Właśnie po raz nie wiem który przeczytałem „Dziennik 1954”.
Tyrmand jak nikt inny potrafił tak opisać wschód słońca, żeby z jednej strony oddać całe jego piękno i lekkość, a z drugiej dać przy tym do zrozumienia, że stanowczo nie lubi komunistów.
Chciałbym umieć pisać jak Leopold Tyrmand… ale chyba nie umiem.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 805