Ale, jak nadchodzi czas poważny, gdy żarty się kończą i zaczynają się schody, maskarada się kończy, następuje wołanie – wszystkie ręce na pokład! Bartoszu, Joanno, Pawle, Dariuszu, Mać, Rodina zowiet!

PO przygarnia pod swoje sztandary ( choć, co to za sztandar, za dużo powiedziane, raczej zwieracz ściskający się kurczowo ze strachu przed PiS) coraz to innych , jak się wydawało do tej pory skrajnie obcych PO polityków, czy tez raczej ludzi zawodowo trudniących się polityką, bo określenie „polityk” zawiera w sobie określenie będące w ich przypadku komplementem.
„Nie ukrywam, że będę zwracał się do wszystkich, którzy chcą pomóc Platformie i pomóc Polsce (...) że będę osobiście starał się dla nich szukać miejsca, po to, żeby Platforma była silniejsza i coraz bogatsza także o ludzi, którzy byli często wobec nas krytyczni” - powiedział Pan Premier MAK Donald, oby żył wiecznie.
„ Politycy tacy jak Rosati i Kluzik-Rostkowska, to osoby, które umieją się znaleźć w ramach "zdroworozsądkowej odpowiedzialności i bezdyskusyjnie rozumieją, na czym polega odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski i ludzi".
Podkreślić należy elegancję Pana Premiera, oby żył wiecznie. Nie gwiżdże, nie woła, „do nogi”, nic podobnego! Podkreśla, że dla takich ludzi, którzy mają dosyć "politycznego szaleństwa, szalbierstwa" w wydaniu różnych partii politycznych, będzie otwierał przestrzeń polityczną w Platformie. On nigdy nie podejmuje żadnej decyzji, co najwyżej „będzie namawiał drogich kolegów” , by zagłosowali tak, czy inaczej.
Zamiast powiedzieć otwartym tekstem, że właśnie się dogadali i przyklepali targu, że X pójdzie na jedynkę na liście Y, a Z na dwójkę na liście Q, zaś A pójdzie na podsekretarza stanu w właśnie w tym celu utworzonym Ministerstwie Głupich Kroków, powie: „Nie będę potwierdzał informacji i plotek o tych nazwiskach, bo to byłoby niezbyt grzeczne, ale intuicja mi podpowiada, że w najbliższych dniach Platforma będzie szersza”.
Niedługo powstanie kilka prac magisterskich o ezopowym języku Pana Premiera, oby żył wiecznie. O języku Pana Prezydenta, oby żył wiecznie ( najlepiej w jednej celi z Panem Premierem, żeby mogli sobie grać w szachy ulepione z chleba) to już chyba piszą się jakieś prace, bo i jest o czym! Nie ma co czekać, bo te [perełki nie mogą zostać zapomniane, albo przykryte kolejnymi „bronkami”. Czegoś takiego dawno nie było i chyba nieprędko się to powtórzy, bo i jak?
Na koniec trochę samokrytyki, choć jakby urwanej wpół zdania. „Platforma miała być formacją otwartą dla ludzi, którzy spełniają kryteria elementarnej przyzwoitości, zdrowego rozsądku i którzy mieszczą się w bardzo szerokim strumieniu zdroworozsądkowego, umiarkowanego poglądu na polski interes narodowy, na miejsce Polski w Europie”, powiedział szef rządu. No, miała być, tylko się Miro, Zdzicho, Zbycho, Grzecho, tudzież Bronek z Januszkiem przyplątali.
Chociaż ten „umiarkowany pogląd na polski interes narodowy” jest nawet dość trafione. Pogląd rzeczywiście raczej umiarkowany, daleki od fanatyzmu. Biegunowo.
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.p…
http://www.wsieci.rp.pl/…
http://freepl.info/seawo…
Pozdrawiam serdecznie!
;-)
.
Napisales u mnie o mojej laweczce. Wilku, ona istnieje, bedziesz w Londynie to zapraszam.
Wspomne jedynie ze przypomina ona (laweczka) bardzo stary statek parowy. Caly czas unosza sie nad nia kleby dymu, woda pod nia szumi a ze sciany nad nia bucha para :) SERIO!
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas