
Tak wiec czując moc i wagę misji towarzysz premier zaopatrzył się w dzbanek kawy , 12 jajek na twardo , przenośną budkę telefoniczną z żetonami i obywatela Kalembę do otwierania drzwi .A w pokoju przebrał się w strój grozy oczekując na gości by ich chlebem i solą przywitać i wywalczyć a raczej wyżebrać środki.
Niestety towarzysz premier nie znał języków więc zajadając jajka na twardo i kanapki domowej roboty męczył się wespół z obywatelem Kalembą nad otwarciem słoika z kiszonymi ogórkami .Nikt nie zadzwonił i całe szczęście bo obyło się bez obciachu i Zbój z SoPOckiego Lasu nie musiał wkładać na usta uśmiechu numer 123 by nic nie rozumiejąc z wypowiadanych słów w obcym języku przytakiwać , udając przy tym głębokie zrozumienie.

W zasadzie to mógł tam nie jechać bo i tak nikt z nim nie chciał rozmawiać .A to co przyznano to należało się nam i wynikało z unijnych przepisów .Co jednak ciekawe Towarzysz premier załatwił razem z Obywatelem Kalembą dla rolników kasę i Inie omieszkał się tym POchwalić z właściwą sobie swadą i żartem

Na co pójdzie ta kasa ? Zadają sobie pytanie mieszkańcy Zielonej Wyspy .Po pierwsze pójdzie na łatanie dziurostrad , basenów narodowych, naprawy tego co się wcześniej bódowało i na szkolenia .

A z basenu narodowego się skocznie zrobi

Nasz fotoreporter uchwycił scenkę rodzajową jak nasz dzielny szeryf Tuski Lack wiezie kasę do Polski

Wypłatę środków ma zadekretować unia i nie wiadomo ile nam się uda zrealizować projektów lecz byśmy się nie martwili pozostała niewykorzystana część zostanie nam i tak i tak wypłacona .Tylko w trochę innych banknotach

Cała zaś reszta kasy zostanie przeznaczona na szkolenia o tym jak być bogatym , pięknym i szczęśliwym a dla ciemnego Luda zostaną zorganizowane szkolenia za które kasę wezmą wyspecjalizowane firmy czyli znajomi króliczka

I instrukcje dla przedszkolaków i szkół podstawowych
