Moja Szanowna Przdmówczyni p. Teresa Bochwic (pozdrawiam i kłaniam się nisko i zupełnie niepoprawnie, za to po staropolsku) Raczyła był zwrócic uwagę, ze zyjemy w swiecie wirtualnym. Nie mieszkam już na zielonej wyspie raju tuskiego... mieszkam na innej wyspie. I coż, spotkało mnie troche to samo co pania Teresę ale w innej dziedzinie. No zimowy płyn do spryskiwacza udało mi sie kupić w sklepie motoryzacyjnym. Jakiś wewnętrzny impuls mi kazał...moze to był impuls od św. Michała Archanioła któren jest patronem mechaników i inżynierów. W każdym razie wiedziony jakąś wewnętrzną siłą kupiłem kanisterek różowego płynu do spryskiwacza i nalałem go do zbiorniczka samochodu. Dzięki Ci Boże za to i Tobie św. Michale Archaniele. W normalny niezimowy czas używam po prostu zwykłej wody i płynu do mycia naczyń o zapachu miety albo cytryny. Działa równie skutecznie, kosztuje duuuużoooo mniej.
Ponieważ wbrew kalendarzowi zrobiło zimniej, postanowiłem dokupić jeszcze jeden grzejnik. Dobre i trwałe grzejniki można kupić w sieci sklepów lidl. Podjechał do lidla i... gucio. Zero grzejników, kocy elektrycznych, materacyków elektrycznych na plecy i szyję. Zero, nul. Po chwili do mnie dotarło, że gdzies tam w centrum, ktos zarządził wiosnę. Później przeczytałem o kłopotach pani Teresy i doznałem oświecenia... To wszystko to nasza wina...tak, tak tylko i wyłącznie nasza wina, ze możemy kupic grzejników kiedy jest zimno czy zimowego płynu do spryskiwania szyb samochodowych. Przyznaję to z ręka na serco... to moja wina... po prostu nie przypilnowałem europosła i komisarza z uuuujni jewropejskiej i nie przypomniałem jednemu i drugiemu, że jest jeszcze zimno i powinni byli uchwalić we władzach uuuujni, ze tego roku zima odejdzie póxniej zaś wiosna się spóźni z przyczyn... obiektywnych. Dlatego władze uuuujniiii jewropejskiej, do dzieła, uchwalcie inny termin wiosny i nakażcie dyrektywą uuuuuunijną powrót zimowych gadżetów do sklepów.
Chłopaki i dziewczyny z uuuuujni, nie spać proszę, powołac proszę też komisję która będzie dawać sygnał wszystkim światłym decydentom kiedy jest koniec zimy i początek wiosny.
Fakt, że obecne władze mogą być zainteresowane w opóźnieniu wiosny, choćby dlatego, żeby hasło "zima wasza, wiosna nasza..." nie przyniosło jakichś realnych zmian...
ale fakt, faktem... po prostu nie dajcie się nabierać sieciom sklepów w to, że dbają o interes klienta. Nie wiem jak państwo ale ja będę z uporem maniaka pytał o to kiedy kończy się sezon zimowy w danym sklepie a kiedy zaczyna wiosenny.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2476
I już mamy wiosenkę kiedy chcemy.
Tego, zeby w sklepie spojrzeli za okno, doczekamy już po Apokalipsie.
Pozdrawiam jeszcze świątecznie
TB