Jeżeli dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński ma rację, to Bronisław Komorowski zamiast stanąć do I tury wyborów prezydenckich powinien stanąć przed sądem.
Czy prezydent Komorowski jest przestępcą?
W moim głębokim przekonaniu, tak – odpowiada Wojciech Sumliński, który złożył w sprawie aktualnego prezydenta udokumentowane zawiadomienie do prokuratury. Warto nadmienić, że lista zarzutów pod adresem Komorowskiego jest długa, a wiele z nich (m.in. zdrada stanu) jest artykułowana wspólnie przez różne środowiska. Na tym tle niechlubne wpadki i kompromitowanie Polski za granicą wydają się czymś błahym.
Aktualnie „na topie” są wieloletnie kontakty i powiązania prezydenta III RP z organizacją mającą opinię przestępczej – fundacją Pro Civili założoną m.in. przez funkcjonariuszy WSI – struktury, której pierwszy, bazowy trzon w formie Informacji Wojskowej założyła rosyjska agentura.
Właśnie ta sprawa była przedmiotem wczorajszej prezentacji w Sejmie, ukazującej przestępczy zakres działania fundacji: wyłudzanie kredytów, wyłudzanie podatku VAT, pranie brudnych pieniędzy, wyprowadzenie kilkuset mln złotych poza granice Polski. Ze względu na formalne i osobiste związki Bronisława Komorowskiego z podejrzanymi, sprawa ma większy kaliber od typowego skandalu lub afery. Akt oskarżenia przeciw oszustom wpłynął dopiero w 2014 roku.
„Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. Gorzowscy śledczy mieli wpaść na wołomiński ślad zupełnie przypadkowo, podczas postępowania dotyczącego wyłudzania kredytów z gorzowskiego oddziału PKO BP. Śledczy z Gorzowa zlecili aresztowanie wiceprezes Joanny P. i Piotra P., byłego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych i członka Rady Nadzorczej SKOK Wołomin. Joanna P. usłyszała zarzut działania na szkodę firmy, natomiast Piotr P. zarzut udziału w wyłudzaniu kredytów. Obojgu zarzucono też udział w zorganizowanej grupie przestępczej, Piotr P. dodatkowo jest podejrzany o kierowanie grupą. Zarzuty w tej sprawie usłyszało już 41 osób”.
Ciekawostką jest obecność syna Bronisława Komorowskiego Tadeusza Komorowskiego na stanowisku prokurenta w jednej ze spółek związanych z osobą Piotra P. W całym okresie działalności opisanego środowiska, śmierć w dziwnych i często niewyjaśnionych okolicznościach poniosło kilkanaście osób.
„W związku z ustaleniami UKS, w lipcu 1999 r. Prokuratura Rejonowa w Warszawie przy współudziale Zarządu Ochrony Interesów Ekonomicznych UOP wszczęła śledztwo, w trakcie którego potwierdzono istnienie przestępczych mechanizmów na Wojskowej Akademii Technicznej przy udziale szeregu podmiotów gospodarczych, z uczelni tej nielegalnie wyprowadzono 381.962.568 zł. Jak ustalono, pieniądze te wypływały z budżetu WAT przez utworzone w roku 1996 Centrum Usługowo-Produkcyjne WAT, które miało zajmować się handlową i marketingową obsługą WAT.
Proceder polegał na podpisywaniu przez CUP WAT umów wieloletnich na dostawę towarów bądź świadczeń usług na rzecz WAT z różnymi spółkami. Znaczna część z nich miała bardzo bliskie powiązania z Fundacją „Pro Civili”. Mechanizm tych umów polegał na fikcyjnym ustanowieniu WAT jako odbiorcy towarów lub podmiotu zlecającego usługi, za które WAT był zobowiązany do zapłaty zleceniodawcom bądź wykonawcom znacznych środków finansowych. W procederze tym ważną rolę odgrywała Fundacja „Pro Civili”, ale też powiązane z nią spółki „Olbart”, „Kiumar”, „Glicor” „Sicura” i inne”. /Źródła: Wsieci.pl. Bez dekretu, Niezależna.pl/.
Osobiście jestem bardzo ciekaw, kiedy Andrzej Duda poinformuje Polaków o wieloletnich kontaktach Bronisława Komorowskiego z mafijnym środowiskiem. Dlaczego kandydat PiS-u zwleka? Czy czeka do debaty prezydenckiej? A może Andrzej Duda boi się, że informacje po przedostaniu się do opinii publicznej uruchomią u części wyborców psychologiczny mechanizm ucieczki przed poznawczym dysonansem? Czy taka kalkulacja nie jest obarczona zbyt dużym ryzykiem dla Polski?
Apeluję do czytelników o: przełamanie lenistwa, odsłuchanie załączonych filmów, rozesłanie ich dalej. /Wywiad z Wojciechem Sumlińskim, Prezentacja sejmowa/.
Dziś Radosław Sikorski wyłączył mikrofon na sejmowej mównicy, w momencie, gdy poseł PiSu zwrócił się z wnioskiem o uzupełnienie porządku obrad o punkt związany z wczorajszą prezentacją oraz postulował zwrócenie się do Bronisława Komorowskiego z pytaniami w wiadomej sprawie.
.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 21243
"walka wyborcza zaostrza się, PiS nie przebiera w środkach", "prezydent pod ostrzałem cynicznych graczy, którzy nie cofają się przed niczym", itd.
Skutek byłby taki, że Dudzie spadłoby poparcie z powodu "obrzucania księżycowymi zarzutami" głowy państwa(!), zarzutami, które są nie do uwierzenia (akurat jest to prawda), a ranga przestępstw zostałby zredukowana do elementu gry wyborczej.
Proszę zwrócić uwagę, że tą metodę stosowano wielokrotnie. Tą metodą zaorano w głowach odbiorców nawet potworną zbrodnię smoleńską.
Mimo to cieszę się, że notka pojawiła się, bo tytuł przyciąga, a trzeba z tym alarmem docierać wszędzie. Znaczenie piątej kolumny rośnie wraz z rosnącym zagrożeniem ze strony mocodawców WSI i Komorowskiego. Casus Janukowicza pokazał co oznacza człowiek Putina na czele państwa w warunkach pokojowych, a co dopiero gdy na horyzoncie pojawia się możliwość konfrontacji zbrojnej.
Dobrze byłoby gdyby każdy kto żyw włączył się w umieszczanie informacji o prezydencie-przestępcy-zdrajcy gdzie się da w internecie, a zwłaszcza na portalach typu onet.
Czyli prawda nas nie wyzwoli, a półprawda zniewoli.
Faktem jest, że staliśmy się niewolnikami sytemu. Niewolnicy boją się reakcji mediów. Wystarcza im "getto wolnego słowa".
Tertium non datur. Albo Komorowski jest zdrajcą i przestępcą, albo nie. Trzeciej opcji nie ma.
Posłowie PiS jednak zdecydowali się ujawnić pewne fakty, czy tylko po to, aby odpłacić pięknym za nadobne?
"możemy przeczytać w nim o zakłamaniu i tchórzostwie PiS, czyli de facto o tym, że PiS i PO to jedno i to samo zło".
A propos powyższego komentarza. Przypomniał mi się jeden dowcip. W hotelowej restauracji siedzi dwóch mężczyzn. Jeden z nich czyta gazetę odwróconą do góry nogami. Widząc to drugi zwraca mu uwagę - Trzyma pan gazetę do góry nogami. Na to ten "czytający" - nie szkodzi i tak czytam między wierszami.
Czytając komentarz odniosłem wrażenie, że szanowny komentator również posiadł ową zdolność.
Nigdzie nie napisałem, że cassiodorus = PiS :-))
Napisałem, że Pańskie poglądy w pewnych kwestiach są zbieżne z praktykami PO.
Napisałem, że to Pan jest zainfekowany, a nie cały PiS.
Potwierdza to nawet ten manipulacyjny Pański komentarz, w którym są przekłamania.
cassiodorus2015-03-21 [12:27] "A jednak jakaś prawda jest w tym co napisałem, chocby wis JacBiel to potwierdza. Metody nasze są wg niego takie same jak patformersów, czyli my i pis to taka sama banda łajdaków " - czy jest Pan platformersem? a to przepraszam, prosze sobie manipulowac do woli. U "was" to programowa linia postępowania przecież.
Proszę się tak nie unosic; "wy", "oni"... na jakiej podstawie mnie Pan rozmnaża, albo grupuje w jakieś wyimaginowane przez siebie grupy? przecież to manipulacja ;-)
Nie sadzę, żeby przekłamania występujące w Pańskich wypowiedziach były kłamstwami. Strasznie chce Pan popierac PiS, ale robi to Pan bardzo niezręcznie; np. zaczął Pan ostatnio mówic "rzekome przestępstwa Komorowskiego". Przeciez to nie Czarna Limuzyna formułuje zarzuty, tylko Komisja Sejmowa! Komisja najważniejszego organu państwowego.
Jak może kondydat na prezydenta nie odnieśc się do takich informacji? nie zareagowac? no chyba że nazywa się Komorowski - wtedy rzecz jest zrozumiała.
Tak samo proszę nie obrażac się na ligikę, to też nie dodaje wdzięku. Skoro jest Pan za cenzurowaniem informacji + PO notorycznie cenzuruje informacje = zbieżnośc Pańskich poglądów w tym zakresie z praktyką PO.
"twierdzicie, iż PiS i PO to jedno i to samo zło."
Nie dogadamy się, bo to kłamstwo. Proszę wkleic taką moja wypowiedź.
Nie rozumie Pan o czym się rozmawia. To jakaś niewydolnośc umysłowa, mam nadzieję, że czasowa i że Panu przejdzie.
Skoro raczył Pan bluznąc jak szalony, to proszę nie pozdrawiac, bo to też bez sensu.
Aby zobrazowac jak bardzo jest Pan niekompetentny w swoich ocenach powiem że:
1. zbierałem podpisy na Dudę
2. działam w RKW
3. swoim skromnym pisaniem popieram Dudę.
Pańskie wnioski, jak Pan widzi, to skrajna niekompetencja i arogancja.
Biorąc pod uwagę całokształt przymuję mimo wszystko, ża Autor działa w dobrej wierze. Przyjmuję zatem, że się tylko myli. W czym się myli? Te słowa kieruję również do Autora. Ano w tym, że nie potrafi odróżnić celów od strategii. Nie widzi, że uderza w jedyną realną siłę skutecznie przeciwstawiającą się znacznie potężniejszemu UBekistanowi - namiestniczej piątej kolumnie zarządzanej przez szympansów Putina. Nie widzi, że gdyby tej siły nie było to zneutralizowanie Braunów i Kukizów kosztowałoby rządzącą od 25 lat z krótkimi przerwami rosyjską swołocz mniej niż rozjechanie mrówki przez pociąg. A K.RWINy i Michalewicze robiłyby za Żirinowskiego, czyli mniej więcej to co ZSL i SD w PRLu, gdyby tylko kukły nie okazały się tak beznadziejne jak tysk, bul i klępacz, gdyby wykazały się inteligencją choćby ichnika czy turbana.
Znów mnie pan zdemaskował jako tego, który w przewrotny sposób namawia kwiat polskiego patriotyzmu, aby ten „sam sobie podłożył nogę lub założył stryczek”. Jako zamaskowany wróg spreparowałem tekst, który zostanie odczytany jako „nasz”, lecz na szczęście pan jest wyczulony na takie prowokacje. Szkoda tylko, że nie zdążył pan na czas i nie powstrzymał posłów PiSu, którzy wczoraj i dziś produkowali się na ten temat.
A propos malin: widzę, że jak na razie siedzi pan w swoich (malinach). Na koniec powtórzę swój poprzedni komentarz: Czyli prawda nas nie wyzwoli, a półprawda zniewoli. Tak jest od 25 lat.
Faktem jest, że staliśmy się niewolnikami sytemu. Niewolnicy boją się reakcji mediów. Wystarcza im "getto wolnego słowa".
"Albo Komorowski jest zdrajcą i przestępcą, albo nie. Proszę pójść porozmawiać o tym z losową grupą spośród 75% ufających Komorowskiemu. I proszę nie zapomnieć o nagraniu na wideo tego spotkania".
Przyczyny tego stanu rzeczy są opisane. Dowcip polega na tym, że nikt nie chce zająć się przyczynami i zastosować antidotum.
Aby coś zmienić, trzeba najpierw zacząć od siebie, albo przynajmniej równocześnie- zająć się sobą i innymi.
Według IBRiS 26 % zwolenników PiS nie chce głosować na Dudę, 15 % deklaruje poparcie dla Komorowskiego. W odróżnieniu od nich zwolennicy PO w 98% deklarują głosowanie na Komorowskiego. To nie jest sondaż CBOSu.
Czytając niektóre bufoniaste komentarze pod moimi wpisami, nie dziwię się. Ignorancja i pycha są dość dobrze widoczne. To właśnie trzeba zmienić- u siebie.
Autor uważa, że to by pomogło - otworzyło oczy, przysporzyło głosów, Oponenci, że zaszkodziłoby - zarzuty są tak grube, że lemingi uwierzyłyby, że to oszołomska zagrywka wyborcza, co uszczupliło by głosów.
Takie aprioryczne kalkulacje są bez sensu w obu przypadkach, gdyż zawsze wystąpią oba efekty w nieznanych proporcjach.
Spór więc sprowadza się do metod i technik komunikacyjnych prowadzonej kampanii.
Autor uważa, że należy mówic i nagłasniac, Oponenci, że trzeba kalkulowac i manipulowac, czyli cenzurowac fakty dla szerszej publiczności.
Kolejnym przykładem jest oburzenie na Autora, że przytacza niewygodny fakt, że 26% elektoratu, podobno, PiS-owskiego gotowe jest zagłosowac na Komorowskiego (wg. jakiejs tam sondażowni). Oburzenie dotyczy ujawnienia tego faktu, a nie samego faktu niskiego morale i braku świadomości wśród tego elektoratu. Propozycja nadal ta sama: przemilczmy niewygodne fakty, zmanipulujmy opinię publiczną, to najlepszy sposób na wygraną.
Byc może, ale to sposób rodem z PO. Proszę teraz przemyślec kto propaguje szkodliwe wzorce, charakterystyczne dla agentury lub pożytecznych idiotów, którymi to zarzutami częstuje się Autora bez opamiętania, bez patrzenia na treśc wypowiedzi, a jedynie zarzucając prawdomównośc i jawnośc debaty społecznej.
Wreszcie jakiś merytoryczny komentarz ;-)
Żyjemy w rzeczywistości orwellowskiej, dlatego najwyższa pora na mówienie prawdy. Powinniśmy również nauczyć się ze sobą rozmawiać oraz indywidualnie uzupełniać braki w wykształceniu.