Proces- WRESZCIE!

Czytam, że wreszcie Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro zdecydowali się zaciągnąć dementa i chama, Kuca/ Kutza przed sąd za jego niesłychane oskarżenie ich o morderstwo. Wreszcie!

Przyznam, że widoczna bezradność i potulne przyjmowanie tzw. narracji porucznik Olejnik, czy Morozowskiego przez zaproszonych/wezwanych „gości” z PiS doprowadzała mnie zawsze do furii i pytania, no i po jaka cholerę tam lezą???

Nietrudno zgadnąć, ze byłem zwolennikiem bojkotu TVNu. Mimo, że zdawałem sobie sprawę, ze natychmiast miejsce pisowców zajma z radością i radosnym podnieceniem dyżurni prawicowcy, jak Jurek, czy Zawisza, tak, żeby balans się zgadzał. Bo, wiadomo, musi być zachowany balans- jeden z PO, jeden z SLD, jeden z PSL, jeden niezależny, jak Kuczyński, albo Wołek, jeden bezstronny ekspert, jak Krzemiński, Jabłoński, bezstronny prowadzący- Lis, Olejnik, Morozowski, czy Rymanowski, wypróbowani, wieloletni przyjaciele PiS, no i żeby wyrównać ten, jak być może niektórzy by jątrząco i niesprawiedliwie zauważyli, nierównowagę, ktoś z PiS. Najlepiej, żeby to był ktoś, kto się boi własnego cienia i zarówno wypowiedzią, jak i językiem ciała przepraszał, że ma czelność hańbić siebie i swoja rodzinę obroną tak haniebnych tez, jakie stawia PiS. No i jeszcze lepiej, żeby to był ktoś, kto cos tam rozpaczliwie popiskuje, modląc się w duchu o koniec programu, zakrzyczany przez pozostałych 5 dyskutantów plus prowadzący.
Wówczas ma gwarancje, ze zostanie ponownie zaproszony i zwiększy mu się rozpoznawalność.

Przypomina mi się Ewa Jakubiak, ona była tu najlepsza. To znaczy najgorsza, szczęście i łaska boska, ze to już nie nasz problem. Rozpacz i litość brała. I szlag.

Oczywiście, jeśli trafi się ktoś, kto potrafi odpyskować i nie da sobie przerwać, jak na przykład Brudziński, to zostaje on następnie zniszczony, jako cham, ćwok, cała obsada „Drugiego Śniadania Kabotynów” i „Szkła Kontaktowego” zgodnie stwierdza, że takiego chamstwa w życiu nie widzieli, że ich to osobiście obraża i ze nigdy w całym swoim życiu nie czuli się tak straszliwie upokorzeni i zawstydzeni oglądając tego ponurego faszystowskigo chama przerywającego pani redaktor, ale czego się w końcu spodziewać po pisowcu.

Problem polega na tym, że oni powiedzą to samo niezależnie od tego, kto i co powie. Będzie się płaszczył, upokarzal i wdzięczył, nic mu to nie pomoże, ani nie zmniejszy straszliwego wstyd tych kabotynów. Pisowiec jest przegrany już na starcie, a właściwie przed startem.
Dlaczego cieszę się z tego procesu? Wiem, ze rozgrzany sąd uwali sprawę, ale co poniektórzy z tych opluwaczy, tych funkcjonariuszy przemysłu pogardy i odczłowieczania opozycji zacznie, powtarzam zacznie, bo do tej pory byli całkowicie bezkarni, się zastanawiać nad tym, co wygaduje.
Do tej pory wszyscy byli pod ochroną konstytucji, prawa, dobrego obyczaju wreszcie- z wyjątkiem opozycji, a zwłaszcza jej przywódcy, Jarosława Kaczyńskiego. Trwał, co ja mówię, trwa swoisty konkurs łajdactwa, prześciganie się ( bo zwyczajne obelgi nie robią już żadnego wrażenia i nie są nawet zauważane, czy wybijane w nagłówkach, rozpacz!), kto opluje Jarosława bardziej pomysłowo, kwieciście, oryginalnie, egzotycznie.
Niestety, doszli oni do ściany, bo co, na miłość boska można powiedzieć jeszcze gorszego, sk…ysyńskiego, niż to zrobił Zbigniew „Ch.j” Hołdys, maturzysta od bydła Bartoszewski, lub Dziurawy Stefek? No, niewiele, można wprost oskarżyć go o przestępstwo i zboczenia, jak zrobił Człowiek z Bruzdą, czyli Nałęcz, który, usłyszawszy , że Jarosław powiedział coś o Titanicu, uczynił z tego pretekst do oskarżenia go o pedofilię ( jak pisałem, prawdopodobnie mamy do czynienia z projekcją własnych skojarzeń i skłonności, te zdumiewające uwagi o romansowaniu profesora z młodymi studentami niejednemu psychoanalitykowi zaświeciły lamki alarmowe!).

Można też oskarżyć przywódców opozycji o zamordowanie człowieka, jak to zrobił człowiek który pracowicie niszczy resztki autorytetu, jaki zdobył, jako reżyser, czyli Kuc/Kutz. Tak się jednak składa, ze jest to typowe rozzuchwalenie się poprzednia bezkarnością. Tym razem, jeśli nie dowiedzie wprost, że posiada dowody, że Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro zamordowali Barbarę Blidę, przegra BIG TIME! No, a jeśli je posiada, to będzie podpadał pod paragraf o ukrywanie dowodów przestępstwa, bo takich dowodów nie zdobyła żadna prokuratura mimo czteroletnich rozpaczliwych wysiłków.

Hucpiarskiego „raportu” Kalisza, który ma mu zapewnić lepsze miejsce na listach wyborczych, bo z trzeciego miejsca raczej do Sejmu nie wejdzie i będzie musiał zająć się jakąś uczciwą praca, co będzie dla jego organizmu niemałym szokiem, nie sposób w ogóle brać pod uwagę, każdy prokurator jedynie się uśmiechnie z zażenowaniem.

http://www.wsieci.rp.pl/…
http://freepl.info/seawo…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.pl/