Czerwona mapa Warszawy (1)

Rada Warszawy uchwali dziś niekonieczne kosmetyczne zmiany nazw ponad stu warszawskich ulic. Koszt? Niemal 100.000 zł. Tymczasem koszt proponowanej przez PiS zmiany zaledwie kilkunastu komunistycznych patronów stołecznych ulic współpracownicy pani Hanny Gronkiewicz-Waltz oszacowali hojnie na ponad 1.200.000 zł.
Zdominowana przez PO Rada Warszawy chce dziś zmienić nazwy 102 ulic, a radni PiS od dawna proponują zmianę nazw zaledwie 16 ulic spośród tych, których patronami nadal są komunistyczni zbrodniarze, propagatorzy zbrodniczej ideologii KPP, PPR i WKP(b), pomagierzy władzy sowieckiej (Walter, Brun, Ferst, Modzelewski i inni).
Jakim cudem koszt zmiany nazwy jednej ulicy waha się od 969,09 zł (gdy zmianę proponuje PO) do 77.533,88 zł (gdy zmianę proponuje PiS)?
Po pierwsze, uchwały w sprawie zmian 102 nazw ich wnioskodawcy uznali za jedynie „korygujące”, czyli nie powodujące „konieczności wymiany dokumentów”.
Po drugie, zadbano o nagłośnienie w mediach obliczenia, zgodnie z którym „koszt wydania nowych praw jazd oraz dowodów rejestracyjnych” mieszkańcom 16 dekomunizowanych ulic to około 1.240.542 zł. (A po trzecie, dwa dni później po cichu przyznano, że na podstawie art. 79a oraz art. 98a Prawa o ruchu drogowym Rada Miasta może zwolnić od opłaty za wymianę prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego pojazdu, gdy powodem wymiany jest zmiana nazwy ulicy – czyli, że obliczenia ratusza mają walor głównie teoretyczny.)
A czego dotyczą proponowane dziś zmiany, które już po południu mogą stać się prawem? Na co pójdzie nasze 98.846,68 zł? Na „koszt instalacji tablic” z nowymi nazwami 102 ulic.
Jakież to nazwy i czego dotyczą zmiany?
Niewielka część jest słuszna (zmienić Gwieździstą na Gwiaździstą, Kampinowską na Kampinoską…), ale przeważająca albo zbędna (zmienić imiona Izaaka Newtona na Isaaca Newtona, Marco Polo na Marca Polo…, dopisać drugie imiona Acherowi, Huberowi i Perecowi…, dopisać numerki polskim władcom: Henryka Brodatego zmienić na Henryka I Brodatego, Henryka Pobożnego na Henryka II Pobożnego a Henryka Probusa na – jak łatwo zgadnąć – Henryka IV Probusa…), albo idiotyczna (Słowackiego na Juliusza Słowackiego, Bony na Królowej Bony, bł. Ładysława na bł. Ładysława z Gielniowa, a Dantego na Dantego Alighieri…, no bo przecież bez tych uzupełnień nikt nie odgadnie czyja to ulica) albo i zbędna i idiotyczna zarazem. (Więcej szczegółów pod linkami tutaj – w punktach 22-29 porządku obrad XLVI sesji Rady m.st. Warszawy)
(Rady dzielnic Praga Północ, Śródmieście i Wola zaopiniowały proponowane zmiany w całości lub częściowo negatywnie.)
Z wyliczenia przedstawionego w uzasadnieniach projektów wynika, że kasa zostanie wydana w ośmiu dzielnicach:
5.025,66 zł – 4 ulice na Bemowie,
4.063,06 zł – 10 ulic na Bielanach,
12.491,39 zł – 14 ulic na Ochocie,
3.391,48 zł – 6 ulic na Pradze Północ,
15.637,90 zł – 40 ulic w Śródmieściu,
40.261,23 zł – 10 ulic w Ursusie,
2.675,13 zł – 4 ulice na Ursynowie,
15.300,83 zł – 14 ulic na Woli,
Który z krewnych i znajomych królika otrzyma zlecenie na wykonanie nowych tablic i ich zainstalowanie?
Sprawdzimy.

Uzupełniająca lektura obowiązkowa pod linkami tutaj