Nie dalej jak wczoraj uczestniczyłem w spotkaniu, w którym wysoką rangą dyplomaci sześciu czołowych państw UE: Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Holandii dostali w pewnym momencie ataku śmiechu. Nie, nie powiedziałem im kawału, o tym jak to przychodzi baba do lekarza i mówi: "Dzień dobry, jestem marszałkiem sejmu”. Chichot ambasadorów wynikał z czego innego. Otóż jeden z nich wspomniał, że mały kraj w Ameryce Środkowej – Panama – zgłosił chęć przyjęcia waluty euro. Dyplomatycznego rżenia nie było końca.
No, bo to rzeczywiście naiwniacy z tych Panamczyków. Euroland ledwo zipie, cały czas uruchamiana jest finansowa straż pożarna, trwają poważne dyskusje czy by eurozony nie zmniejszyć (np. po wyborach w RFN), a tu jakieś egzotyczne państewko, skądinąd nawet dość zamożne, robi z siebie jelenia.
Tak, prawdę mówiąc, nerwowa reakcja zachodnioeuropejskich dyplomatów, pokazuje w gruncie rzeczy, że w europrojekt coraz mniej wierzą najbardziej zainteresowani. Z tego grona tylko Brytyjczycy mogą zacierać ręce, bo nie dali się wcielić do eurolandu. Widząc to, my spokojnie powinniśmy poczekać z fundowaniem sobie tegoż problemu…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1468
że tak powiem za klasykiem, i mając do wyboru dwa kwadraciki, znajdujące się obok pytania- czy jesteś za przystapieniem Polski do UE swój "iks" postawiłem obok słwowa - NIE!.Z kazdym rokiem przekonuje sie że zdrowy instynkt samozachowawczy podpowiedział mi jak mam na takie dictum odpowiedzieć.Za przyczyna ostatnich lat upewniam sie że podjąłem właściwą decyzje.Całe to "strojenie" Europejskiego Gmachu" przypomina mi sytuację, kiedy kilku gości naraz, za pomocą palnika i kilku kluczy pędzący samochód -niech będzie to "mercedes", zabrało się ochoczo ale bez pomysłu za przeróbkę na inny " hiundaj" -no nie da sie, bo czas i droga ucieka a przy predkościach większych od zera łatwo o wypadek.Jest jeszcze wiele innych powodów, ale nie o to chodzi.Zgadzam sie z tymi którzy uwazaja że Polska mogłaby - i ma wszelkie atuty by stać sie drugą (tym razem ) "Turcją' - ale u nas jak zwykle zwycięzył tzw ""święty spokój" i polska niecierpliwość.
- ja nie wiem czy Pan właściwie wskazał jelenia - w tym eurolandzie, a w szczególności w ue ?
I to już śmieszy mniej.