Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dwie matki, czyli grzebanie się w przeszłości

Góral , 20.01.2013

Dziwnym zbiegiem okoliczności trafiły ostatnio na czołówki gazet i portali  – niemal jednocześnie - dwie kobiety nie uczestniczące w życiu publicznym. Trafiły jedynie z tego powodu, że są matkami – dodajmy od razu: matkami znanych ludzi. Powód, dla którego media zainteresowały się postacią Jadwigi Kaczyńskiej jest zarazem smutny i oczywisty, a z licznych wspomnieniowych relacji dziennikarzy, polityków czy po prostu przyjaciół wyłania się najprościej mówiąc obraz osoby wartościowej, ciepłej, kulturalnej w najlepszym tego słowa znaczeniu, przyjaznej ludziom oraz wzorowej Matki. Ponieważ Jadwiga Kaczyńska nie była osobą publiczną, łatwo przychodzi sformułowanie wniosku, że była jedną z wielu. Była reprezentantką pewnego typu i postawy w Polsce na szczęście dość powszechnej, którą kiedyś określano mianem Matka-Polka.

Te same słowa, jakimi opisuje się życie ś.p.  Jadwigi Kaczyńskiej mogą być  z powodzeniem użyte dla nakreślenia wizerunku wielu polskich matek – naszych Matek. Na ten wizerunek składa się twórcze oddanie swojej rodzinie, wychowanie dzieci w miłości do Kraju, wierności wyznawanym wartościom i szacunku dla drugiego człowieka. Te tysiące, a może setki tysięcy matek nie doczekają się zapewne równie głośnych publicznych laudacji, ale w jakimś sensie są uhonorowane poprzez sposób, w jaki wspomina się dziś Jadwigę Kaczyńską. Trudno przecenić ich rolę w zachowaniu integralności polskiego społeczeństwa w czasach realnego socjalizmu, kiedy to wielu rodaków dołączało do obozu władzy z obcego nadania, a robili tak – jakże często – z niskich pobudek poprawienia swojej sytuacji życiowej kosztem innych. Tylko Rodzina i Kościół mogły wyposażyć człowieka w busolę pozwalającą nie zatracić się w tamtym świecie. Bez przesady można chyba powiedzie, że to właśnie ilość takich rodzin i postawa takich matek i ojców – rodziców, którzy kazali rano i wieczorem odmawiać pacierz i wyposażali następne pokolenia w pancerz przeciw obłudzie i skundleniu, owocuje dziś tym, iż nie ogarnęła nas postkomunistyczna  smuta znana z Białorusi czy Ukrainy, że umiemy jeszcze odróżniać dobro od zła i obalamy pomniki komunistycznych kacyków.

Dlatego jeśli chce się zrozumieć Jarosława Kaczyńskiego i jego politykę, należy w pierwszej kolejności uświadomić sobie  w jakim klimacie się wychowywał i w jakie wartości został wyposażony przez swoją rodzinę. Nie mam nic przeciwko temu, by takie zainteresowanie nazwać „grzebaniem się w przeszłości”, bo zasadniczo nie mam nic przeciwko poznawaniu przeszłości w celu zrozumienia świata teraźniejszego. Analogicznie warto poddać pobieżnej choćby analizie korzenie innego bohatera mediów, sędziego Igora Tulei, mimo że jest to raczej bohater chwilowy. To właśnie jego matka – osoba niepubliczna – również trafiła na pierwsze strony i czołówki dzięki, a raczej za sprawą syna. Matka i zarazem pracownik tzw. służb PRL oraz ich agent o kryptonimie „Lucyna”. Także i w tym wypadku zasadne jest zadanie pytania w jakie wartości i w jaki rodzaj życiowego pancerza wyposażyć mogła swojego syna wieloletnia podpora systemu. Co i w jakim tonie mówiło się w domu o zbrodni katyńskiej, Powstaniu Warszawskim, pogromie kieleckim, zgniłym Zachodzie, Kościele katolickim, śmierci księdza Jerzego, Papieżu-Polaku, Solidarności i stanie wojennym.

Żal mi tego chłopca w krótkich spodenkach, który odgrywać dziś musi rolę szacownego sędziego. Swoim komentarzem do wiadomego wyroku skompromitował się, choć nie zarzucałbym mu braku wiedzy o stalinizmie. On po prostu wyposażony został na drogę życia w  inną niż ja i mnie podobni busolę. Wyposażony, powtórzmy, przez dom rodzinny. Nie wykluczone, że pani Tuleya mijała się z p. Kaczyńską gdzieś na warszawskiej ulicy. Być może nawet obie panie robiły zakupy spożywcze w tym samym sklepie – ale żyły w zupełnie różnych światach i w innych systemach wartości.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5013
Domyślny avatar

kacabaja.gem43

20.01.2013 21:51

odnoszę się do słów w tym tekście.Właśnie świadczą one o tym jakie wartości niósł pana dom rodzinny i o tej kulturze pisania, w Pana wykonaniu.Tego można panu pozazdrościć,ja niestety miewam momenty furii,zwłaszcza kiedy odpowiadam na komentarze degeneratów,o których również ciepło wypowiada się pani Olejnik,przedstawiciele rządu,pan Bartoszewski,pan Komorowski,Wałęsa,Niesiołowski,Michnik , mainstreamowe media z całą resztą geszefciarzy,których łącznie z ich zasługami otula gruby ciepły dywan w gabinecie obecnego niechlubnego premiera. Z wyrazami szacunku.
Góral z Krakowa

Góral

21.01.2013 15:41

Dodane przez kacabaja.gem43 w odpowiedzi na Jak najcieplej

Dziękuję i pozdrawiam.
Domyślny avatar

dogard

21.01.2013 19:26

tego gostka ubeckiego,domowego szlifu fachowcow komuny,jej stalowej piesci antypolskiej.Zbyt wielkie poklady dziwacznej dobroci zalegaja a serduchach niektorych.Tonie zaden chlopiec,to stary kon z okreslonymi predyspozyciami i wychowaniem godnym pawki morozowa.Daj mu tylko okazje, to sam zobczysz.
goral

goral

21.01.2013 23:46

Dodane przez dogard w odpowiedzi na zaprawde nie rozumien czemu ci tak zal

Nikt nie wybiera sobie rodzicow.Tak jak autor,ja mu rowniez wspolczuje..tak zwyczjnie po ludzki.Bowiem nie urodzil sie w takiej rodzinie jak twoja czy moja.Chlopak NIGDY nie mial szans by byc soba...Pragne aby istniala w nim Nadzieja.Nadzieja na poznanie Prawdy.Bowiem tylko ona wyzwala...Przyjal bym go wtedy w moje ramiona jak brata.. Zastanawia mnie twoje stwierdzenie:".Daj mu tylko okazje, to sam zobaczysz"..On dostal ta okazje.I jak autor komentuje "wyszedl z niego chlopak w krotkich spodenkach"..Co ty bys pokazal gdyby byla ci dana taka okazja?...ps.Serdecznie pozdrawiam autora.Gratuluje glebokiej wrazliwosci i summiennosci w ocenie.Mam wielka nadzieje,ze bede mial okazje przeczytac nastepne refleksje..Z wyrazami szacunku Goral
Góral
Nazwa bloga:
Cytaty na czasie
Zawód:
Broker, redaktor
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 45
Liczba wyświetleń: 234,205
Liczba komentarzy: 230

Ostatnie wpisy blogera

  • Boże, zabierz Tuska do Brukseli
  • Przepowiadam sukces partii Gowina
  • Marian Kowalski – urok politycznego prostactwa

Moje ostatnie komentarze

  • - tylko o co chodzi? Że ten sam peowski ciąg skojarzeń? Doceńmy ilu chłopców z ferajny może zostać za burtą (na czele z Tuskiem).
  • Józef Kuraś "Ogień" to postać, która czeka na wyczerpującą monografię. Dziękując Autorowi za podjęcie bliskiego memu sercu tematu muszę wspomnieć, że zaledwie powierzchownie dotknął istoty…
  • W skrajnych wypadkach kapitał polityczny może być wyłudzony.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Marian Kowalski – urok politycznego prostactwa
  • Dlaczego Polsat pozwala Dorocie Gawryluk mówić o Smoleńsku
  • Profesor Rońda, czyli jak pęka tama

Ostatnio komentowane

  • , - nawet dla instancji wyższej. A. Jedna Makrela wiosny nie czyni. Wszyscy politycy europejscy, pomimo, że nie czytaja współczesnej poezji polskiej, wiedzą, co jest na białych rękawiczkach Tuska i…
  • , Żyję już w tej Polsce sporo lat, przeżyłem rządy KC PZPR. Pamiętam jak wciąż wprowadzano jakieś niby reformy po których to już miało być wspaniale. Niestety zmiany zachodziły, ale na gorsze. Po tzw.…
  • Góral , - tylko o co chodzi? Że ten sam peowski ciąg skojarzeń? Doceńmy ilu chłopców z ferajny może zostać za burtą (na czele z Tuskiem).

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności