dwa podobne wypadki można by uznać za jakieś niekorzystne zrządzenie losu. Takie odwrócone „trafienie w TOTKA”. Tyle, że wcale nie jest powiedziane, że to ostatni z kłopotów pana Nowaka, całej ekipy i naszego ukochanego projektu zwanego Euro2012. Kto czytał w „PlusMinus” materiał o dłużnikach „programu budowy autostrad”. Wyłaniają się z niego nieco chińskie klimaty i to wcale nie za sprawą uwikłanej do niedawna w nasze realia firmy z Chin.
Jeśli wierzyć przesłaniu jednego z bohaterów materiału i jeśli zestawić je z kumulacją „zdarzeń kolejowych” z ostatniego czasu, może się okazać, że faktycznie jedyną możliwością bezpiecznego dotarcia na piłkarskie igrzyska będzie desant z powietrza.
No chyba, że faktycznie te wszystkie nieprzyjemności z ostatnich czasów to ręka Boga. A jeśli tak… strach kończyć.
Tak naprawdę Bóg ma tu niewiele do rzeczy. O tyle, że jest wszędzie obecny i musi, pewnie z bólem i troską, patrzeć jak się tę Polskę łata i wiąże sznurkiem by „świat oniemiał z zachwytu”. Nie oniemieje. Niezwykła, czasem wręcz budząca podejrzenia o „syndrom Jonasza” podatność obecnej ekipy na różne nieprzyjemnie „zrządzenia losu” sprawia, że nie bez racji można zakładać, iż w samym szczycie „podziwu świata” któryś ze sznurków musi puścić ujawniając zastygłemu światu jakąś „jaką piękną katastrofę”.
Na wspomniane „zrządzenia losu” obecna ekipa pracowała latami. A to rezygnując ze środków na rozwój infrastruktury kolejowej, a to pozostawiając na stanowisku chrzaniącego wszystko ale przydatnego Tuskowi z „innych względów’ Grabarczyka i wreszcie dając zarobić panu Kazimierzowi Marcinkiewiczowi.
Teraz przychodzi za to zapłacić rachunki. Te wobec losu czy tam opatrzności. I to jest jakaś sprawiedliwość. Bo tych rachunków nie da się „przesunąć na inny termin” tak jak zrobiono z padającymi właśnie firmami, które w „program budowy autostrad” nieopatrznie weszły wierząc, że będzie on „motorem rozwoju”. Tu przyznać trzeba, że bezmiar zmarnowanych szans poraża. Program, który z założenia powinien tworzyć miejsca pracy i generować kolosalny wzrost PKB okazuje się przede wszystkim „gilotyną przedsiębiorczości”. Tej, która naiwnie uwierzyła… A na koniec okaże się że jedynymi prawdziwymi beneficjentami tego „rozwoju” okażą się prezesi drogowego bankruta inkasujący ponoć po 100 tysięcy miesięcznie i pan Premier Kazimierz ze swymi sześcioma dychami tysięcy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że można te moje uwagi zestawić z oddawanymi po kawałku „przejezdnymi” odcinkami autostrad oraz ze statystykami kilometrów zbudowanych przez PiS. Tyle, że jak zabraknie choćby kilometra w „ciągu autostrady” to cała reszta i tak psu na budę zaś od PiS jeszcze mniej autostrad zbudował Kazimierz Wielki.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2955
Nie mieszaj Pana Boga do spraw,które sie dzieją pomiędzy Bugiem,Odra,Karpatami i Bałtykiem!
"ISTOTA BOSKOŚCI POLEGA NA NIEINTERWENCJI"
Poza tym,Bóg dał ludziom ręce,nogi,głowę,wolna wolę i rozum. Rozum niektórym,ale dał!
Co te ssaki człekowate,które sa w atrofii na tych ziemiach,z tym zrobią? To jest ich sprawa,a nie Boga!
Powiadaja,ze jak Bóg chce ludzi ukarać,to im rozum odbiera.I to jest kwintesencja polactwa!
Od kilkuset lat istota homo [gatunek] zamieszkująca te tereny,jaest ustawicznie karana odebraniem
rozumu.
Ja podejrzewam Boga o spisek [Panie wybacz!] ,że w ogóle nie dał Polanom rozumu...taki eksperyment?!
A te resztki locus coeruleus,ktore gdzies się pętały w czaszce,pozostawił...jako memento.
Nie będe obrażał Twojej inteligencji dając przykłady od XV wieku do dziś...sam wiesz.
Tak więc nie mieszaj Boga do Kancelarii,do Pałacu,do Klubu PO etc. bo bluźnisz )))
Może jak już kogoś szukać...to tego z I części Boskiej Komedii?
Eeee! Diabli jak zobaczą kto do nich puka,to zamkną Bramę na kłódkę i napiszą
WSTĘP WZBRONIONY---INWENTARYZACJA,REMANENT,WYSZLISMY NA IMPREZĘ
A na Bramie do III RP wkleją cytat z Dantego...po znajomosci...
LASCIATE OGNI SPERANZA VOI CH'ENTRATE.....[nie przerabiać wersalików!!!]
Addio e ciao Rosemann----Patryk G.