Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska polityka zagraniczna

Andrzej Owsiński, 11.12.2010

  Przedstawiając stosunki polsko niemieckie i polsko rosyjskie /artykuły z 11 i 16 listopada 2010 r. / zwróciłem uwagę na fakt, że obydwaj nasi sąsiedzi posiadają kanon swojej polityki zagranicznej, który jest przestrzegany i mimo różnych zawirowań w stosunkach międzynarodowych czynione są stałe wysiłki dla jego realizacji.

 

  Tak się składa, że w tych kanonach Polska występuje, jako przedmiot a nie podmiot określonych działań. Niemcy wprawdzie formalnie związani są z Polską układem unijnym oraz uczestnictwem w NATO, ale praktycznie niewielki ma to wpływ na stosunki z Polską. Rosja natomiast ma cel wyraźny: wprzęgnięcia Polski do swojego układu politycznego. Taką politykę uprawiała z dobrym dla niej skutkiem przez ostatnie trzy wieki niezależnie od formy ustrojowej i państwowej, nie należy zatem dziwić się, że współczesne władze Rosji starają się ją kontynuować. Dla realizacji tej polityki muszą być spełnione zasadnicze warunki, a mianowicie Polska musi być krajem relatywnie małym i posiadać bardzo słabe rządy. Dla tego celu należy uszczuplić polski stan posiadania na wschodzie, a ewentualne nabytki na zachodzie uzależnić od swojej woli. W wieku XVIII sprawa stosunku do Polski została połączona z realizacją polityki proniemieckiej, co będzie odbijać się czkawką w wieku XX, a nawet przeniesione na wiek XXI. W tak pomyślanym interesie rosyjskim leżało podsycanie wewnętrznych konfliktów w Polsce i hamowanie jej rozwoju gospodarczego. Ideałem tego stanu była zamiana królestwa polskiego /kongresowego/ na „prywislanskij kraj”, jaka nastąpiła po zdławieniu powstania styczniowego.

 

  Wszystko to było czynione z honorowaniem niemieckich interesów na terenie Polski, co się odbiło nawet w chwili śmiertelnego zagrożenia dla Rosji w czasie I Wojny Światowej, car bowiem nie zdobył się na włączenie Polaków w obronę Rosji przez obietnicę połączenia ziem wszystkich zaborów w zjednoczoną Polskę chociażby pod jego berłem, jako króla polskiego. Dałoby to szansę na stworzenia milionowej armii polskiej, która jeżeli nawet nie odniosła wspólnego zwycięstwa to mogłaby uratować Rosję. Sprawę odfajkowano na zasadzie nieobowiązującej odezwy naczelnego wodza armii rosyjskiej stryja carskiego Wk. Księcia Mikołaja. Oczywiście Polacy na takie plewy nie dali się nabrać z wielką dla Rosji stratą.

 

  Preferencja interesów niemieckich ze szkodą dla Polski, ale także i dla Rosji charakteryzowała nie tylko de facto niemiecką dynastię na tronie rosyjskim począwszy od Katarzyny i jej potomków, ale także władzę bolszewicką Lenina i Stalina. W 1945 roku po krwawych doświadczeniach skutków paktu Ribbentrop – Mołotow, wydawało się, że Stalin odłoży do lamusa swoje proniemieckie ciągoty, a jednak stworzył na terenie swojej okupacji agresywne niemieckie quasi państwo, a na terenie przyznanym Polsce w Poczdamie zabronił utrwalania polskiego stanu posiadania przez zakaz nadawania Polakom tytułów własności wszelkiego rodzaju nieruchomości. Po prostu ten teren był utrzymywany, jako ewentualny atut w rozgrywce o Niemcy. Ujawniło się to dopiero po jego śmierci w postaci oferty skierowanej do Adenauera przez Chruszczowa oddania Niemcom NRD ze Szczecinem włącznie w zamian za ich neutralizację.

 

  Niepowodzenie tej akcji wstrzymało zapędy sowieckie w stosunku do Niemiec aż do czasu powstania nowej sytuacji w ostatniej dekadzie XX wieku.

 

  Nowa Rosja nawiązała ze zjednoczonymi Niemcami dobre stosunki, ale w zasadzie oprócz serdecznych spotkań Jelcyna z Kohlem niewiele z nich wynikało, dopiero dojście do władzy Putina spowodowało szerokie otwarcie dla zbliżenia i budowania kontaktów wyraźnie nawiązując do doświadczeń historycznych.

 

  Wprawdzie aktywność po stronie rosyjskiej ogranicza się głównie do promocji eksportu ropy i szczególnie gazu ziemnego, ale kryje się za tym nacisk na nawiązanie bliższych stosunków ponad układami wiążącymi obie strony. Polska w tym kontekście staje się szczególnym przedmiotem zainteresowania wynikającego z określonych doświadczeń historycznych, niestety zawsze jak najgorszych dla Polski.

 

  Kanonem polityki niemieckiej od wieków jest „drang nach osten” obserwowany w różnej formie, najczęściej jednak w postaci agresji zbrojnej. Po ostatniej wojnie Niemcy zostały zmuszone do wycofania się ze wschodu, a przede wszystkim znikła największa siła niemiecka w parciu na wschód, czyli Prusy. Restytucja rzeszy niemieckiej w Wersalu została dokonana przez Prusy i to one były siłą dominującą w zjednoczonym państwie niemieckim począwszy od dynastii Hohenzollernów, a szczególnie w organizacji Wehrmachtu. Republika weimarska odstąpiła od tej tradycji, ale nie odstąpiła od roszczeń w stosunku do Polski za utracone pruskie prowincje, ale dopiero Hitler postawił sobie za cel nie tylko odzyskanie „niemieckiego”, czyli pruskiego wschodu, ale pójście dalej na wschód po wszystkie ziemie słowiańskie. Zdumiewające, że Stalin nie dostrzegł lub zlekceważył te zamiary dążąc do nawiązania jak najlepszych stosunków z Niemcami.

 

  Niemcy współczesne egzystują w zupełnie innej konfiguracji politycznej aniżeli III Rzesza, nie odznacza to jednak, że zrezygnowały z ekspansji na wschód w postaci, przynajmniej obecnie, umocnienia wpływów gospodarczych. Po drodze udało się im zawładnąć najważniejszymi gałęziami czeskiego przemysłu, uzależnić polski eksport od Niemiec, dokonać penetracji na tradycyjnej drodze niemieckiej ekspansji do Turcji, ale nade wszystko dokonać głębokiej infiltracji gospodarki rosyjskiej. Ze względu na różnice w poziomie i potencjale niemieckiej gospodarki przy równoczesnych niedostatkach Rosji inicjatywa leży po stronie niemieckiej.

 

  Na tle niemieckich i rosyjskich kanonów politycznych postawa polskiej polityki zagranicznej wygląda mizernie. Rozpoczęto ją niefortunnie traktatami zawartymi przez Skubiszewskiego, które praktycznie ograniczyły się do akceptacji status quo z czasów PRL. Przedstawiciele Polski zrezygnowali całkowicie z jakichkolwiek roszczeń do obu kontrahentów, chociaż mieli ku temu wszelkie podstawy prawne i faktyczne. Równocześnie nie skorzystano z okazji, jaką dawało Polsce dojście do władzy Jelcyna potrzebującego wyraźnie pomocy ze strony polskiej.

 

  Zamiast poszukiwania własnej polskiej drogi rozwiązywania problemów wschodnich, okazaliśmy się bardziej papiescy niż papież w promowaniu amerykańskiej polityki osłabiania Rosji stale minimalizowanej przez Busha i ostatecznie porzuconej przez Obamę.

 

  Zostaliśmy z tym bagażem na lodzie i na zasadzie reakcji przerzucono się na postawę wyraźnie serwilistyczną wobec Rosji.

 

  W stosunku do Niemiec współczesne rządy polskie zachowują się jak klient zamiast domagać się od Niemców respektowania zobowiązań w stosunku do Unii wtórują niemiecko rosyjskiemu spiskowi wyraźnie skierowanemu przeciwko Polsce, ale także przeciwko UE. Trzeba przyznać, że i poprzednie rządy z wyjątkiem rządu Jarosława Kaczyńskiego były zbyt ugrzecznione w stosunku do Niemiec ze szkodą dla polskich interesów. Punktem wyjścia dla polskiego ustosunkowania się do Niemiec powinno być rozliczenie skutków niemieckiej agresji na Polskę, tymczasem w traktacie Skubiszewskiego pozycja ofiary i napastnika zostały zrównane. Ponadto Polska musi dążyć do zrównania warunków naszego uczestnictwa w UE z krajami uprzywilejowanymi, do których w pierwszej kolejności należą Niemcy.

 

  Na tym tle wypracowanie polskiego kanonu polityki zagranicznej narzuca się, jako konieczność dziejowa. Niezależnie od wszelkich układów politycznych i militarnych położenie Polski między strefą niemiecką i rosyjską będzie dyktowało założenia polskiej racji stanu. W Polsce przedwojennej ścierały się dwie podstawowe idee: jagiellońska budowy międzymorza i narodowa tworzenia państwa narodowego Polaków na jak największym obszarze terytorium między Rosją i Niemcami.

 

  Nie zdołano stworzyć ani jednego ani drugiego, a już największym błędem skutkującym tragedią Polski w II Wojnie Światowej było szukanie równowagi między stalinowskimi Sowietami i hitlerowskimi Niemcami, w tym pozornie logicznym rozumowaniu pominięto zasadniczy aspekt możliwości powrotu do układu z Rapallo i wspólnej agresji na Polskę.

 

  Obecnie naszym imperatywem jest zamiana układu niemiecko rosyjskiego na układ całej UE z Rosją i jej byłymi republikami. Równocześnie należy prowadzić przemyślaną politykę informacyjną w stosunku do społeczeństwa rosyjskiego o ryzyku zbyt daleko idących koncesji Rosji na rzecz Niemiec mając na względzie doświadczenia historyczne, czym skończyły się wpływy niemieckie w carskiej Rosji.

 

  Dla realizacji polskiej polityki w tym zakresie powinny być poczynione wszelkie wysiłki w kierunku stworzenia odpowiedniej koalicji w ramach UE oraz wzmocnienia naszej pozycji politycznej i gospodarczej. Tylko przy spełnieniu tych warunków będziemy mogli odegrać rolę znaczącego podmiotu w polityce europejskiej, a nie jak w chwili obecnej, kiedy Polska traktowana jest głównie przedmiotowo i instrumentalnie.

 

  Wypracowanie kanonu polskiej polityki międzynarodowej wymaga wielkiej koncentracji sił a także stworzenia niezbędnych instrumentów jego realizacji. Jest to zadanie pilne, ale obliczone na wiele lat nieustannej pracy i jedności działania.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1091
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,622
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności