Karol Maurycy Talleyrand-Périgord, urodził się w połowie XVIII wieku, ale pochodził z rodziny, której korzenie sięgają wieku IX... Natychmiast po urodzeniu został oddany do mamki i nie widział rodziców do 4 roku życia. Pozbawiony rodzicielskiej miłości, także później wychowywany poza domem - może dlatego był tak twardy w świecie polityki, świecie, w którym nie ma skrupułów ani sentymentów?
Gdy dosłownie kilkanaście dni temu paryskiemu taksówkarzowi powiedziałem, że chcę jechać na ulicę Talleyranda, ten poprosił, aby przeliterować jego nazwisko... Nie jestem wrogiem procesów imigracyjnych i samych imigrantów, ale gdyby ów przedstawiciel "Taxi Parisien" był rodowitym Francuzem, a nie Azjatą, pewnie wiedziałby przynajmniej, jak pisze się nazwisko jednego z najwybitniejszych mężów stanu jego kraju - nawet jeśli o Talleyrandzie nie wiedziałby nazbyt wiele...
O Talleyrandzie krążyła anegdota, że potrafił oszukać wszystkich i z wszystkimi się porozumieć: nawet na łożu śmierci zdążył pojednać się z Panem Bogiem.
Świąteczna lektura, pozornie odległa od bieżącej polityki: czytam biografię Talleyranda pióra francuskiego pisarza Jeana Orieux. "Talleyrand, czyli niezrozumiany sfinks" to dzieło o życiu jednego z najwybitniejszych polityków w dziejach Francji, o którym mówiono, że zdradził we Francji wszystkich, ale samej Francji - nigdy...