Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bezpieczeństwo niewolnika - flexicurity po polsku

Marcin Tomala, 16.06.2013
Sejm uchwalił, co było w sumie łatwe do przewidzenia, nowelizację Kodeksu pracy, zakładającą przede wszystkim wydłużenie do roku okresu rozliczeniowego czasu pracy oraz wprowadzającą tzw. ruchomy czas pracy. Idea jest oczywiście piękna i przejrzysta - dobry, szczodry oraz wyrozumiały pracodawca, oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu wszelakich warunków z pracownikami (oraz uzyskaniu ich zgody), będzie mógł skuteczniej działać na rynku w dobie szalejącego na świecie kryzysu (to u nas także jednak?) i niczym dzielny lord-rycerz obroni miejsce pracy swego lojalnego niewolnika, tfu, pracownika.

Przede wszystkim warto zaznaczyć, że w teorii to nie jest pomysł zły i pozbawiony logiki. Sprawdza się często w sytuacjach, gdy firmy mają w rocznym okresie różne zapotrzebowanie produkcyjne, sezonowe wahania popytu na oferowane usługi. Zdaje się jednak, że ktoś tutaj zapomniał, w jakiej rzeczywistości funkcjonujemy - zdecydowanej i nie ulegającej dyskusji dominacji pracodawcy nad pracownikiem. Nie podoba się? Jest stu innych na twoje miejsce? Płaca za nadgodziny? Zapomnij. Spóźniona wypłata? Ciesz się, że w ogóle ci kiedyś łaskawie zapłacę. Umowy śmieciowe, 1/8 etatu, łamanie podstawowych praw pracownika. Nie jest tak?

Teraz firmy dostają do ręki kolejne narzędzie, które jeszcze bardziej ułatwi manipulowanie sytuacją i czasem pracy swoich podwładnych. Dzisiaj pracujesz między 8-12 oraz 15-19. Jutro 12 godzin. Trzecia zmiana? Jaka trzecia zmiana? Ciekawe jest to o tyle, że powiedzcie sami - kto z nas, w sytuacji gdy było trzeba, nie zostawał w pracy dłużej? Pracował ciężej, gdy była taka konieczność?

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, w jednym z udzielonych przez siebie wywiadów (http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/706578,wladyslaw_kosiniak_kamysz_nie_znajde_kazdemu_pracy.html#) wykazał się fascynującą wręcz znajomością tematu, którego winien być ekspertem. Wypowiada się on, iż jest gorącym zwolennikiem "flexicurity". Jak łatwo sprawdzić, z założenia jest to "idea socjalna, złoty trójkąt - socjalny model zatrudnienia oparty na łatwym procesie zatrudniania oraz zwalniania pracowników przez pracodawcę, a także wysokich zabezpieczeniach socjalnych dla bezrobotnych; po raz pierwszy wprowadzony w Danii w 1990 r; sam termin pochodzi od słów flexibility (elastyczność) oraz security (bezpieczeństwo)."

Według pana ministra jest to jednak elastyczny czas pracy połączony z wpływem pracownika na decyzje podejmowane w firmie. Ponieważ właśnie to zagwarantuje jego bezpieczeństwo! Już nie będę się nabijał ze znajomości zagadnień ekonomicznych pana Kosiniaka (ale na miłość boską, jak ktoś mu podpowiada jakiś trudniejszy termin, którym chce zaszpanować, to chociaż by mu wytłumaczył dokładniej, o co chodzi), ale jak widać jego znajomość polskich realiów jest porażająca.

Ekonomiczne słowniki podają, że (w dużym uproszczeniu), na ideę flexicurity składają się 4 główne elementy:
- elastyczność czasu i formy zatrudnienia pracownika,
- nieustanne kształcenie oraz umożliwienie szkoleń pracowników w celu podnoszenia ich kwalifikacji,
- rynek i polityka pracy - państwo działa nieustannie na rzecz tworzenia nowych miejsc zatrudnienia,
- bezpieczeństwo socjalne - bardzo wysokie wspomaganie socjalne na czas pozostawania bezrobotnym.

Jak więc łatwo widać, ciekawy jest ten polski model ekonomiczny. Złoty trójkąt, tylko, że bez podstawy i jednego boku. No ale przecież widać, że to o trójkąt chodzi, barany! - pouczają nas polscy rządzący.

Zarzucą mi niektórzy, że nie potrafię się wczuć w rolę pracodawcy, że on też ma w kraju źle, zmaga się z absurdem i szarą rzeczywistością. Absolutnie się zgadzam! Ale jeśli ktoś myśli, że rozwiązaniem problemu jest jest jeszcze większe upodlenie pracownika... Koszty pracy! Idiotyczne przepisy! Działalność urzędów! Przepisy skarbowe, prawo przetargowe... Tak, elastyczny czas pracy receptą na wszystkie problemy. Gdybym miał bardziej podejrzliwy umysł, to zastanawiałbym się, na ile ta nowela to działalność lobby wybranych pracodawców, na ile zwykłe mydlenie oczu, a na ile tak naprawdę kolejna próba wywołania wojenki między wybranymi grupami społecznymi. Niech się żrą między sobą, rzekł król - co widać na wielu forach, sprawdza się.


 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2352
Domyślny avatar

Steve

16.06.2013 14:10

Czy zmniejszenie dopłat do godzin nadliczbowych, przeprowadzone kilka lat temu, dało zapowiadane efekty. Obiecywano wtedy znaczący przyrost miejsc pracy. Obiecywał to rząd, BCC, pracodawcy, p. Bochniarz, p. Mordasewicz i inni. Ci sami, którzy zachwalają obecne zmiany.
Marcin Tomala
Nazwa bloga:
Okiem emigranta
Zawód:
Tęskniący, sceptyczny marzyciel
Miasto:
Marden

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 314
Liczba wyświetleń: 1,698,726
Liczba komentarzy: 1,900

Ostatnie wpisy blogera

  • Czas pogardy wg PiS-u
  • Gdy (jeszcze raz) opowiem córeczce o Smoleńsku...
  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli zagubienie ma oznaczać samodzielność ocen to wolę się jednak zgubić. Nie mogę się doczekać odpowiedzi na konkretne pytania, w zamian się mnie obraża lub wykazuje arogancja. Co więcej te…
  • Pani umie czytać ze zrozumieniem? Czy ja uznaje pomoc dla dzieci za niesprawiedliwa czy to,że jedne dzieci na to pomoc wg państwa zasługują a inne nie? I te lepiej sytuowane są stawiane ponad biedne…
  • Nieufnie mnie się wyzywa od wrogów ojczyzny, matek, dzieci; idiotów, zdrajców itp. Nieufność, hmm.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?
  • Polska na skraju wojny domowej?
  • Jak naga Radwańska wykiwała mainstreamowe media

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Tak nie jest, bo to zamieszanie szkodzi PiS-owi, a nie pomaga. Nawet miernota to pojmie.
  • mjk1, Panie Marku, co Pan za farmazony plecie. Polska z Litwą miała kiedyś wspólną armię. Które z tych Państw straciło suwerenność? Dlaczego niby nie możemy przyjąć prawa, czy jakichkolwiek rozwiązań,…
  • Anonymous, Ponieważ własne siły zbrojne są elementem koniecznym suwerenności nie możemy mieć armii wspólnej. Tak samo prawo i inne dziedziny musimy zbudować, nikt za nas tego nie zrobi. W sprawie podatków nikt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności