W niedzielę, 15 października, o godzinie 21.00, Polska na moment wstrzymała oddech. Taka patetyczna fraza rozpoczyna pięć moich tekstów z powyborczymi refleksjami, które napisałem przed tygodniem. Początkowo sądziłem, że zgodnie z rzymską maksymą tertium non datur, wystarczą dwa. Ostatecznie, z dawnego nawyku z innej operetki, wedle prawideł futbolu, przygotowałem pięć, bo mecz można wygrać, zremisować, przegrać na boisku, lub walkowerem albo przerwać i ustalić nowy termin spotkania.
Oczywiście tylko remis, nie wnikając w niuanse, jest rezultatem jednoznacznym, gdyż dwa pozostałe wyniki to antypody tego samego eventu. Stąd bitwę pod Waterloo inaczej kojarzą Anglicy, a inaczej Francuzi. My przyjmujemy raczej ten drugi punkt widzenia. Zdarzają się też, na szczęście rzadko, sytuacje dewiacyjne. Na przykład zwolennicy Rafała Trzaskowskiego uważają, że wygrał on wybory prezydenckie z Andrzejem Dudą.
No, ale pora odpalić stosowny do rozstrzygnięć przy urnach mój tekst numer… Niestety żaden z pięciu nie oddaje mizerii, jaką dla zjednoczonej prawicy zakończyły się wybory i referendum. Nie sprawdziła się bowiem żadna z kalkulacji pisowskich spindoktorów. Sondażowe 36 procent z groszami nie drgnęło. Trzecia Droga nie tyle przebrnęła, ile przeskoczyła próg 8 procent. Konfederacja okazała się wydmuszką. O senacie lepiej nie wspominać. Do tego referendum nie zyskało mocy woli narodu.
I cóż stąd, że nadal istnieją demokratyczne instytucje na razie niezależne od ziejących żądzą rewanżu triumfatorów? Na ich celowniku od dawna znajdują się takie filary przedwyborczego porządku, jak Przyłęcka, Glapiński czy Obajtek i naturalnie prezydent Duda. O publicznych mediach nie warto nawet wspominać. Za chwilę przeistoczą się w TVN i Tok Fm do sześcianu.
Ja zaś zacieram ręce. Znacznie więcej emocji daje przecież przywalanie władzy niż opozycji. A mniemam, że okazji do krytyki nie zabraknie. Guten Tag nowa Polsko.
Sekator
Ps.
- Twoje ostatnie zdanie zabrzmiało nieco koniunkturalnie - pokpiwa mój komputer.
- Na szczęście - studzę ironię Eustachego - znam także elegancką formę polecenia: spadaj, czyli Auf Wiedersehen.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1003
Pewnie, że nie zabraknie okazji do krytyki nowego rządu, to akurat można zagwarantować. Przecież PiS i opozycja są jak awers i rewers tej samej monety. Niby różni, ale tworzący spójną całość.
Komisja olimpijska Olimpiady Tokyo 2020 ogłosiła w końcu oficjalne wyniki. Niestety, nie udało się Stanom powtórzyć wyniku z poprzednich olimpiad. Zdobyli co prawda 113 medali, ale wielkim wygranym zostają Chiny!!! mające medali 88, LECZ wraz z koalicjantami - Kubą i Nową Zelandią dysponują ich liczbą o 10 większą (88+15+20). Gratulujemy!