Od lat powtarzałem, ze putin to zwykły produkt stajni kgb szkolącej psychopatów do zadań specjalnych. Całkiem niedawno widziałem na youtube reportaż ze spotkania w którym brał udział Władymir Bukowski i Witold Gadomski. Obydwaj sa znawcami problematyki sowietologi, przy każdy z innego punktu widzenia. To dzięki analizie Bukowskiego można zauwazyć zbieżność konstrukcji tzw. łuuujni jewropejskiej a zsrr...
To czasem budujące, jeśli okazuje się, że moje osobiste przemyślenia pokrywają się z wnioskami do jakich doszedł w/w W. Bukowski. Podkreślał on fakt iż w obecnej chwili rządzą oficerowie kgb średniego szczebla. Moim zdaniem wybitne jednostki ogarniające rzeczywistość dawno dały nogę razem z tajnymi funduszami i rozpoczęły nowe życie, czy to jako gangsterzy czy też jako anonimowi milionerzy gdzieś w ciepłych krajach. Na posterunku, czyli w obecnej fsb pozostali wyrobnicy od mokrej i brudnej roboty, brak im finezji, polotu, cierpliwości a zwłaszcza i przede wszystkim umiejętności rozumienia i wykorzystania mechanizmów rządzących się prawami obiektywnymi.
Mamy do czynienia ze zwykłymi trepami którzy sztuke mimikry opanowali do perfekcji, potrafią udawać jewropejczyka pełną gębą, ubieraja się drogie garnitury, posiadają wiedzę i umiejętności charakterystyczne dla osób z klas wyższych ale tak naprawdę są zwykłymi brutalnymi czynownikami którzy na rozkaz sa w stanie zrzucić maskę w jednej chwili i dokonać zbrodni czy podłości jaka normalnemu człowiekowi nawet na myśl nie przychodzi. Podkreślić należy fakt o którym Bukowski wspomniał, przyjaźń z kgbistą jest niemożliwa. Moim zdaniem, ludzie którzy są specjalnie szkoleni żeby kłamać, manipulować, zabijać nie są zdolni do podejmowania normalnych relacji w zwykłym społeczeństwie...jeżeli dochodzi do tego zwykła chciwość... to mamy to co mamy. Przykład ?
Ależ ich są setki... ostatnie dwadzieścia lat, rosja przeżyła przygode krezusa... ogromne dochody ze sprzedaży ropy i gazu, dawały znakomitą podstawę do budowy normalnej gospodarki w tejże rosji. Można było odbudować rolnictwo, zmodernizować przemysł wydobywczy (wiekszość infrastruktury wydobywczej pamięta czasy breżniewa), stworzyc zręby nowych gałęzi przemysłu motoryzacyjnego, informatycznego, budownictwa... zamiast tego, jest to co było i co jeszcze się nierozsypało... Np. nadal niema jednolitego systemu energetycznego, czy nadal nie jest możliwe przejechać samochodem z moskwy do władywostoku nie gubiąc po drodze zawieszenia... rosja to nadal kraj który bazuje na budowie siły...tyle, że bez gospodarki budowa silnej armii to iluzja. Rosja przypomina w tej chwili dużego osiłka który jest ciągle na prochach, na haju... a potrzebuje zwykłego chleba z masłem i dużym plastrem świeżej szynki. Zamiast tego ma porcję wódki... żaden normalny organizm nie będzie żył długo w takich warunkach.
Ponieważ jest mowa o kluczu do pokoju... to w rosji leży klucz do pokoju światowego... to rosja macza łapska i po prostu finansuje różnych grandziarzy...zwłaszcza tych którzy maja za zadanie podtrzymywać iluzje o "demokracji w rosji" oraz tych którzy mają za zadanie jawnie, mniej lub bardziej rzecz jasna, bronić interesów tejże rosji. Od samego początku komunizmu, nie szczędzono sił i środków aby przekonać ważne osobistości do popierania rosji i komunizmu. Niebagetelny jest tutaj fakt, że o ile nazizm został egzorcyzmowany m.in. w Norymberdze. To komunizm jako taki nie miał swojej Norymbergi. Cała masa oszustów intelektualnych wręcz szczyci się sympatią do komunistów i komunizmu jako takiego. Mało tego, wychowano już całe rzesze spadkobierców komunizmu którzy ani myślą przyjrzeć się krytycznie swoim poglądom w tej materii.
Tak jak wspomniałem powyżej, rosja nie szczedziła i nie szczędzi sił i środków na tworzenie lobbies czy sieci agentury wpływu. Moim zdaniem, około 70-80% struktur tzw. łuuujni jewropejskiej siedzi u putina w kieszeni. Zresztą schizofreniczna polityka niemiec pokazuje jak gangrena komunizmu w demokratycznej masce rosyjskiej sięga głęboko. Ta gangrena totalnie zniszczyła wizję twórców zjednoczenia, de Gasperi, Adenauer, de Gaulle...w grobie się przewracają...
zresztą... w całej tej hucpie unijnej jakos dziwnie mało są wspominani... może dlatego, że cała trójka wymienionych deklarowała chrześcijaństwo traktując to poważnie ? a może dlatego, że mieli świadomość co oznacza komunizm i znajomość tego faktu dawała im podstawę do traktowania komunistycznych bandziorów uprzejmie ale z pałą pod ręką... typowy kgbista to typowy gangster i należy nie pozwalać mu zapomnieć, że takim się go postrzega.
Ktoś w USA poszedł po rozum do głowy i posunięciami gospodarczymi wykańcza rosję. Cena ropy i gazu zamiast rosnąć maleje. Gdyby rosja wykorzystała zdobyte zasoby na budowę gospodarki... być może byłaby podobna do dzisiejszych Chin kontynentalnych. Nie trzeba by było wydawać kasy na zbrojenia i aneksje. Ukraina sama, głosami swoich obywateli prosiłaby się o udział w rosyjskim cudzie gospodarczym... ale jak trepowi z kgb wytłumaczyć zasady ekonomii ? Inna sprawa, że tzw. zwykli obywatele mają problem ze zrozumienia podstaw ekonomii to co wymagać od wypranych mózgowo kgbistów.
Kłania się tutaj fragment z Herberta
"zaiste ich retoryka była (jest) aż nazbyt parciana
(Marek Tulisz obracał się grobie),
łańcuchy tautologii, parę pojęć jak cepy,
dialektyka oprawców,żadnej dystynkcji w rozumowaniu..."
To właśnie ta dialektyka oprawców, to podstawa rozumowania kgbisty. Dla niego człowiek to narzędzie albo przeszkoda albo problem...
Pytanie brzmi, czy dialektyka oprawców to problem który dotyczy tylko kagbistów czy także czerwoych i rózowych intelektualistów... coraz bardziej, zaczynam dochodzić do wniosku, że nie tylko kgbistów. Uwaga no kuchnię w moskwie jeśli chodzi o pokój.