Od tyłu Kontinuität nie wywarła na mnie tak jednoznacznie pozytywnego wrażenia. Zapewne przez niedawno oglądane przez nas rzeźby w Parku Eschenheimer. Abstrakcja, siłą rzeczy, stara się przyjąć kształty zakodowane w umyśle. Teraz miały by to być pośladki nagiej kobiety z brązu. Ta rzeźba Wandy Pratschke stoi naprzeciwko wykonanej z piaskowca figury siedzącego, obnażonego mężczyzny. Autorem jej jest Michael Siebel. Spodobał mi się ten układ oddalonych od siebie o kilkanaście metrów rzeźb. Ich nagość wcale mnie nie raziła. Czy dlatego, że jestem w Niemczech i staram się rozumieć tutejszy, swoisty gust? Nie – widok nagiej, dziewiętnastowiecznej rzeźby widzianej kiedyś w pewnym niemieckim miasteczku był dla mnie czymś odstręczającym. Zachowuję nadzwyczaj dużo rezerwy wobec specyficznego trendu, nie mówiąc już o pseudoartystycznych prowokacjach. Te figury znajdują się we frankfurckim parku od lat osiemdziesiątych. Wyczuwam ich powszechne zaakceptowanie w popularnym, odwiedzanym przez masy turystów miejscu. Skłonny jestem temu układowi nadać również tytuł Kontinuität. Wyczekująca kobieca łagodność i zamyślenie mężczyzny stanowią promocję, wezwanie do przyjmowania naturalnych ludzkich postaw. Przez cały dzień tutaj spędzony nie widziałem tęczowych emblematów i gadżetów, jakich pełne są miasta Polski.
Dochodziliśmy do dworca. Na płocie okalającym jakieś remonty czy budowę na przydworcowym placu widniały duże fotogramy przedstawiające Frankfurt w minionych epokach. Szedłem i nie mając już czasu na ich oglądanie, śledziłem tylko ich chronologię. Między latami 1940 i 1950 nic nie znalazłem. Nie ma tego co najciekawsze, tragiczne, prawdziwe, nieodzowne, konieczne, szczere. Może jest gdzieś z drugiej strony ogrodzenia? Wątpię.
Można by pomyśleć – wchodzę w skórę młodszej generacji lub tych spoza Centralnej Europy, że Polska wciąż nie może wydobyć się z tego dołka, w jakim znalazła się przed 80 laty - tymczasem Niemcy go przeskoczyły, zapomniały o tym historycznym „punkcie” nieciągłości i maszerują dalej.

Czyli zaprzeczenie "Ciągłości" aka "Kontinuität"
https://de.wikipedia.org…
Aby nie jakowaś aluzja ?
Frankfurt w znacznym stopniu zniszczony w czasie wojny, wymazuje z pamięci ten okres. Ale czy tylko Niemcy posługują się sklejaną historią?