Film tak kiczowaty, że stał się filmem kultowym. Obejrzało go w kinach ponad 25 milionów widzów. Sam obejrzałem go kilka razy, ale już w TV i internecie.
https://www.youtube.com/watch?v=UrrVLOOUD48
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kl%C4%85twa_Doliny_W%C4%99%C5%BCy
Klątwa Doliny Węży (ros. Заклятие долины змей) – polsko-radziecki przygodowy horror science fiction z 1988, wyreżyserowany przez Marka Piestraka (który również był współautorem scenariusza), nakręcony na podstawie opowiadania Roberta Strattona pt. „Hobby doktora Travena”[1], publikowanego w odcinkach w latach 1979–1980 na łamach czasopisma „Przekrój”[2].
Film swoją premierę miał 3 października 1988 roku. Obejrzało w kinach 25 milionów osób[3].[...]
PS. Właśnie trwa kolejna edycja "Węży":
https://niezalezna.pl/lifestyle/a-najgorsza-polska-produkcja-jest-ogloszono-nominowanych-do-wezy-2024/513593
A najgorszą polską produkcją jest... Ogłoszono nominowanych do Węży 2024
"Pan Samochodzik i Templariusze” Antoniego Nykowskiego otrzymał najwięcej, 10 nominacji do Węży 2024, przyznawanych najgorszym polskim produkcjom. Dziewięć szans na antynagrody ma "Arcydzieło czyli dekalog producenta filmowego" Mariusza Pujszo, a sześć - "Blef doskonały" Michała Węgrzyna.[...]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1074
Film "Smoleńsk" nijak nie jest komedią, to fabularyzowany paradokument. A przedstawiony przeze mnie film również nie jest w kategorii komedii, tylko w kategorii filmów przygodowych typu przygody Indiany Jonesa. Właściwie to jest odpowiedź na tę znakomitą amerykańską serię Układu Warszawskiego i RWPG. Oczywiście zrealizowany w parcianych PRL-owskich warunkach wyszedł pastisz. Choć i w PRL-u realizowano znakomite filmy typu "Kingsajz" w reżyserii Juliusza Machulskiego, który jest komedią, ale ma głębszy podtekst parodii na ustrój PRL :-)
"Klątwa Doliny Węży" również ma niskie oceny, a jest filmem kultowym, chętnie oglądanym do dzisiaj. Z kolei antypolski gniot "Zielona granica" ma wysokie oceny. Z tym, że prowadzący rankingi specjalnie wyłączyli oceny podczas premiery, kiedy poszła gigantyczna fala negatywnych ocen. O antypolonizmie w amerykańskiej i żydowskiej popkulturze napisała celną książkę Danusha V. Goshka pt. "Biegański. Stereotyp Polaka bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich i w amerykańskiej kulturze popularnej". Warto przeczytać. Polak jako ten zły to nie przypadek, tylko reguła w tamtej kulturze. :-)