To był polityczny thriller z happy endem, zupełnie jak w Hollywood. Dziś jest więc podwójnie polski dzień w PE: Jerzy Buzek pierwszym polskim przewodniczącym europarlamentu, a Michał Kamiński pierwszym Polakiem-szefem frakcji PE!!! To dobry dzień dla Polski. Ale to też dobry dzień dla PiS-u, który potrafił polityczną porażkę przekuć w jeszcze większe zwycięstwo.
To był prawdziwy polityczny "up and down". Ale na szczęście na końcu był "up".
Wtorek, 14 lipca 2009 r., od politycznego piekła do politycznego nieba. Ale prawdziwych mężczyzn i prawdziwe partie poznaje się po tym jak kończą…
Michał Kamiński był dziś w politycznym piekle, aby po dwóch godzinach znaleźć się w politycznym niebie. Jest pierwszym Polakiem, który objął stanowisko szefa frakcji parlamentarnej w Parlamencie Europejskim. Jest ono faktycznie znacznie bardziej wpływowe niż stanowisko wiceszefa Parlamentu Europejskiego.