To co mnie uderza w tej całej sprawie to zawrotna szybkość działania orgnaów, żartobliwie zwanymi "organami sprawiedliwości". Sąd sprawe załatwił niemożliwie szybko. Egzekucja wtrybie pilnym. policja sprawna jak cholera... no tak, porwane dzieciaki nie miały broni, zadnych pistoletów, noży, nunchako, krótko mówiąc to nie bohaterska bojówka napadająco na na spokojnych ludzi wracajaących z uroczystości ku czci Żołnierzy Wyklętych. Tedy nie dziwota, że gromada mołojców policyjnych mundurach dała sobie radę trójką chłopców. Ciekawe, że nie pochwalili się w telewizji, żaden tvn nie pokazał akcji jak wzoru do naśladowania... chłopaki z tvn, co z wami, sprawieldiwość tuskowa się dzieje a wy co ??!!! na konia nie wsiadacie, szabli czy innej butelki po pifffku nie chwytacie ??!! gdyby w/w organa były tak sprawne podczas śledztwa w sprawie porwania Olewnika to pewnie by jeszcze żył...
Taka sprawność iszybkość działania organów musiałabyć potraktowana z innego powodu. Mianowicie rodzice porwanych chłopców musieli komuś poważnie podpaść, nacisnąć na odcisk, powiedzieć komuś prawdę w oczy, która musiała się mocno różnić od prawdy oficjalnej lub mniemanej przez jakiegos oficjela. Okazuje się, że miałem rację. na portalu fronda, można przeczytać wywiad z ojcem a także zobaczyć zdjęcie ojca "przestępcy" i dzieciaków które zostały brutalnie okłamane i porwane. Poniżej link do portalu fronda, gdzie jest wywiad z ojcem porwanych chłopców.
Gdyby ktoś chciał podpisać petycję w tej sprawie
http://www.petycjeonline.com/bajkowscy
Pytanie brzmi; czy cała ta sprawa nie jest próbnikiem politycznym, mającym pokazać co grozi nieprawomyślnym rodzicom, czyms w rodzaju zaowalowanej groźby; w stylu, nie podskakuj bo ci dzieci odbierzemy. Dlatego protest jest potrzebny bo jutro tobie mogą zabrać dzieci.