Janusz Piechociński to realna zmiana w polityce Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zmiany nie można przeceniać, ale to krok w kierunku bardziej liberalnego podejścia do polityki gospodarczej. Jestem Waszym sługą, a nie prezesem - mówił do zebranych Piechociński. Będzie rekonstrukcja rządu, będzie prawdopodobnie nowy wicepremier i będzie to zapewne resort infrastruktury, czyli odejdzie Nowak. Janusz Piechociński w materii drogowej jest dobrze zorientowany. Aż strach pomyśleć, co zobaczy w kwitach Ministerstwa Infrastruktury czy GDDKiA (o ile nie znikną), jeśli oczywiście zechce ten resort w randze wicepremiera objąć i jeśli koalicja ta będzie kontynuowana. Ale ruch w kierunku infrastruktury wydaje się być naturalny. Waldemar Pawlak złoży dymisję, czyli będzie to w rządzie czas nowego rozdania. Można powiedzieć, że Piechociński ciułał to poparcie niemal całą ostatnią dekadę, no i w końcu uciułał. Teraz to Donald Tusk ma problem, a nie PSL. I to duży problem, bo gdzieś na horyzoncie rysuje się w ogóle nowe rozdanie w starym układzie. I ani dla Tuska, ani dla Pawlaka miejsca tam nie ma. No i jeden już z głowy. Koniec "nocnej zmiany"?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2985
Poza tym, może się w ogóle nic nie zmienić. Ale facet z nocnej zmiany poleciał lekko w dół, to zawsze jakiś plus.