Po prostu źle zinterpretowałem fakt, że dotychczasowy sposób publikowania moich treści na Facebooku stał się niemożliwy a ja emocjonalnie i opatrznie zinterpretowałem to jako zablokowanie mi konta na tym medium.
Jako swoje usprawiedliwienie wskażę na fakt, że i ja mogłem zostać źle poinformowany skoro mogłem "kawa na ławę" zobaczyć taką oto informację:

No cóż... Mam nauczkę, że trzeba nieraz wszystko sprawdzić i to ze wszystkich stron zanim się wprowadzi w obieg internetowy jakiś tekst bądź informację a nie kierować się impulsywnymi emocjami lub też określonymi algorytmami. Natomiast dotyczy to także informacji zwrotnej, którą użytkownik jakiegoś forum otrzymuje od jego administratorów.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
Co mnie obchodzi Twój spor z "pejsbukiem"? Ale już tę płacze widziałem na trzech portalach...
IKEA opublikowala wytyczne do używania "języka miłości" w necie...przeczytaj i się naucz :-)))