Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O ZMIANĘ KURSU

Rolex, 02.08.2011
Myślałem, myślałem i wymyśliłem. W nadchodzących wyborach nie głosuję na Putina. Na Ericę Steinbach też nie. Pomimo wszystko. Wiem, rozum podpowiada: głosuj i tak jest już pozamiatane. Ale rozum głębszy, czyli serce, mówi: O! Takiego wała!

Proszę się nie zżymać; już tłumaczę. Otóż każde państwo ma swoje interesy, Polska też. Te polskie interesy zaczynają się dużo wcześniej niż dyskusje o tym, czy w Polsce ma być socjalizm na wzór fiński, czy kapitalizm na wzór amerykański przed Obamą. Jeśli się stoi na gruncie interesu polskiego, pozostałe rzeczy są wtórne, bo jeśli coś (zazwyczaj socjalizm) nie działa, to się zmienia, żeby kraju nie zrujnować; kluczowe są intencje.

Polski interes narodowy to nie jest jakiś byt abstrakcyjny, ale paląca konieczność, jeśli chcemy, żeby wszyscy mówiący i myślący po polsku dostali w życiu po prostu to, co im należne; na co zasługują i na co zapracują. Polski interes narodowy to wypadkowa życiowych, codziennych interesów wszystkich Polaków. Zawiera w sobie śniadanie i filharmonię, szkołę, piwo, drogę i most.

Państwa zazwyczaj ze sobą konkurują, a każdy kto liznął choćby raz wolnego świata wie, że konkurencja to rzecz dobra, jeśli jest uczciwa. Zalanie polskiego rynku unijnymi towarami (zazwyczaj B klasy) przy jednoczesnym złamaniu zasady wzajemności i dopuszczeniu do utrzymywania ceł na produkty polskie w okresie przedakcesyjnym było klasycznym przykładem sprzeniewierzenia się polskiemu interesowi narodowemu. Było natomiast zgodne z interesem niemieckim (głównie). Polski podatnik przez dobrych kilka lat dokładał do niemieckiego rynku pracy i finansował w części rozwój Niemiec. Co dostaniemy w zamian? Kryzys w strefie Euro.

Niemieccy politycy zazwyczaj niechętnie przyznają się do pielęgnowania narodowego-socjalizmu w kilkadziesiąt lat po Hitlerze, ale go pielęgnują prowadząc politykę imperialną. Narzędziami polityki imperialnej są pieniądze. To Niemcy finansują przywileje kast próżniaczych państw południa; mamy tu klasyczny przykład polityki imperialnej, kiedy to utrzymanie administracji (złożonej z renegatów) finansuje się ze stolicy. Jedynym politykiem, który jest w tych kwestiach szczery jest Erica Steinbach, dlatego powinniśmy ją traktować poważnie, a nawet obdarzać odrobiną szacunku, którą winniśmy okazywać wrogom mającym odwagę występować z otwartą przyłbicą.

Erica Steinbach jest szczera, bo mówi o sobie „wypędzona”, choć zna historię i wie, że urodziła się w Gdyni, w domu, z którego uprzednio wypędzono polska rodzinę. Ona po prostu chce Gdyni i swojego byłego domu dla Niemiec uznając za wzorcowy stan granic z końca września 1939.

Rzecz jasna, jest mało prawdopodobne, by powtórzyła się metoda podboju. Niemcy wyniosły z wojny lekcję, której łatwo nie zapomną. Dostrzegli, że sytuacja jest inna, i że kasta esbecko-agenturalna jest tania (licząc za łeb) i doskonale nadaje się jako narzędzie do realizowania niemieckich interesów w Polsce.

Upadł Szczecin, Świnoujście, Gdańsk? Zarobił Hamburg, a Rostock z zapyziałej enerdowskiej dziury zamienia się w światowy port. Kosztem Szczecina, Świnoujścia i Gdańska. Ile to kosztowało? Grosze; czasami tytuł, czasami chatę za darmo, czasami wczasy w egzotycznym kraju.

Z drugiej strony jest też rosyjski interes imperialny. Jego realizacja jest ceną przetrwania Rosji. Tu sprawa jest większego kalibru, bo o ile kasta esbecko-agenturalna wyprzedaje się chętnie każdemu na zachód, to na wschód sprzedawać się nie lubi. Dlatego sowiecka polityka imperialna realizuje się w drodze szantażu raczej niż bakszyszu. Jarłyk jest tylko ten sam, bo pieniądze, których wydamy dużo więcej przepłacając przez najbliższe ćwierć wieku za gaz wylądują w kieszeniach kagiebistów, a oni posłużą się nimi, żeby nas jeszcze bardziej złupić; słowem: sami sfinansujemy nasze złupienie.

Jeden ze znanych i – jak sądzę, przyzwoitych dziennikarzy, miał opowiedzieć historię jak to jednemu z naszych prominentów „chłopcy z wywiadu” (nie sprecyzował którego) urządzili nocne balety, a całość nagrali. I wiecie państwo co się stało? Nic, i jest to najsilniejszy dowód, że żyjemy w kraju podbitym. Bo jak zachowuje się teraz ten prominent? Dba o interes Polski czy o interes reżysera, w którego filmie zadebiutował? A jak państwo myślicie – czy zwiastun filmu „Senator RP” z senatorem Piesiewiczem w roli głównej ma swoje rozwinięcie w jeszcze nieopublikowanej serii?

A teraz z innej beczki, Wysoki Sądzie i Szanowna Pani prokurator! Zmieniamy temat.

Polski minister spraw zagranicznych wygłosił za granicą, a tak się składa, że w miejscu mojego zamieszkania, druzgocącą tezę, że w Polsce mieszka najwięcej chodzących duplikatów niejakiego Breivika, o czym świadczą polskie zbrodnie na Żydach.

Żaden niemiecki ani rosyjski polityk nie odważyłby się na podobne szkalowanie Polski; Radek jest darmowy; realizuje rosyjski i niemiecki interes narodowy lepiej niż Niemcy i Rosjanie, za pieniądze polskiego podatnika.

Polski Minister Spraw Zagranicznych potępia Powstanie Warszawskie! A publiczność zgromadzona o godzinie „W” gwiżdże na jego pryncypała. I to jest skandal! Że tylko gwiżdże.

I nie kojarzy, że istnieje ścisła korelacja pomiędzy skandalicznym korumpowaniem i bezczelnym rozkradaniem naszego kraju, a szybkim kursem na nędzę tych wszystkich, którzy zadłużyli się w walutach krajów, w których realizuje się interes narodowy.

Że mieszam groch i kapustę?

A właśnie, że nie. Siła naszego pieniądza zależy od zaufania, jakim instytucje bankowe obdarzają nasze plany modernizacyjne i jakość (uczciwość) naszych rządów. Słaba złotówka, to więcej złotówek, które Polacy zapłacą za dolary i euro pożyczone przez polski rząd, kiedy była silniejsza. Słaba złotówka, to więcej złotówek, które Polacy zapłacą za kredyty własne. A pensje nie rosną, bo Polska się nie rozwija obarczona gigantycznym haraczem w postaci ZUS-u (dziesięciokrotnie wyższym niż tam, gdzie ja mieszkam) i podatkiem łapówkowym (esbecko-agenturalnym).

Kontrakt gazowy – 5% spadku wartości; wystąpienia Radka – 10%, „raport Millera” - 20%. To tak działa, bo patrząc na to każdy zewnętrzny obserwator widzi, że to państwo jest właśnie „na kursie i na ścieżce”.

Dlatego w nadchodzących wyborach nie zagłosuję ani na pułkownika Putina ani na Ericę Steinbach. Nie tylko z powodów patriotycznych. Również z powodów mojego wąskiego interesu prywatnego, który na ten wielki, narodowy też się składa. Czego i Państwu życzę.

Pozdrawiam
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2271
Domyślny avatar

Gosia

02.08.2011 16:08

Ja mieszkam w Polsce i czuję jak jak ten skur...ły rząd wyciąga mi forsę z kieszeni! Chociaż ZAWSZE glosowałam przeciwko tym skur.......m!!!!!
Domyślny avatar

Kazia

02.08.2011 17:30

Dodane przez Gosia w odpowiedzi na Kochany Rolexie!

dziekuję za życzenia. Przyjmuję je i odwzajemniam. Oby rządy tuskomatołków były krótkie i pozostał po nich tylko kurz i bród dziejów. Pzdr.
Domyślny avatar

Alaryk

02.08.2011 16:13

Żeby zostać dyrektorem przedsiębiorstwa trzeba się wykazać doświadczeniem, dyplomami i odpowiednią ścieżką zawodową. Tymczasem żeby zostać "dyrektorem" firmy Polska nie trzeba sobą nic reprezentować. Zupełnie nic. Dyrektor musi wiedzieć, jaki jest interes firmy którą dowodzi, kto jest jej konkurentem, a z kim dobrze się kooperuje. W wypadku państwa interes nazywa się Racją Stanu. Tymczasem premier (dyrektor firmy Polska) nie zaprząta sobie głowy takimi przesądami. Gdzie wylądowałby dyrektor... ba! kierownik średniego szczebla nawet, gdyby za poklepanie po plecach pozwolił łazić obcym po firmie, oglądać dokumentację, itd
Domyślny avatar

namor

02.08.2011 22:25

Szanowny "Rolex-sie" w czym rzecz. Tyle mamy jasno myślących jak chociażby, Ty. Od wielu lat zadaje sobie pytanie jak przetransformować naszą mądrość, wyczucie prawdy na realia życia politycznego. Nie bardzo rozumiem tę naszą polityczną głupotę a mianowicie; wybieramy miernoty i najgorszych typów. Jak przstawić nasze społeczeństwo. Czyżby w dalszym ciągu istniała sytuacja jak to mawiał Pietrzak w kabarecie " głosowali jak trzeba wybrali kogo chcieli "
Rolex
Nazwa bloga:
Rolex
Miasto:
UK

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 215
Liczba wyświetleń: 827,510
Liczba komentarzy: 1,383

Ostatnie wpisy blogera

  • Ryby gadają przez sen
  • Taczeryzm. Studium dogmatyczne
  • I gramy!

Moje ostatnie komentarze

  • Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie
  • Jak to jak? Robią w pory :)))) Dzięki za obecność! Serdecznie pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Organy Centralne i Naczelne
  • KASYNO
  • W OBRONIE WŁASNEJ I NASZYCH NAJBLIŻSZYCH

Ostatnio komentowane

  • Rolex, Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Paczula, "„Gdy buldogi walczą pod dywanem, to widzisz, że coś się rusza, ale kto kogo gryzie – nie wiesz. Co jakiś czas spod dywanu wypada trup” - mówił   Stefan Kisielewski Ciekawe, że właśnie teraz…
  • Rolex, Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności