Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Smoleńsk i Krym w świetle polskiej racji stanu

Marcin Tomala, 04.03.2014
Napięcie i strach połączony z tchórzostwem, walką o zachowanie osobistych interesów za wszelką cenę opanowały europejski kontynent. Krymski kryzys okazuje się być nie tylko spektakularną prezentacją bezkarności Rosji, ale jest papierkiem lakmusowym, który skutecznie wkłada między bajki opowieści o skuteczności działań sztucznych tworów międzynarodowych takich jak UE. Dla Unii Krym był i jest testem, który, trzeba przyznać ze smutkiem, oblewa na każdym możliwym froncie.

Sprawa jest wyjątkowo specyficzna, gdyż ukraińska walka o "wolność i demokrację" zaczęła się właśnie z powodu... wstrzymania procesów integracyjnych z UE tego kraju. Gdy dziś natomiast, nazywając rzecz po imieniu, rosyjska armia gwałci wszelkie porozumienia międzynarodowe oraz integralność terytorialną niepodległego państwa, jedyne na co stać europejskich przywódców, to głosy oburzenia. Zróżnicowane zresztą.

W sytuacji kryzysowej widać jak na dłoni, że każdy ma w szerokim poważaniu próbę kreowania wspólnej, spójnej polityki zagranicznej, liczą się osobiste, narodowe interesy. Niemcy kreują Merkel na jedyną, która może Putina do czegokolwiek przekonać, Anglicy podniecają się tajną ekspertyzą, której dociekliwy i bystry reporter strzelił fotkę, a na której zaleca się w sprawach ukraińskich... ostrożność. Wszak londyńskie city w zbyt dużym stopniu łączy się z rosyjskimi interesami, a kto wie, co zrobiłby z Chelsea taki Abramowicz, jakby mu na odcisk niepotrzebnie nadepnąć. Francuzi zdążyli już podobno skapitulować, wznawiając znacząco produkcję białych flag.

Nawet bohater polskich mediów prawicowych, Orban, pokazał grzecznie, że może Węgier i z Polakami dwa bratanki, ale Ukrainiec to go może w rosyjskie pieniążki (energetykę) pocałować. Tylko Tusk ciągle coś bredzi o skuteczności polskich działań w ramach struktur i poparcia Unii Europejskiej. Właśnie, Donald Tusk i minister spraw zagranicznych naszego dzielnego, wpływowego kraju, Radosław Sikorski.

Ciekawa acz specyficzna metamorfoza - od ładnych kilku lat serwują nam szczerą oraz pełną miłości narrację - Rosja to nasz godny zaufania przyjaciel, a wszelkie głosy sugerujące próbę uniezależnienia i prowadzenia suwerennej, wschodniej polityki traktowane były z pogardliwą złośliwością. Wspieraną chętnie przez zjadliwość mediów, które z wyjątkową niesprawiedliwością traktowały przede wszystkim śp. Lecha Kaczyńskiego. Dziś to jemu, jak zauważają komentatorzy, rację przyznaje historia. To on jako ostatni traktował poważnie słowa "polska racja stanu", a jego tragiczna śmierć w świetle dzisiejszych wydarzeń budzi więcej wątpliwości, niż kiedykolwiek wcześniej.

Demagog, arogancki agresor, człowiek, który bezczelnie poszerza swe wpływy kosztem terytorium suwerennego kraju - przepraszam, panowie z PO i ich medialni wielbiciele, to ten sam uczciwy i rzetelny Putin, któremu wbrew międzynarodowym konwencjom oraz narodowemu interesowi z entuzjazmem powierzone smoleńskie śledztwo? Śmierć oraz publiczne widowisko, pełne kłamstw, oskarżeń, braku szacunku dla ofiar, miejsca zdarzenia, setki niewyjaśnionych wątpliwości? Cztery lata minęły i mam założyć poczciwie, że wtedy to inny człowiek był, swój chłop, który dla dobra Polaków i z poszanowaniem dla ich nieszczęścia sprawę szybko i sprawnie wyjaśnił? Dzisiaj mu się po prostu trochę poprzestawiało wszystko, pewnie dlatego, że ulubieni hokeiści przegrali olimpiadę z kretesem.

Ale Radek i Donald zaraz sprawę naprostują, nie bójcie się, rodacy! Już przecież jeden pokojowy Nobel się należy, za słynne porozumienie z 21 lutego, które miało zakończyć ukraińskie spory i uratować napiętą sytuację (http://naszeblogi.pl/44691-problem-z-konferencja-janukowicza). Dziś okazuje się, że ten świstek nie tylko osłabia legitymizację władzy wyłonionej z krwi Majdanu, lecz wręcz okazuje się wymówką... Putina. Prezydentem Ukrainy w świetle prawa nadal jest Janukowicz (któremu przy okazji zakończył ostro polityczną karierę, sorry Wiktor, ciesz się, że żyjesz), a winnym zamieszania są ukraińscy nacjonaliści, zachód i Polska, która szkoliła brutalnych, majdanowskich żołnierzy. 

Racjonalna, wyzbyta złudzeń, iluzji i romantycznych zapędów. Taką wizję polityki Polski wobec Rosji kreśli Donald Tusk na dzisiejszej konferencji prasowej. Zatem grzecznie i nieśmiało zapytam, w jakim świetle z racjonalnego punktu widzenia stawiają panów Tuska i Sikorskiego porozumienie z 21 lutego oraz oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Rosjan? Polityka zagraniczna nacechowana uległością oraz ciągłym przepraszaniem, kończąca się ostrym, mało dyplomatycznym kopniakiem, na który sobie od ruskiego pana piesek wierny acz szczekający ostatnio zasłużył? Zresztą kopniak chyba skuteczny, bo dziś już mąż stanu Tusk podsumowuje: "Polska nie może być nigdy wystawiona na ryzyko w sytuacji konfrontacyjnej. Obecne zachowanie Rosji nie przekreśla możliwości dobrej współpracy między Warszawą a Moskwą w przyszłości. Kiedy jest okazja, kiedy są możliwości, róbmy dobre interesy i budujmy dobre relacje (...)"

Zdrada stanu do w dużym uproszczeniu przestępstwo, zbrodnia godząca w najistotniejsze interesy państwa, przykładowo udział obywatela w działaniach przeciw własnemu krajowi. Racjonalnie, pozbawiony złudzeń, iluzji i romantycznych zapędów pytam zatem na koniec raz jeszcze, gdzie był polski interes w zawierzeniu wyjaśnienia smoleńskiej tragedii człowiekowi pozbawionemu skrupułów tak bardzo, że kpi sobie jawnie z zachodniego świata? 


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2326
Marcin Tomala
Nazwa bloga:
Okiem emigranta
Zawód:
Tęskniący, sceptyczny marzyciel
Miasto:
Marden

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 314
Liczba wyświetleń: 1,698,729
Liczba komentarzy: 1,900

Ostatnie wpisy blogera

  • Czas pogardy wg PiS-u
  • Gdy (jeszcze raz) opowiem córeczce o Smoleńsku...
  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli zagubienie ma oznaczać samodzielność ocen to wolę się jednak zgubić. Nie mogę się doczekać odpowiedzi na konkretne pytania, w zamian się mnie obraża lub wykazuje arogancja. Co więcej te…
  • Pani umie czytać ze zrozumieniem? Czy ja uznaje pomoc dla dzieci za niesprawiedliwa czy to,że jedne dzieci na to pomoc wg państwa zasługują a inne nie? I te lepiej sytuowane są stawiane ponad biedne…
  • Nieufnie mnie się wyzywa od wrogów ojczyzny, matek, dzieci; idiotów, zdrajców itp. Nieufność, hmm.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?
  • Polska na skraju wojny domowej?
  • Jak naga Radwańska wykiwała mainstreamowe media

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Tak nie jest, bo to zamieszanie szkodzi PiS-owi, a nie pomaga. Nawet miernota to pojmie.
  • mjk1, Panie Marku, co Pan za farmazony plecie. Polska z Litwą miała kiedyś wspólną armię. Które z tych Państw straciło suwerenność? Dlaczego niby nie możemy przyjąć prawa, czy jakichkolwiek rozwiązań,…
  • Anonymous, Ponieważ własne siły zbrojne są elementem koniecznym suwerenności nie możemy mieć armii wspólnej. Tak samo prawo i inne dziedziny musimy zbudować, nikt za nas tego nie zrobi. W sprawie podatków nikt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności