odnoszę wrażenie , że prezes URM upodabnia się do słynnego szefa grupy zorganizowanej
Egona Olsena, który z cygarem w zębach ustawicznie planował genialne operacje logistyczne.
Genialność owych operacji polegała na tym, że zawsze kończyły się
tym samym wynikiem czyli czasowym osadzeniem Egona w zakładzie zamkniętym