Księża chodzą po kolędzie, „uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując” [kan. 529 §1. Kodeksu Prawa Kanonicznego], a stołeczni wierni mieszkają m.in. na ulicach:
Józefa Feliksa Ciszewskiego, Służby Polsce i Związku Walki Młodych (parafia Bł. Emunda Bojanowskiego w Wolicy na Ostańcu, parafia Św. Katarzyny na Służewie, parafia Św. Tomasza Apostoła na Imielinie i parafia Wniebowstąpienia Pańskiego na Stokłosach i parafia Św. Zofii Barat w Grabowie)
Zygmunta Modzelewskiego i Wincentego Rzymowskiego (parafia N.M.P. Matki Kościoła na Ksawerowie, parafia Św. Maksymiliana na Służewcu i parafia M.B. Anielskiej na Wierzbnie)
Gustawa Reichera i Henryka Świątkowskiego (parafia Świętej Rodziny na Zaciszu)
Jana Kędzierskiego i Wacława Szadkowskiego (parafia M.B. Królowej Aniołów na Bemowie)
Armii Ludowej (parafia Św. Aleksandra na Trakcie Królewskim i - parafia Najświętszego Zbawiciela w Śródmieściu),
Juliana Bruna (parafia Św. Andrzeja Boboli na Mokotowie),
Józefa Chmiela (parafia Św. Józefa w Ursusie),
Dąbrowszczaków (parafia M.B. Loretańskiej na Pradze)
Anastazego Kowalczyka (parafia Św. Jadwigi na Pelcowiźnie)
Aleksandra Kowalskiego (parafia Św. Marii Magdaleny na Ugorach)
Heleny Kozłowskiej (parafia Św. Bonifacego na Czerniakowie)
Jana Paszyna (parafia Św. Augustyna na Muranowie)
Henryka Raabego (parafia Bł. Władysława z Gielniowa w Natolinie)
Jana Szymczaka (parafia Św. Stanisława Biskupa na Woli)
Generała Waltera (parafia Św. Maksymiliana w Błotach)
Jak by to "roztropnie skorygować"?
O patronach niektórych z wymienionych można sobie poczytać m.in. pod linkiem tutaj a o masowym (lecz wcale niezwiązanym z dekomunizacją nazewnictwa) zmienianiu nazw ulic Warszawy – m.in. pod linkami:
8 XI 2012: Czerwona mapa Warszawy (1)
3 VII 2012: Pełzające Drang nach Osten na ul. Beethovena
25 III 2012: Most jednak nie Północny
17 X 2011: Rondo Cesarstwa Rosyjskiego w Warszawie?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4992
2) Dla większości młodych te nazwiska niczym się nie różnią od nazwisk akowców czy więźniów stalinowskich. To wszystko dla nich prehistoria. i nic ich nazwa ulicy nie obchodzi.
3) "Fejginięta" podnoszą ostatnio głowę. W tym środowisku, za przykładem ich guru, stało się modne wytaczanie spraw sądowych w obronie rodziców, nawet nie wiem jak skompromitowanych. Na przykład żeby zlikwidować ulicę Dąbrowszczaków, trzeba to uzasadnić czyli wejść pod obcasy Barbarze Toruńczyk, która wraz z zespołem "Zeszytów Literackich" była ostatnio obsypywana orderami. Kto się poważy? Szczególnie, że w obronę Dąbrowszczaków angażują się środowiska spod znaku Sierakowskiego. Nawet Orwella, (który przecież przejrzał) wpisują do grona obrońców Republiki.
Dobry czas na inicjowanie takich zmian, to pierwsze 100 dni po dojściu (z solidnym mandatem) do władzy, a nie czas choćby i najsprawniejszego uprawiania opozycji.
1) Mieszkańcy (np. ul. Bruna na Mokotowie) protestują głównie ze względu na przewidywane (zresztą: wyolbrzymiane) koszty. Argumentują, że Rada Miasta może wprawdzie wymianę dowodu osobistego, prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego uczynić bezpłatną, ale nie sfinansuje wymiany pieczątek, papierów firmowych, zmian w KRS itd. Stojąc tylko na gruncie kosztów nie mam na ten ostatni argument dobrej odpowiedzi.
2) Niestety, ale...
3) ...mimo to sądzę, że sensowna akcja informacyjno-edukacyjna z udziałem m.in. IPN, mediów, ROPWiM, Kościoła itd. mogłąy ten stan rzeczy zmienić, a Dąbrowszczacy, Brun, Walter i cała reszta tego towarzystwa przestałaby się większości mieszkańców obojętnie lub pozytywnie kojarzyć.