Ryży odebrał telefon w swojej szafie
i najpierw myślał, że to jest pomyłka:
wybory w jego ukochanym Elblągu,
zakończyły się zwycięstwem wilka.
Pomyślał, że to jest "Hiobowa wieść"
- Ocipowicz mu tak kiedyś powiedział -
nie mógł już myśleć o gałce ani jeść,
co będzie dalej z tronem nie wiedział.
Zaczął szukać numeru pewnej Cyganki,
co mu przed sześciu laty pięknie wróżyła;
"Będziesz miał sławę, kasę, liczne kochanki,
i byle kaczka nie będzie ci już brużdziła".
Kazał BORowikom Cygankę sprowadzić,
a gdy przyszła śpiąca, zła i rozczochrana,
osobiście ją do swojej szafy wprowadził;
no, a teraz wróż mi dobrze do białego rana.
Ta spojrzała na jego cherlawą posturę,
ryże pióra, puder złażący z bladej facjaty;
Nie przypominam sobie raczej w ogóle,
abym mówiła, że będziesz piękny i bogaty.
Radziłam ci natomiast abyś uważał na Polaków;
nie robił w Sejmie o pedałów zbyt wiele hałasu,
wyrzucił Hane i Vincka na wschód, za Kraków,
no i najważniejsze, pamiętasz ryży?
NIE WYWOŁUJ WILKA Z LASU!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6081
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie<
Marcus
Pozdrawiam, Marcus.
Pozdrawiam serdecznie.