Diabeł boi się Jana Pawła II

Ciekawego wywiadu udzielił o. Gabriel Amorth, przełożony rzymskich egzorcystów. Zauważył on zwiększającą się liczbę młodych osób, które są pod działaniem diabła, ale także z drugiej strony skuteczność egzorcyzmów za przyczyną bł. Jan Pawła II.

Ojciec Amorth, który sprawuje swą posługę już 26 lat twierdzi, że przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że szatan to nie postać z bajek dla dzieci, ale że istniej on naprawdę. Według niego diabeł oddziałuje na dwa sposoby: zwyczajnie i nadzwyczajnie.

Oddziaływanie zwyczajne mają na celu odsunięcie danego człowieka poprzez pokusy od Boga i skierowanie go na drogę do piekła. W ten sposób kuszeni są wszyscy ludzie. Z kolei nadzwyczajne oddziaływania mają miejsce gdy diabeł skoncentruje swe działanie na danej osobie w sposób szczególny. Wtedy mają miejsce np. opętania, diaboliczne prześladowania (jak w przypadku o. Pio, który wielokrotnie był bity przez diabła), obsesje które mogą prowadzić do desperacji oraz zajmowanie przez szatana danego miejsca, zwierzęcia czy rzeczy.

Według o. Amortha nadzwyczajne sposoby oddziaływania diabła są rzadkie, ale mają tendencję wzrastającą. Szczególnie zagrożeni są młodzi ludzie, na których szatan oddziałuję głównie przez sekty, seanse spirytystyczne oraz narkotyki. Zakonnik twierdzi, że najbezpieczniejszą i najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia się przed oddziaływaniem złych mocy jest unikanie okazji do grzechu oraz modlitwa.

Oczywiście przede wszystkim modlitwy do Jezusa i poprzez wstawiennictwo Maryi. O. Amorth zauważył jednak także skuteczność egzorcyzmów za przyczyną świętych a wśród nich szczególnie za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II. Podczas kilku egzorcyzmów spytał się wprost diabła dlaczego tak boi się naszego Ojca Świętego. Były dwie odpowiedzi. Po pierwsze dlatego, że „on pokrzyżował moje plany” (chodzi o upadek komunizmu) po drugie, że „wyrwał z mojej ręki dużo młodych ludzi”.

Nie wstydźmy się więc umieszczania zdjęcia naszego Papieża w naszym mieszkaniu i pamiętajmy w modlitwach, że jest naszym gorącym orędownikiem w domu Ojca.