Po dokładnym zapoznaniu się z katolicko-prawosławnym przesłaniem do narodów polskiego i rosyjskiego, doceniając jego wagę i rozumiejąc dziejową konieczność jego powstania, nie mam wątpliwości, że lewicowi publicyści jeśli już nie żałują, to za chwilę będą żałowali rozgłosu, jaki mu uczynili.
Pierwsza w historii wizyta w Polsce patriarchy rosyjskiego Kościoła prawosławnego i wspólna deklaracja patriarchy i przewodniczącego Rady Głównej Episkopatu Polski nie mogła pozostać bez komentarza pierwszego redaktora III RP, który przyjał ją z zadowoleniem, jednakowoż słusznie zauważając, ze trudno mówić o prawdzie, szczerości, dialogu bez uczciwych badań historycznych.
„Chcemy wierzyć” – pisze Michnik – „że towarzyszyć temu będzie udostępnienie archiwów kościelnych historykom w obu krajach. (…) „Strona polska powinna ujawnić wszystkie okoliczności towarzyszące dyskryminacji prawosławia w latach II RP. W sprawie archiwów Kościoła prawosławnego powinni wypowiedzieć się moi rosyjscy koledzy.”
Nie wiem, kogo mają na myśli Adam Michnik, pisząc o swoich rosyjskich kolegach, wiem, że jeśli wezwanie do pojednania dotyczy narodów polskiego i rosyjskiego (taki wymiar temu dokumentowi nadali prezydent Komorowski i prorządowe media) to, idąc tokiem rozumowania Michnika, do tego „by mówić o prawdzie, szczerości, dialogu” między narodami, powinny zostać odtajnione państwowe archiwa.
Cieszy mnie fakt, że naczelny Gazety Wyborczej wybierając przyszłość nie zapomina o przeszłości i zapewne tylko przez roztargnienie, pisząc o II RP nie wspomniał o archiwach PRL-u i dyskryminacji katolicyzmu przez komunistyczny reżim. Komunistyczny – bez podziału na bolszewików i mienszewików, jak chciałby Michnik.
Rewolucyjną czujność w Adamie Michniku obudziły zawarte w dokumencie słowa dotyczące ateizmu, cyt.:
„Po II wojnie światowej i bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom, wchodzimy dzisiaj na drogę duchowej i materialnej odnowy. Jeśli ma być ona trwała, musi przede wszystkim dokonać się odnowa człowieka, a przez człowieka odnowa relacji między Kościołami i narodami”
„Naród polski i rosyjski łączy doświadczenie II wojny światowej i okres represji wywołanych przez reżimy totalitarne. Reżimy te, kierując się ideologią ateistyczną, walczyły z wszelkimi formami religijności i prowadziły szczególnie okrutną wojnę z chrześcijaństwem i naszymi Kościołami.”
Wyrywając fragmenty zdań z kontekstu, Michnik pisze:
„W oświadczeniu czytamy o "bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom", i o "reżimach totalitarnych kierujących się ideologią ateistyczną".
Te sformułowania rodzą znaki zapytania. Istotą reżimów, takich jak nazizm czy bolszewizm, nie był ateizm (a tym bardziej nie liberalizm), lecz totalitarny terror rozrywający więzi społeczne; zasada, że człowiek jest własnością państwa. Ateiści byli mordowani przez te reżimy równie często i bez skrupułów jak chrześcijanie.”
Nie wiem, czy autor świadomie manipuluje, czy nie zrozumiał treści dokumentu, albowiem duchowni piszą o II wojnie i komunizmie, a Michnik upomina się o Trockiego*.
Po dokładnym zapoznaniu się z katolicko-prawosławnym przesłaniem do narodów polskiego i rosyjskiego, doceniając jego wagę i rozumiejąc dziejową konieczność jego powstania, nie mam wątpliwości, że lewicowi publicyści jeśli już nie żałują, to za chwilę będą żałowali rozgłosu, jaki mu uczynili.
Pojednanie – tak, pojednanie w obronie wolności religijnej, obecności Kościoła w życiu społecznym, obronie rodziny opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny oraz życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Taka jest istota tego dokumentu, całkowicie przez Michnika pominięta. Nie wątpię, ze Adam Michnik przesłanie zrozumiał, stąd ekwilibrystyka i próba pouczania.
„Skoro w oświadczeniu czytamy o "szczerym dialogu", "umacnianiu tolerancji" i "poszanowaniu niezbywalnej godności każdego człowieka", to wolno wierzyć, że na dialog i szacunek zasługują nie tylko katolicy i prawosławni, ale także inni "inaczej myślący", także liberałowie i socjaldemokraci, także ateiści i geje." - pisze Michnik, kończąc swój tekst słowami: Wolność, godność ludzka jest dla wszystkich - albo nie ma jej dla nikogo.”
Prawda, że pięknie skończył? :)
*) „Michnik upomina się o Trockiego” - to taka licentia poetica, gdyby się ktoś pytał.
Tekst Adama Michnika:
http://wyborcza.pl/1,75968,12326802,Godnosc_jest_dla_wszystkich__rowniez_dla_ateistow.html
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3713
Pozdrawiam
Wydaje mi się też, że zrozumiałam kontrowersyjne, (jak mi się wcześniej wydawało) wypowiedzi abp Michalika.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Oto, jak GW wpadła we własne sidła.