Myśl, by rozpocząć kolejną różańcową krucjatę modlitewną, ponownie powróciła do filipińskich katolików. Tym razem planują oni zmobilizować co najmniej milion osób do modlitwy w intencjach całego świata. Akcja rozpocznie się 7 października w święto Matki Bożej Różańcowej i potrwa do 31 maja 2012 r.
Sytuacja na świecie na pewno jest trudna. Z jednej strony zagrożenie głębokim kryzysem ekonomicznym, z drugiej coraz częstsze próby rugowania chrześcijan z przestrzeni publicznej, czy to, jak ma to miejsce w niektórych w krajach azjatyckich poprzez przemoc, czy też, tak jak w Europie w białych rękawiczkach i w majestacie prawa.
Jak podaje prasa celem kampanii: „Milion Róż dla świata: Pokój dla wszystkich narodów” jest zachęcenie Filipińczyków do ofiarowania modlitwy różańcowej każdego dnia za poszczególny kraj. Krucjata różańcowa będzie więc trwała 200 dni i zakończy się w święto Matki Bożej Królowej Świata.
Możemy przyzywać pokoju dla świata, z rąk dobrego Pana i Jego Matki – oświadczył bp. Nereo Odchimar, przewodniczący filipińskiego episkopatu. „Chcemy uwrażliwić naszą młodzież, że modlitwa może zmieniać świat, a ludzie, który się modlą, mogą mieć wpływ na życie innych” - dodaje arcybiskup Socrates Villegas.
Zachęcam także do włączenia się w krucjatę różańcową w intencjach naszej ojczyzny. Ta inicjatywa cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W internecie można już znaleźć strony poświęcone tej akcji modlitewnej.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2858
i modlitwa
poza modlitwą, wiarą i nadzieją pozostaje nam, a właściwie zobowiązuje - w imię wymienionych cnót - CZYN! Najłatwiejszy, a jakże ważny: głosowanie na ludzi prawych, podobnych tym, których nad Smoleńskiem "zdradzono o świcie".
prawdziwie mający coś do powiedzenia. To jest portal ludzi wykształconych solidnie myślą. Dzięki Wam mamy jeszcze Polskę.
Żeby Ciebie przekonać przytoczę stary żydoski kawał. Oni go znają i zobacz, że nieźle lądują.
Pewien bardzo pobożny żyd modlił się do Boga: "Panie Boże, pozwól mi wygrać w Toto-Lotka. Obiecuję, że nic nie wezmę dla siebie, wszystko dla moich głodnych dzieci. A jak coś zostanie rozdam biedniejszym ode mnie. I tak przez wiele lat się modlil... Aż wreszcie Pan Bóg nie wytrzymał i przemówił: "Mosiek, daj ty mi wreszcie szansę i choć raz wypełnij kupon"...
najpierw modlitwa -rózaniec ma moc a potem czyn,bez Bożej pomocy po bitwie warszawskiej 1920r stalibysmu sie kolejna republika CCCP