Wczoraj podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka prokuratorzy wojskowi przyznali, że urządzenia rejestrujące, których użyto podczas badania próbek wraku samolotu smoleńskiego wykazały obecność TNT, czyli trotylu.
Za artykuł, w którym Cezary Gmyz poinformował o tym fakcie został on dyscyplinarnie zwolniony z Rzeczpospolitej.
Razem z nim zostali zwolnieni: Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny Rzeczpospolitej, jego zastępca Bartosz Marczuk i szef działu krajowego Mariusz Staniszewski.
Mam wobec tego taką małą radę dla wszystkich zwolnionych. Może warto złożyć pozwy sądowe i żądać od właściciela Rzeczpospolitej odszkodowania za niesłuszne, dyscyplinarne zwolnienie i utratę dobrego imienia?
Uzyskane zaś środki warto byłoby przeznaczyć np. na sfinansowanie nowego tygodnika lub inne cele...
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog… [email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2573
Wszak np. C. Gmyz budował swoją wiarygodność latami a został pomówiony o nierzetelność dziennikarską. Aż trudno to wycenić, ale może warto na kilkanaście milionów. A niech tam!
krzysztofjaw