Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

WSI w każdej wsi i w każdej gazecie?

Seawolf, 02.07.2011
Jakby nie dość było wczorajszej wiadomości o sprzedaży „Rzeczpospolitej” Grzegorzowi Hajdarowiczowi, co najprawdopodobniej oznacza koniec „Rzepy” i „Uważam, Rze” w takim kształcie, w jakim je znaliśmy, w kształcie, który powodował, że je czytaliśmy, a w przypadku niżej podpisanego w dodatku pisaliśmy, to jeszcze dzisiaj czytamy, że prezesem zarządu giełdowej spółki KCI SA, w której przewodniczącym rady nadzorczej jest właśnie Hajdarowicz, właściciel Gremi Media, jest niejaki pan Mochol.

Pan Mochol w latach 1981-1989 pełnił “służbę” na “różnych stanowiskach w MON”. Następnie do 1993 r. pracował w MSW, by potem zostać dyrektorem biura “Centralnego Urzędu Administracji Państwowej”. W latach 1998-2001, kiedy był zastępcą szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, widnieje informacja “służba w MON, Zastępca Dowódcy J.W. 3362 Warszawa”. Pod tym oznaczeniem kryła się centrala inspektoratu WSI przy al. Niepodległości 243 w Warszawie - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Nawiasem mówiąc to właśnie ten, co to swego czasu nadzorował  bohaterskie łapanie Farmusa, choć ten nigdzie nie uciekał, tylko sobie spokojnie podróżował polskim promem, legalnie i za wiedzą wszystkich. Można go było spokojnie i bez szumu zatrzymać na trapie i normalnie odprowadzić na dwóch nogach do samochodu, ale po co, skoro można było to samo zrobić z szumem kamer i helikopterem, no i przy okazji spektakularnie ugodzić w ministra Szeremetiewa.

A, przy okazji, skoro już o panu Szeremetiewie jesteśmy, okazuje się, ze nie dość było fiaska i kompromitacji PJN, nie dość Palikota, nie dość pozostałych kanap zasiedlonych przez różnych lokalnych Napoleonów, jeszcze i Polska nie tylko Jest Najważniejsza, ale i w Potrzebie, jak się okazuje. No, nie wiem, czy nasza biedna Polska jest w potrzebie akurat jeszcze jednej kanapowej partyjki, która uwierzyła, albo jej wmówiono, że tym razem, to już na pewno, oddolnie i ultrapatriotycznie się uda, w przeciwieństwie do poprzednich kilkunastu razy. Ciekawe, czy odbierze PiSowi jeden, czy może aż dwa procent.
Żal mi R. Szeremetiewa, którego szanuję, a którego wystawiono przed kolumnę marszową, jak hełm na kiju nad okop, by z oburzeniem kwitować krytykę- „coooo, JEGO krytykujecie, podlece!?”, samemu pozostając skromnie w cieniu, jak zawsze. Może i słusznie, bo tak spoglądając na przydanych mu weteranów po różnych  Libertasach i LPRach , którzy z jakichś przyczyn uparli się odgrywać polityczne dziewice z odzysku i nową, świeżą siłę, widać, że ani nowa, ani świeża, ani siła. Świeżością to tam akurat najmniej pachnie, tym bardziej, że zza plecków im wygląda zacne grono towarzyszy generałów z Pro Milito.

Zostawiłem w cholerę Nowy Ekran, jak wyszło szydło z worka, co to za projekt, a tu, kuźwa, gdzie się nie obrócisz, tam razwiedka. Strach lodówkę otwierać, bo i stamtąd jakiś generał wyjrzy, lekko oszroniony. I jeszcze ten dziwny związek eks KPNowca Hajdarowicza i wiceszefa WSI, dość, wydawałoby się, egzotyczny, a jednak …

Swoją drogą, ciekawe, czy to taki przypadek, że towarzysze akurat teraz, przed wyborami wykazują takie parcie na media, czy też może jest to fragment jakiegoś większego projektu, o którym na razie niewiele wiemy, widząc jedynie czubeczek góry lodowej. W każdym razie widać, że żaden sojusz nie jest dla nich zbyt egzotyczny.

Co dalej? Ano, zobaczymy, bo wariantów jest kilka. Jeśli, jak pisze Grzegorz Wszołek, wkrótce właściciel wywali zarówno Lisickiego, jak i kilku sztandarowych dziennikarzy, to będzie, oczywiście, koniec tych tytułów, masowe odejście zarówno piszących, jak i czytających. Na miejsce piszących przyjdą inni, nie ma obawy, Kuczyńscy, Krzemiński już i tak tam byli, więc pojawienie się Wołka, Najsztuba, czy Paradowskiej nie będzie jakimś szokiem. Pytanie, kto przyjdzie na miejsce czytających. Odpowiedź też jest prosta, najpewniej nikt i pisma czeka plajta. Nastąpi to samo, co z Dziennikiem, gdy szefowie postradali zmysły i nagle uparli się drukować gorszą wersję Wyborczej, po honorze tracąc też czytelników. W przypadku Wprost na miejsce dotychczasowych czytelników przyszli fani Liza z TV, więc się wyrównało, choć i tak musiał ów Liz podrasowywać statystyki, żeby ładnie wyglądało.
Kogo mógłby dać nowy właściciel na Rednacza „Rzepy”, by osiągnąć podobny rezultat, nie sposób zgadnąć. Rynek „lewicowy” jest nieco już jakby nasycony. Nieuchronnie niektóre z lewicowych tytułów padną, w tym najpewniej właśnie „Przekrój” Hajdarowicza. To w ogóle ciekawe, po rozpaczliwie kiepskim wyniku „Przekroju”, a także, jak czytam, innej spółki tego właściciela ( stopa zwrotu minus 36%) nagle wykłada on na stół 80 milionów. No, daj panie Boże takie szczęście i zaufanie banków wszystkim!

No, ale to o opcji pierwszej, czyli, wywalenie, rozwalenie zespołu i plajta, albo utrzymywanie pisma, jak martwej duszy, z obowiązkowej prenumeraty w urzędach i nagłego przypływu reklam w podzięce za zniszczenie uciążliwego źródła krytyki.

Inna opcja, to szczery zamiar nowego właściciela zarobienia na transakcji, czyli utrzymanie wszystkiego tak, jak jest, czyli uznanie faktu, że jest taki sobie spory prawicowy segment, który będzie te pisma kupował i klikał na rp.pl, przy założeniu, że utrzymany zostanie profil obu pism.

Chociaż ten wariant uważam akurat za najmniej prawdopodobny.

Moim zdaniem, i obym się mylił, nastąpi coś pośrodku, ani w tę, ani we wtę. Ktoś tam odejdzie, ale ktoś tam zostanie, będziemy się zastanawiać, czy to już wyczerpuje znamiona wrogiego przejęcia i przeorientowania, czy tez jeszcze nie, czy należy tam nadal pisać, bo, przecież przyjdzie ktoś inny, gorszy, itd., typowe dylematy, jakie Polacy przeżywają od dawna, już tak ponad dwa stulecia z hakiem. Niby będzie można pisać, ale, wicie, rozumicie, nie tak do końca, bo trzeba ich przechytrzyć i ograć…. Ziemkiewicza wywalili, ale Wildstein został, albo odwrotnie... Będziemy testowani, do jakiej granicy można dojść bez spowodowania masowego odejścia, czy bojkotu.

To uważam, będzie wariant zarówno najbardziej prawdopodobny, jak i najgorszy. Bo to wariant ugotowania kraba na żywca. Znacie ten przykład, jak wodę ogrzewać powoli i stopniowo, to krab, czy żaba nie ucieka, wręcz przeciwnie, odczuwa nawet pewien komfort, patrzcie, jaki dobry Pan, gorącą kąpiel przygotował, a tak o nim źle mówili, podli, załgani oszczercy, aż w pewnym momencie woda się gotuje i hasta la vista, baby.

Zawsze uwazałem, ze jasne sytuacje sa lepsze. Wóz, albo przewóz. Tak, albo nie.

Szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy dziennikarze „Uważam, Rze” nie mogliby natychmiast zorganizować „swojego” tygodnika „Uważam, Że”, albo „Uwarzam, Że” i przejść tam in gremio. Skoro z dnia na dzień udało im się wystartować z nowym tygodnikiem i odnieść taki sukces, to przecież teraz będzie tylko łatwiej i szybciej, bo rynek już jest, dziennikarze skrzyknięci, a czytelnicy kupią nowe pismo na 100%. A i pewnie do kupna (na rozruch) dwóch egzemplarzy, wzorem „Gazety Polskiej”, nie trzeba by nas było specjalnie namawiać. No i jak znowu czytam, transakcja ma być najpierw zbadana przez urząd antymonopolowy, wiec jakoś to się tam trochę opóźni, nawet dwa miesiące. Więc i czas byłby się zorganizować i zawiadomić wszystkich czytelników też by można bez trudu.

No, ale to już od redaktorów zależy. Mamy trochę czasu. Będziemy się przyglądać, nie ukrywam, że ze smutkiem. Szkoda Rzepy. Być może uda się w jakiejś formie uratować tygodnik, ale, myślę, że dziennik jest stracony.

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawo…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.p…























  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3725
Domyślny avatar

waldemar

02.07.2011 20:22

To jest jak plaga ,oni wszędzie włażą z butami .To jest zasługa Bolka i jego kolesi okrągłostołowców że nas opletli ta pajęczyną ,teraz Gady się panoszą i na razie Polska jest ich..........Mam nadzieje że nie na długo.Pozdrawiam Wilku.
Domyślny avatar

Strzelec

02.07.2011 22:27

nie współczucia wart, tylko znaku zapytania. To postać dwuznaczna. Rozbił Ruch Odbudowy Polski. A cała ta historia z jego procesem i niedawno wyrokiem uniewinniającym może być zagrywką uwiarygodniającą figuranta. I teraz staje na czele podejrzanej partyjki, która jakieś 1-2 procent głosów może uzbierać. To jest strategia razwiedki: tu procent, tam półtora, gdzieś jeszcze dwa i tak osłabia się Jarosława Kaczyńskiego i PiS - jedyną nieposzlakowaną partię zdolną zrobić w Polsce porządek. Ja nie mam wątpliwości kim jest Szeremietiew.
Domyślny avatar

Behemot

03.07.2011 01:56

Po pierwsze KPN, którego radnym 1. kadencji w Krakowie był Hajdarowicz, była na wskroś zinwigilowana przez bezpiekę. Wszystkie akcje organizowane w Krakowie kończyły się wpadką. Pamiętam Hajdarowicza, jak kierował marszami protestacyjnymi, które tworzyły się w stanie wojennym. Jego charakterystyczna sylwetka zawsze była na czele marszu. Ale nigdy nie słyszałem, żeby był zatrzymany po takich wydarzeniach. A bezpieka filmowała wszystko i potem analizowała ze zdjęć, kto uczestniczył w manifestacji. Zostałem niedawno uznany przez IPN za pokrzywdzonego - i jedynym powodem, chęci zaglądnięcia do mojej teczki jest Grzegorz Hajdarowicz. Syn komunistycznego dyrektora PKS, zawsze prymus, zawsze pierwszy. Ale to koledzy siedzieli w poprawczakach za ulotki KPNu, kolportowane na mieście... Ciekawe, co znajdę w papierach bezpieki. Podobno są interesujące...
Domyślny avatar

transfokator

03.07.2011 02:15

to najlepsza wiadomość. Kompletnie nie rozumiem tego ubolewania nad jej losem. Jacek Kwieciński na łamach "Gazety Polskiej" wielokrotnie wykazywał jaką to zamulającą robotę na umysłach Polaków ma ta "pół-gadzina" do spełnienia. Twojego pojawienia się u nich jako blogera nie akceptowałem, bo uważałem, że masz parcie żagla na salony... Dostałeś zatem po płetwach, i dobrze. Obu czasopism nie brałem nigdy do ręki za pieniądze, bo mnie tak mierziło ich zakłamanie, że nawet najlepsze nazwiska i artykuły nie były w stanie tego wylewającego się z łamów dziegciu osłodzić. Cóż, teraz będzie łatwiej z postkomuną walczyć, bo "piskorzy" typu Igorek zastąpią betony, które się kruszy prościej, bo nie robią uników.
Domyślny avatar

Sobiepan

03.07.2011 08:23

Wiem z pewnych zrodel od wczoraj! Bedzie Rednaczem! Drogi Wilku! Jak bedziesz dla niego pisal, to zrobi z ciebie wilczka! A sam wskazujesz mozliwoc odpepowienia sie od WSIokow! Niewiele trzba, by nowy tygodnik "Uwazam, ze" i drugi egzemplarz Gazety Polskiej, zaczely wypompowywac wode z mozgow, tak skrzetnie tam produkowana przez Reklamoprzekroj.O Lisie nie mowie. W niedziele sie nie grzeszy!A o nim bez inwektyw nie potrafie. Jak sie nie wezmiemy za media, to tej cholernej ich "demokracji" nie uzdrowimy i sami sie od zarazy rozlozymy! Wez i skrzyknij tych cennych z Rzepy, jeszcze czas na odejscie z twarza, z tarcza! I bedzie znow co czytac. Naturalnie, ze popelniali tez grzeszki, ale w sumie kierunek sie zgadzal! Pozdrawiam i prosze, moze bys rekiny (z rasy Mocholow) na glebokie oceany wzial i w stada wpuscil.Jako zer..
Domyślny avatar

Jurand

03.07.2011 09:14

dostępne takie tabletki, jak się je wsypie do szamba to ustaje fermentacja i przestaje śmierdzieć a po jakimś czasie można to wybrać w postaci proszku, niektórzy nawet mówią iż ten proszek da się zagospodarować jako nawóz. Dlatego też proponuję akcję z użyciem lotnictwa i obsypania kraju takimi tabletkami , nie dość że zniszczymy to szambo to jeszcze w drodze recyklingu pożytek dla rolnictwa będzie. Pozdrawiam
Domyślny avatar

słoń

03.07.2011 13:17

Zaczynam wypatrywać chwili gdy jakieś ambitne zespoły redaktorskie wyłowią przytopione tytuły za przysłowiową złotówkę.
Domyślny avatar

_

03.07.2011 23:28

aktualny, trafny komentarz na temat zawłaszczania mediów nic nie można dodać...
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,638
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności