W Tiranie odbywa się kolejny etap tzw. Dziedzińca Pogan, czyli dialogu Kościoła z ateistami. Tym razem ma on miejsce w Albanii, która przez kilkadziesiąt lat w imię komunistycznej konstytucji deklarowała się jako kraj bez Boga. Religie przetrwały jednak przymusową ateizację oraz prześladowania.
Komunistyczne władze uparcie starały się zlikwidować zewnętrzne przejawy życia duchowego. Okazuje się, że bezskutecznie. Deklarowani ateiści stanowią dziś w Albanii zaledwie kilka procent mieszkańców.
Jak informuje Radio Watykańskie historyczne doświadczenia Albańczyków to jeden z głównych tematów trzydniowego spotkania, które w Tiranie zorganizowała Papieska Rada Kultury. Poniedziałek był poświęcony sprawom młodzieży. Wcześniej odbyły się dyskusje panelowe o problemach młodych: ich aspiracjach duchowych, fascynacji nowoczesnymi mediami czy poszukiwaniu godziwej pracy.
We wtorek Dziedziniec Pogan przeniósł się w środowisko akademickie. Gospodarzem debaty na temat: „W co wierzy ten, kto nie wierzy”, były trzy stołeczne uniwersytety. W środę natomiast, jak informuje rozgłośnia watykańska, uczestnicy dyskusji spotkają się z albańskimi politykami.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1780
"Religie przetrwały jednak przymusową ateizację oraz prześladowania." O Polskim kościele katolickim można powiedzieć to samo, przetrwał mimo 45 lat komunistycznych starań o wyrugowanie go z życia publicznego. Przerażające że 20 lat demokracji, religii w szkołach, zwrotów majątków zaszkodziło kościołowi nieporównanie bardziej. Z PRL kościół wyszedł biedny ale zwycięski siłą swych wiernych. Dziś okazałe świątynie i pełne przepychu sanktuaria coraz częściej świecą pustkami. A to dopiero początek problemów. Do przemyślenia dla kościelnych hierarchów. Tym którzy zdobyli się na peany na cześć satanisty a nie stać ich było by bronić krzyża na Krakowskim Przedmieściu wśród wiernych pogrążonych w żałobie po narodowej tragedii.