Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

BLACK NO ONE

Rolex, 31.05.2011
Największe, polityczne wydarzenie 2011w Polsce – wizyta amerykańskiego prezydenta Barcka Obamy, dobiegło końca, a jego przebieg, waga i wpływ na przyszłość znakomicie pomaga w opisie miejsca, w którym znalazła się Polska, i z którego coś nas wpycha jeszcze głębiej, choć wydawało się, że głębiej nie można.
Wizyta Baracka Obamy w Polsce nie miała żadnego znaczenia i nie przyniesie żadnych skutków w przyszłości, bo Barack Obama to jeden z najsłabszych prezydentów w prezydenckiej historii USA.
Z punktu widzenia najsłabszego w amerykańskiej historii think-tanków think-tanku stanowiącego prezydenckie zaplecze wizyta miał przynieść wrażenie, że w polityce amerykańskiej ów think-tank nie spieprzył tego, co spieprzył.
Plan poprzedniej administracji amerykańskiej zakładał stworzenie silnego „kordony sanitarnego” na wschodniej, europejskiej granicy NATO, oddzielającego Zachód od nieprzewidywalnego, totalitarnego i zbrodniczego reżimu na Wschodzie. Kordon sanitarny miał mieć charakter obronny i zapewniać ochronę antyrakietową przed pociskami krótkiego i średniego zasięgu, które jakiś nieodpowiedzialny pułkownik lub generał zechciałby uruchomić.
Polityka europejska Obamy doprowadziła do tego, że obrony nie ma i szybko nie będzie; będą rakietowe pociski Iskaner w Obwodzie Kaliningradzkim. Oddając rzecz krótko: dwa do zera, bo wzrasta zagrożenie, a nie ma żadnej na to zagrożenie odpowiedzi.
Rotacyjna kampania reprezentacyjna piechoty lub oddział aprowizacji tego stanu rzeczy nie zmieni.
Zapowiedź odbudowy polskiego lotnictwa w drodze wyszkolenia nowego trzonu poległej kadry oficerskiej też wiele tu nie zmienia, bo nawet powodzenie tego programu przyniesie nam jedynie przywrócenie stanu sprzed 2007 roku, a na dodatek szkolenia mają się odbywać nie w bazach NATO poza krajem, ale pod czujnym okiem ministra-psychiatry, a więc nie spodziewajmy się entuzjazmu w szeregach potencjalnie szkolonych: to zabawa z życiem.
Brak jakichkolwiek realnych efektów wizyty nakazuje skupić się na gestach. Za tymi gestami kryje się chęć najsłabszego w historii amerykańskich think-tanków think-tanku odzyskania dziesięciomilionowej rzeszy potencjalnych amerykańskich wyborców polskiego pochodzenia, którzy niechętnie głosują na prezydentów, których kagiebiści robią w bambuko, bo sprawia im to osobistą przykrość.
To dla nich prezydent Barack Obama wykonał gest całkowitego olania polskich mediów głównego nurtu, co przyszło mu z łatwością, bo wyobraźmy sobie poziom wywiadu jaki przeprowadziliby z prezydentem Obamą red.red Olejnik z Lisem, Żakowski z Paradowską i Cezary Michalski z samym sobą.
Jedyną korzyścią z wizyty Obamy jest docenienie mediów „drugiego obiegu”, „mediów drugiego nurtu”, choć to też zupełnie naturalne, skoro w polskiej rzeczywistości pomiędzy pierwszymi a drugimi występuję jakościowa różnica dwóch klas. Na korzyść tych drugich rzecz jasna.
Na wizycie Obamy w Polsce skorzystał, jako jedyny, red. Igor Janke, Salon24 i blogerzy w dalszej kolejności, bo ten gest dał ludziom myślącym inspirację do przemyślenia, gdzie znajduje się odbicie realu, a gdzie odbicie medialnej wizji projektowanej w budynkach przy kilku ulicach w centrum Warszawy (dwie redakcje, dwie – trzy stacje, plus dwie ambasady).
Na zjeździe pozostawionego samopas regiony pojawili się prezydenci krajów opuszczonych i pozostawionych na łasce, nie pojawił się natomiast prezydent Rumunii. On instalacje amerykańskie ma, więc po cholerę miał się ciągnąć taki kawał? I po co do Warszawy, skoro przestała być jakimkolwiek punktem odniesienia oprócz bycia przekładem jak pozbyć się niezależności energetycznej i jeszcze za to słono zapłacić? Oprócz bycia przykładem jak wyrażać entuzjazm na przedstawieniu: „szmaćmy własny mundur”? Oprócz bycia przykładem jak stracić niepodległość i głośno przy tym rżeć i klaskać?
Druga korzyścią jaka płynie z wizyty jednego z najsłabszych prezydentów w prezydenckiej historii USA jest bardzo oczywiste zapoznanie faktu, że na tle jednego z najsłabszych prezydentów w prezydenckiej historii USA nasza klasa polityczna wygląda tak jak wygląda, czyli od tej słabości dzielą ją lata świetlne. Tylko czy wszyscy zauważyli?
Szczęśliwie świat wartości to świat naczyń połączonych i jak gdzieś wybitnie brakuje, to w innym miejscu musi wybić.
Podczas rozdania dorocznych nagród Classic BRIT Awards w Royal Albert Hall, wyróżniony jako kompozytor roku Estończyk Arvo Pärt, przypomniał, że jego kraj graniczy z nieprzewidywalnym i zbrodniczym reżimem, dedykując swoją nagrodę rosyjskiemu więźniowi numer jeden - Michaiłowi Chodorkowskiemu.
Barack Obama nie pasuje ani do Classic BRIT Awards, ani do Royal Albert Hall, ani do muzyki Arvo Pärta, więc dedykuję mu utwór, którego tytuł stanowi znakomite podsumowanie jego osiągnięć:
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3390
Domyślny avatar

Lucyna

31.05.2011 12:02

na kolejną kadencję. Ufam też ,że na jego propagandowe gesty, obliczone na głosy Polonii amerykańskiej , nasi rodacy zza oceanu nie dadzą się nabrać . Jednak przede wszystkim módlmy się o wygraną PiS-u w jesiennych wyborach w Polsce.
Domyślny avatar

eRka

31.05.2011 13:12

Dodane przez Lucyna w odpowiedzi na Pozostaje mieć nadzieję ,że Obama nie będzie prezydentem

I oto chodzi !!! Brawo p.Lucyno.
Rolex

Rolex

31.05.2011 13:52

Dodane przez eRka w odpowiedzi na Pozostaje mieć....

Własnie.
Pozdrawiam i zapraszam
Domyślny avatar

awa

31.05.2011 14:14

Dodane przez eRka w odpowiedzi na Pozostaje mieć....

Nie wystarczy mieć nadzieję. Trzeba iść do urn i głosować. Podam przykład mojego sąsiada, który krytycznie odnosi się do poczynań rządu,widzi i umie wypunktować nieudolność ekipy rządzącej i co ? W czasie wyborów siedzi w domu. NIE CHODZI GŁOSOWAĆ. Jemu wystarczy, że komentuje. Czy jest jedyny? Nie sądzę.
Rolex

Rolex

31.05.2011 13:51

Dodane przez Lucyna w odpowiedzi na Pozostaje mieć nadzieję ,że Obama nie będzie prezydentem

Idźmy głosować. Zdecydowane zwycięstwo republikanina w USA powinno nam ułatwiać zadanie, ale bez naszych chęci zmiany Polski to i Republikanin nie pomoże (ma swój kraj na głowie).
Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

mocniejszy

31.05.2011 15:27

Jak brak realnych rezultatów wizyty jankeskiego imperatora? A zielone światło dla jankeskich koncernów dla niszczycielskiej eksploatacji polskich złóż gazu łupkowego? A wkręcenie się jankesów do polskiego programu atomowego? Rezultaty rysują się wyraźnie i apokaliptycznie. Jeśli Jankesi dostaną od nadzorców Polski, co chcą - zniszczone zostaną liczne ujęcia wody, zdegradowane gleby na wielkich obszarach, na gazie zarobią obce koncerny, a na dodatek w prezencie dla terrorystów, którzy nie mają czego w Polsce zniszczyć - powstaną elektrownie atomowe, które po 20 latach produkcji prądu przez wieki będą odsysać część krajowego budżetu na zabezpieczanie zużytego paliwa i terenu po elektrowniach... http://mocniejszy.wordpr…
Domyślny avatar

Onyx

31.05.2011 17:26

Dodane przez mocniejszy w odpowiedzi na Wielkie dary dla jankeskiego imperatora

Jesteśmy w takiej pozycji i w takim położeniu, że mamy tylko dwa wyjścia - "jankeski" jak Ty to piszesz i "ruski" jak ja to piszę. Jeśli nie zaczniemy wydobywać gazu łupkowego z "jankesami" to będziemy mieli do końca świata gaz "ruski" i to po atrakcyjnych najdroższych w Europie cenach. Zasmucę Cię ponownie tzw. "obce koncerny" działają w naszym kraju od lat i mało co nie należy jeszcze do ich wpływów/własności. "Straszliwa jankeska wizja" jaką nakreśliłeś na zasadzie gdybologii stosowanej jest groteskowa w zestawieniu z "wizją ruską" która w Polsce trwa nieprzerwanie od 45r. a ostatnio znów przybiera na sile. Jedynie co do elektrowni atomowych to pełna zgoda - atomowe molochy to nasze groby. Brak możliwości zdemontowania i pozbycia się a płacić będzie trzeba. Coś jak zafundować teściowej komórkę za 1zł z wypasionym abonamentem.
Domyślny avatar

Wiarus

31.05.2011 19:14

Dodane przez Onyx w odpowiedzi na @mocniejszy...

kupowanie "NASZEGO" gazu łupkowego od Rosjan przez następne kilkadziesiąt lat. Czy widzicie już tę radość na twarzy "supernegocjatora nad negocjatorami" Pawlaka i szczęście na rozjaśnionym szerokim obliczu Namiestnika Red Bula??? Obym nie miał racji...
Domyślny avatar

mocniejszy

02.06.2011 07:55

Dodane przez Wiarus w odpowiedzi na Wydaje mi się, że coraz realniejsza jest opcja nr 3 czyli

Wasale obcych na polskim "tronie" demaskują się kłamstwami. O rzekomej opłacalności i bezpieczeństwie reaktorów nuklearnych, o rzekomej opłacalności i bezpieczeństwie wydobycia gazu z łupków metodą szczelinowania, o rzekomej opłacalności i bezpieczeństwie spalania śmieci komunalnych. Nie głosować na tych sługusów koncernów, państw obcych i obcego elementu etnicznego. Precz z nimi. Zainwestowała Polska w wydobycie węgla i poprawę bezpieczeństwa jego spalania. Trzeba to jeszcze ulepszyć, bardziej dbać też o bezpieczeństwo wydobycia. A jednocześnie należy rozwijać bezpieczne technologie, które w przyszłości zastąpią energetykę węglową - jest takich technologii tyle, że sama Polska mogłaby zaopatrywać w energię całą Europę Środkową.
Domyślny avatar

mocniejszy

02.06.2011 07:48

Dodane przez Onyx w odpowiedzi na @mocniejszy...

Polskim interesem jest pogonienie od jakichkolwiek wpływów społecznych ludzi, którzy chcą Polskę uzależniać od jakichkolwiek obcych opcji. Polska ma przede wszystkim opcję POLSKĄ, w której Polacy decydują o rozwoju dbając o zdrowie i bezieczeństw samych siebie. W technologii szczelinowej wydobycia gazu z łupków istotne jest to, że niszczy na stulecia warstwy wodonośne i ujęcia wody. Nie ważne, kto ją stosuje. Oczywiście najszerzej na świecie bawią się z piekłem w tą technologię Jankesi. U siebie najpierw. A ostatnio przymierzają się do wydobycia w Europie, głównie Polsce oraz w Afryce. Technologii szczelinowania nikt stosować nie powinien, nawet sami Polacy. Lepiej kupować gaz od Moskali, niż zniszczyć na wielkich obszarach Polski warstwy wodonośne i ujęcia wody.
Domyślny avatar

Gedan

31.05.2011 23:02

Dodane przez mocniejszy w odpowiedzi na Wielkie dary dla jankeskiego imperatora

Zgadzam się w 100% że imperialiści amerykańscy chcą wydrzeć nam nasze łupki i wcisnąć nam niebezpieczne elektrownie atomowe i dokonać innych niegodziwości. Tylko nasi dozgonni przyjaciele Rosjanie mogą nas obronić. Oddajmy więc naszym przyjaciołom Rosjanom te nasze łupki i co tam jeszcze pozostało bo tylko pełne zaufanie Rosji zagwarantuje Polsce bezpieczeństwo i dobrobyt po wsze czasy.
Domyślny avatar

mocniejszy

02.06.2011 07:40

Dodane przez Gedan w odpowiedzi na Zgadzam się w 100% że

Niewolnicze myślenie. Bez godności. Sześćdziesięciomilionowy naród nie potrzebuje nadzorców czy obrońców zewnętrznych. Wystarczy pogonić od władzy ludzi szukający protektoratu w obcych stolicach. Zdjąć Polakom kagańce z umysłów. Przestać zastanawiać się, komu policzek nadstawić. Ech... Ciężko uwierzyć, że ktoś spoza obcej agentury mógłby sugerować, że Polska cokolwiek miałaby innym państwom oddawać. I ci co chcą nasze mienie oddawać Zachodowi i ci co chcą je oddawać Wschodowi - są SZKODNIKAMI.
Rolex
Nazwa bloga:
Rolex
Miasto:
UK

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 215
Liczba wyświetleń: 827,510
Liczba komentarzy: 1,383

Ostatnie wpisy blogera

  • Ryby gadają przez sen
  • Taczeryzm. Studium dogmatyczne
  • I gramy!

Moje ostatnie komentarze

  • Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie
  • Jak to jak? Robią w pory :)))) Dzięki za obecność! Serdecznie pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Organy Centralne i Naczelne
  • KASYNO
  • W OBRONIE WŁASNEJ I NASZYCH NAJBLIŻSZYCH

Ostatnio komentowane

  • Rolex, Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Paczula, "„Gdy buldogi walczą pod dywanem, to widzisz, że coś się rusza, ale kto kogo gryzie – nie wiesz. Co jakiś czas spod dywanu wypada trup” - mówił   Stefan Kisielewski Ciekawe, że właśnie teraz…
  • Rolex, Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności