Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Poprawniaku, lecz się sam

Teresa Bochwic, 21.02.2012
Dziś o wspaniałym dziennikarzu wspaniałego radia. Jako masochiści, do niedawna tak lubiliśmy go słuchać, bo praktycznie nie było innego „gadanego”, dopóki nie powstało Radio Wnet; nie każdy lubi dziki jazgot od rana, a wiadomości od dawna czerpiemy z Radia Maryja, porównajcie dzienniki tam i w jakimkolwiek innym radiu. Dziennikarz, o którym będzie mowa, to wodospadowy red. Tadeusz Mosz, autor audycji ekonomicznych w radiach i telewizjach. Informuję, że jako osoba publiczna podlega on publicznej ocenie, również negatywnej lub kontrowersyjnej. Osoby publiczne mają mniej praw, jak twierdzą instytucje Unii Europejskiej i Rady Europy, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i podobnych instytucji, gdyby przez myśl przeleciało red. Moszowi, że poniższa krytyka ma charakter procesowy, bo może zaszkodzić jego reputacji. No może, ale tylko w niektórych kręgach, których on najwyraźniej nie ceni, a mam nadzieję, że raczej wszyscy się zdrowo pośmiejemy. 
Dlaczego „wodospadowy”? Bo do cenionych w tym radiu cech dziennikarstwa red. Mosza należy zalewanie zaproszonych dyskutantów własnymi przemyśleniami, strofowanie ich i pouczanie. A zaprasza nie byle kogo. Ze zdrowym snobizmem gości na antenie samych premierów, wicepremierów, ministrów, a co najmniej szefów wielkich spółek i banków, czasem jakiś rodzynek dziennikarski. Rozmówcy bywają naprawdę ciekawi, i czasem udaje im się coś powiedzieć, gdy zdołają się przebić przez potoki wymowy swego gospodarza. Pękałam nieraz ze śmiechu, słuchając, jak bezradnym zaproszonym udaje się bąknąć „ale...”, „bo...”, „zaraz, zaraz...”, „czy można jednak....” – ale tu czas audycji się kończy, a red. Mosz wyraża zadowolenie, że pouczył nie tylko gromadkę dyletantów przy głośnikach, ale i swoich znamienitych gości.
Ale co było dziś. Radio, którego nazwy nie wymienię z przyczyn procesowych, jest zawsze w pierwszym szeregu walczących przeciwko dyskryminacji. Akcje swe prowadzi z pozycji poprawniackiej, jako goście królują tam dyskryminowani geje, lesbijki, bite żony i molestowane dzieci (rzadko przymierający głodem emeryci) a także walczący z tymi zjawiskami działacze organizacji pozarządowych (a nawet społecznych). Wszystko z pozycji równości, praw itp. Przy okazji my, przeciętni mieszkańcy III RP, dostajemy cięgi, bo dowiadujemy się, jacy jesteśmy okropni jako naród, społeczeństwo, obywatele i po prostu ludzie.
Poprawniakom nie jest łatwo. Trudno im pytać np. o powiązania rodzinne, koneksje itp., bo to wymaga na pewno co najmniej dużej kultury, a już w poprawniakach histerię rodzą pytania dotyczące koloru skóry albo związków rodzinnych, choć nikt nie odpowiada za rodzinę.
Ale red. Mosz na pewno nie jest poprawniakiem. Co to, to nie. Dziś w audycji około godz. 9.45, kiedy już przeczytał różne przepisy bankowe i rozporządzenia, gość, pan Aleksander Lesz (kiedyś był taki minister budownictwa, Mieczysław Lesz, ale to było dawno) opowiadał o doskonałych rozwiązaniach z kartami chipowymi w Gruzji, na których znajdują się różne informacje, i które pozwalają właścicielowi wygodnie wykonywać wiele czynności. Podał przykład karty swojej córki, która mieszka w Gruzji.
Red. Mosz  zaczął dopytywać się: a dlaczego akurat ta córka w Gruzji, czy „dostała obywatelstwo gruzińskie? to tam krew jakaś gruzińska płynie w pańskiej córce?” (minuta 36,13). Pana Lesza zatkało.
Muzyka, dżingiel.
Teraz już minął poranek w radiu... tfu, tfu! i idzie audycja głównej autorki poprawniackich, równościowych audycji, dajmy na to społecznych. O przemocy w rodzinie. Autorka ma mdlejący głos, jakby była ciężko chora. 
Pewnie słuchała porannych audycji. 
PAP do tej pory nie podała informacji o Oświadczeniu Obywatelskiej Komisji Etyki Mediów z 19 lutego 2012, ciała społecznego, o którego poczynaniach ma obowiązek informować publiczność. Bo na PAP także idą nasze podatki. Nie tylko na telewizję publiczną.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2267
Domyślny avatar

ASPAL

21.02.2012 14:23

Suponuję,że zjechała Pani(i słusznie!) radio TOK-FM.Podziwiam Pani odporność,bo ja,szczerze przyznaję,od dawna już nie słucham tej medialnej gadzinówki-ciśnienie mi skakało i puls walił jak perkusja zespołu heavy metalowego. I ziółka nie pomagały a zdrowie wszak ma się tylko jedno..."wodospadowy dziennikarz"-wielce smakowite określenie!Serdecznie pozdrawiam.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

21.02.2012 19:43

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Suponuję,że zjechała Pani(i

Brać, również takie radio, trzeba umieć, jak pić - nie za wiele, tyle, żeby adrenalina podskoczyła. ;-)))
Domyślny avatar

Reytan

21.02.2012 23:24

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Brać

jak się pije po trochu,ale regularnie,to też można zostać alkoholikiem. Na miłość Boską ,niech Pani uważa ! Odradzam wszystkim. W tym samym czasie mogła sobie Pani przypomnieć Homera pojedynek Achillesa z Hektorem !!! To jest właściwa higiena duszy !
Domyślny avatar

WJD

22.02.2012 00:56

Dodane przez Reytan w odpowiedzi na Słyszałem,że

Bo to wspomniane krwawe homeryckie urywki mogą być zbyt brutalne dla duszy łagodnej białogłowy ? No i rzecz jasna tylko w oryginale.
Domyślny avatar

polak

21.02.2012 19:25

I tak dobrze, że nie wrzeszczy jak Rostowski.
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,146
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności