Po co zatrudnili Sekielskiego w TVP?

Dlaczego telewizja publiczna płaci za nierzetelne programy? To kolejny temat zastępczy i próba ratowania tonącej platformy. No bo jeśli obywatele widząc fatalne rządy mają za alternatywę takich samych jak rządzący, to nie będą widzieli sensu zmiany władzy. A skoro nie da się obronić tezy o dobrych i uczciwych rządach PO, to trzeba sprawić wrażenie, że wszyscy politycy są tacy sami. Wszyscy mają być uważani za kłamców. I ja się na to nie godzę!

Właśnie obejrzałem program Tomasza Sekielskiego „Po prostu”. Pan redaktor stwierdził, że posłowie nie płacą mandatów. Jestem posłem od 2001 roku i nigdy nie uchyliłem się od odpowiedzialności, chociaż przyznaję, że nie za każdym razem, kiedy policja mnie zatrzymała kończyło się mandatem. Na dowód głoszonej przez tego pana „Po prostu nieprawdy”, bo chyba tak powinien nazywać się ten program, publikuję kilka dowodów wpłat za moje przekroczenia prędkości.

Dlaczego telewizja publiczna płaci za nierzetelne programy, to już temat na dłuższą analizę, ale w skrócie można powiedzieć, że jest to kolejny temat zastępczy i próba ratowania tonącej platformy. No bo jeśli obywatele widząc fatalne rządy mają za alternatywę takich samych jak rządzący, to nie będą widzieli sensu zmiany władzy. A skoro nie da się obronić tezy o dobrych i uczciwych rządach PO, to trzeba sprawić wrażenie, że wszyscy politycy są tacy sami. Wszyscy mają być uważani za kłamców. Taką metodę stosuje Sekielski i taka metodę zastosował Tusk w stosunku do wotum nieufności przedstawionego przez Jarosława Kaczyńskiego.

W sprawie mandatów, przedstawiam niezbity dowód. Niestety tylko w takiej formie, w jakiej jeszcze w naszym „demokratycznym kraju” opozycja może się bronić . I chociaż to bardzo niewiele, bo w tym momencie nie ma innej możliwości, ale wierzę, że prawda ukazana nawet w tej niewielkiej skali ma sens.