Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Świąteczne pamiątki

Ryszard Sziler, 11.12.2012

     
      Święta polskie, szczególnie Boże Narodzenie , anonsowały się nam przez długie lata głównie okolicznościowymi pocztówkami. To one były i są jeszcze dzisiaj ich zwiastunami ,będąc jednocześnie serdecznym przypomnieniem tych , o których często niefrasobliwie nie pamiętamy przez cały rok. W tych, zależnie od czasu, kolorowych lub szarych, papierowych prostokątach odbijają się szczególnie mocno gusty i ideologie epok, w których powstawały – ich blaski i brudy. Chociażby socjalistyczna programowa ateizacja społeczeństwa, czy obecna „poprawność polityczna”.
Po pierwszej pozostały widoczki ośnieżonych choinek , zdjęcia samotnych świeczek wśród choinkowych baniek lub noworocznych zegarów udrapowanych serpentynami , obsypanych confetti…I dziadków mrozów wynoszących coś chyba w wielkich worach na plecach.
Druga zaczyna się właśnie –brodatymi krasnalami udającymi św. Mikołaja i bałwanami w otoczeniu wróbli, co raczej nie wróży jej niczego dobrego.

Pomiędzy tą zamierzoną nijakością trwa tradycyjny polski świąteczny symbolizm. Ten, którego tak nie lubią obyczajowi liberałowie, bo jest wyrazicielem rzekomo ludowego katolicyzmu, którego nota bene nie chcą do końca zdefiniować. Cechować ma go ponoć powierzchowność, hipokryzja, jarmarczność, itd. …słowem wszelaka tandetność, w odróżnieniu od głębokiej , humanistycznej, estetycznej itd. …wyzwolonej nowoczesności…
Ludowość w tym przypadku symbolizuje sarmacka szopka w sielskim krajobrazie, w której Najświętsza Panienka wraz ze świętym Józefem adorują narodzone Dzieciątko, a wokół Nich śpiewają anieli ; albo też świecący oknami wiejski kościółek zagubiony w śnieżnej nocy, do którego śpieszą wierni na Pasterkę.
Znakiem nowoczesności jest z kolei ubrany światełkami domek i drzewka przy tym domku lub ewentualnie, co raz spotkałem, samotne czerwone serce na czarnym tle, które ma , jak przypuszczam ,wyrażać Miłość Jezusa. Jest w tym z pewnością głęboka myśl ,porażająca jednak dziwnie niepokojącym chłodem, który nie był, jak sądzę, zamierzony.
O wiele bliższy jest mi przecież serdeczny krajobraz Wigilijnej Nocy .Jedyny w świecie klimat staropolskiej Wieczerzy , odbywanej raz w roku, a pamiętanej do końca życia ,podczas której betlejemską szopą staje się nasz codzienny dom. Tej, której ślad pozostaje potem w obrazku upamiętniającym kolędę, w banderoli ,która spinała opłatki i pocztowych kartkach, przechowujących "na wieczność" swe życzenia. Wilii wynikającej bezpośrednio z naszych ludowych, sarmackich obyczajów.
Błogosławiony sarmatyzm. Dzięki niemu dziś jeszcze jesteśmy niepowtarzalni, niezwykli, prawie egzotyczni. Dalecy od jakiejkolwiek uniformizacji i małpiego naśladownictwa niepewnych nowinek .A to nie wstyd, a zaszczyt przecież. W naszym niestandardowym Zaścianku dalekim od modnych trendów nadal jak za dzieciństwa naszych pradziadów w Święta Bożego Narodzenia rodzi się Bóg , a nie cokolwiek innego.
Stąd też dawne kartki świąteczne nie odbiegają tak bardzo od nam współczesnych. Te z początku XX wieku przekazują tę samą serdeczną myśl, jaką wyrażamy i dzisiaj. Są opowieścią o cieple naszego rodzinnego domu ,w którym dokonuje się cud Wigilijnej Nocy.
Tworzyli je wielcy artyści, tacy jak Wł. Tetmajer, B. Rychter- Janowska, Z.Stryjeńska, P.Stachiewicz, J.M.Szancer, A.Uniechowski, M.Orłowska-Gabryś, J.Grabiański .
Ich kartki, to często wysmakowane w formie i w treści arcydzieła . Oto na przykład, na obrazie Szancera, pod którym umieszczono napis „Wesołych Świąt”, niewielki anioł leci nad dachami miasta, wśród których świecą się okna mansard i gra na skrzypcach kolędę… Dodać trzeba koniecznie, że ta poetycka opowieść artysty o cichej Świętej Nocy powstała pośród otchłani socjalizmu. Podobne w swym klimacie są kartki sprzed I wojny światowej , jak i kartki z czasów wojny polsko-bolszewickiej , na których próbowano oddać niepowtarzalną, wielką baśń grudniowej nocy.
Częstym elementem był tu zgrzytliwy kontrast rzeczywistości ze wspomnieniem, wywołujący gorzkie rozrzewnienie . W „Wigilii zesłańca”, przykuty do taczek katorżnik widzi umieszczony w górnym rogu pocztówki obrazek swojego domu, stół w saloniku, z talerzem, na którym leżą opłatki i wyczekującą go żonę Podobnie ułan stojący na pikiecie, dostrzega pośród śnieżycy miraż rodzinnego dworu i rozświetlonego kościoła w oddali. Na tych kartkach , szczególnie malowanych przez Rychter-Janowską, wielokroć powraca się także właśnie do domu – dworu, jego obyczajów i wystroju, jako do enklawy polskości.

Ponad wszystkimi wyobrażeniami Bożego Narodzenia , chociażby w sensie ilościowym, na pocztowych kartkach króluje jednak jego Istota , to jest – wizja betlejemskiej szopki, ale umieszczonej w polskiej grudniowej nocy. Przed którą zajeżdżają nawet sanie, z których wysiadają polscy królowie, by się pokłonić Dzieciątku. I tak jest u wielkich rangą twórców i u tych , których działalność określa się mianem sztuki naiwnej, a których w tym wypadku jest przecież najwięcej. Jednych i drugich cechuje potrzeba przeniesienia betlejemskiego Wydarzenia i ukonkretnienia go tu i teraz. Wszyscy także odnajdują w Nim wyjątkową słodycz, której smak próbują oddać najlepiej jak potrafią.

Niech nam te pamiątki ich trudu przypominają przez cały rok ten jedyny a wielki moment, kiedy to bez żadnego „ale” idziemy za gwiazdą Bożego Słowa.


/ Artykuł drukowany niegdyś w Naszym Dzienniku /.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1493
Ryszard Sziler
Nazwa bloga:
Zamyślenia
Zawód:
Ryszard Sziler

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 262
Liczba wyświetleń: 677,991
Liczba komentarzy: 706

Ostatnie wpisy blogera

  • Mętna woda...
  • PRL
  • FELICJA finis

Moje ostatnie komentarze

  • "Dlaczego?" Dla mnie to oczywiste: wśród tłumu głupców zamroczonych dobrobytem gwałtownie rozprzestrzenia się lucyferyczne światło postępowców szatana (Bytu jak najbardziej osobowego (!), a nie tylko…
  • Schamieliśmy w ostatnich latach, niewyobrażalnie dla naszych dziadków i rodziców, a nawet dla nas samych sprzed dziesięciolecia zaledwie, i to głównie za sprawą naszej tak zwanej "inteligencji", tego…
  • Rzeczywiście, sam zauważyłem, że Felicja jakoś słabo się integruje, co nie znaczy, że nie próbowała, ot chociażby tutaj: "- Co za zbieg dobrych okoliczności, że spotkaliśmy się panie Nornico! –…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Antypolskość
  • Żydzi - Polacy
  • KSIĄŻKI, które warto przeczytać :

Ostatnio komentowane

  • EsaurGappa, Es. Śmierdzisz.
  • EsaurGappa, Dno to chyba słowo klucz.Wszędzie czuć jakiś obrzydliwy fetor,jakbyśmy byli utopieni w jakimś szambie.Ja także zamuliłem swój patriotyzm,aż po dziurki w nosie i wpierw chcę się z tego gówna oczyścic…
  • Es, @Horn W sedno.  Pytanie jedno tylko wisi w powietrzu: czy pańszczyźniani w koncu pójdą po rozum ... prawdę mówiac nie wiem dokąd.  Korzystajac z zasobów własnych przestrzeni między uszami…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności