Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czas na wnioski. Czas na działanie

szczurbiurowy, 30.10.2012
Skoro dokument o istnieniu śladów trotylu i nitrogliceryny znany jest Panu Premierowi od dwóch tygodni i nie wydał w tej sprawie oświadczenia, nie widać też żadnych działań, które powinny być przeprowadzone, a równocześnie w niewyjaśnionych okolicznościach ginie świadek, który zeznał, że słyszał dwa wybuchy – to czas wyciągnąć wnioski. Z tego faktu i za całego ciągu faktów.

Ludzie trzeźwo patrzący, znający historię i umiejący kojarzyć, a równocześnie osadzeni w kulturze łacińskiej już w kilka chwil po usłyszeniu wiadomości o „katastrofie” samolotu z Prezydentem na pokładzie musieli sobie przypomnieć sentencję Is fecit, cui prodest - ten uczynił czyja korzyść, sentencję która była przywoływana wielokrotnie w ciągu tych 934 dni. Kto skorzystał na zamachu smoleńskim wiemy z całą pewnością. I teraz jako naród musimy się dowiedzieć jak to przebiegało. Poukładać całą łamigłówkę, tak żeby wszystkie puzzle się zgadzały. I trzeba powiedzieć, że dzięki zespołowi parlamentarnemu duża część puzzli jest poukładana.

W ciągu czasu jaki minął od Smoleńska wielu odwracało się od myślenia na ten temat. Mówiono o „zmęczeniu Smoleńskiem”. W istocie był to znany w psychologii schemat wypierania – człowiek broni się przed przyjęciem faktów, na które będzie musiał zareagować, żeby utrzymać koherencję osobowości. Albo będzie musiał zadeklarować się po jednej albo drugiej stronie sporu. Tego rodzaju postawa  była powszechna i nie ma się co jej dziwić, ponieważ ludzie są głęboko wmontowani w System (praca, znajomości, dostęp do dóbr rzadkich) tak, że przez długi czas wypieranie  było skuteczne. 

Po dzisiejszej informacji, podanej oficjalnie nie ma już ekskuzów. Informacja jest jedna – na pokładzie był ładunek wybuchowy z zawartością trotylu. Rozmaite dezy  o niewybuchach itd. to już tylko fistaszki dla ludzi kompletnie zaczadzonych propagandą i nie używających rozumu.  Albo dla funkcjonariuszy propagandy, których od dłuższego czasu nie można już nazywać dziennikarzami.

Człowiek Myślący, a ulegający do tej pory propagandzie od dnia dzisiejszego nie ma najmniejszej wymówki co do ewentualnej wiary w dotychczasowy przekaz rządu na temat przyczyn i przebiegu katastrofy.
Skoro tak, to tenże sam Człowiek Myślący, który dawał wiarę rządowi, musi zadać pytanie – dlaczego w takim razie rząd i jego funkcjonariusze w tak mocny sposób zaprzeczali hipotezom na temat zamachu i dlaczego nie przeprowadzono podstawowych badań odpowiednio wcześnie, dlaczego nie otwierano trumien itd.? Dalczego oddano śledztwo Sowietom? Musi zadać to pytanie, żeby utrzymać koherencję osobowości. Żeby nie rozpaść się. Żeby pozostać człowiekiem myślącym – przynajmniej w swoim mniemaniu.

Dzisiejsza informacja, dla tego, kto wierzył w przekaz rządowy (a wierzył, bo "przecież żyjemy w wolnym kraju, są wolne media" itd.) dzisiejsza informacja musi wywołać pytania o cały szereg działań lub ich zaniechań na przestrzeni ostatnich 30 miesięcy, a nawet wcześniej, bo tenże Człowiek Myślący musi zadać pytania o systematyczną akcję zniesławiającą Prezydenta prowadzoną przez główne media i niektórych polityków partii rządzącej. Przez ludzi znanych z imienia i nazwiska.

Musi odkryć, że to była akcja zniesławiająca. I w konsekwencji ów Człowiek Myślący musi zadać pytanie, czy w takim razie nie była to akcja skoordynowana z zamachem – o którym Człowiek Myślący właśnie się dzisiaj dowiedział. Bo jako Człowiek Myślący nadawał sobie ograniczenia,  no bo przecież nie wiedział do końca, jaki mieliby interes Rosjanie… albo ktokolwiek…. Człowiek Myślący musi też zrobić rachunek sumienia co do swojego udziału w akcji zniesławiania Prezydenta. Bo przecież - łatwo było się śmiać z Kaczora. To był taki fajny temat. Człowiek Myślący przecież jest za demokracją i nie znosi faszyzmu.

Więc Człowiek Myślący musi dzisiaj wyciągnąć wnioski i przemyśleć swoją postawę przez ostatnie lata. I zastanowić się nad obróbką  propagandową,  jakiej ulegał (o czym na tym blogu pisałem wielokrotnie). I zastanowić się, czy ten „etos” polskiego inteligenta nie jest czasem po prostu stadnym konformizmem i tchórzostwem. Bo stanięcie w prawdzie wymaga odwagi.
Dzisiejszy dzień jest przełomem nie tylko dlatego, że wyszydzana i obśmiewana hipoteza zamachu nie może być dalej w ten sposób traktowana, że staje się wersją podstawową. Przełom polega na tym, że ci którzy do tej pory traktowali poważnie to zjawisko jakim są media współcześnie obecne w Polsce, media „głównego nurtu” i wszystko co jest z tym związane – uprawianą na masowa skalę manipulację medialną, powielanie tej manipulacji, rezonowanie w rozmaitych przekaziorach – ci którzy traktowali te media jako wiarogodne skonfrontowali dzisiejszą informację z tym co do tej pory te media serwowały. Dla każdego, kto chce utrzymać koherencję osobowości wnioski są jasne.
Idąc dalej tym tropem, przełom polega też na tym, że ta nowa świadomość dotycząca Smoleńska dla każdego, kto chociaż trochę posługuje się rozumem musi wywołać dalsze pytania – o okoliczności przejęcia władzy w Pałacu Prezydenckim, o legalność rozpisanych wyborów prezydenckich, i o następstwo władzy, o sowiecką agenturę wpływu w Polsce i tak dalej.
A sposób odpowiedzi na te pytania pozwoli już nawet nie tyle na ustalenie prawdy o Smoleńsku, ale prawdy o tym narodzie, jakim jest dzisiaj i czy jest jeszcze Narodem, czy już tylko polskojęzycznym żywiołem. A ta odpowiedź z kolei pozwoli na oodjęcie adekwatnych do nie działań. Bo jeśli jesteśmy Narodem to...
 
 
   
 
Kliknij w obrazek i ściągnij pliki graficzne Logo  Restartu (biblioteka ZIP).
+++
Zapraszam na moja stronę www.szczurbiurowy.com . Jest tam do podpisania petycja w sprawie nazwania Stoczni Gdańskiej imieniem Anny Walentynowicz. 
Kliknij tu, żeby podpisac petycję 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1668
marco.kon

Marian Konarski

30.10.2012 14:37

Stanowisko prokuratury ws. doniesień o trotylu w Tu-154M - Chciałbym uspokoić opinię publiczną. Powołani biegli pracujący z prokuraturą pod Smoleńskiem nie stwierdzili na wraku trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego - powiedział płk Ireneusz Szeląg, który przedstawił stanowisko ws. dzisiejszych doniesień "Rzeczpospolitej". Płk Ireneusz Szeląg, Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta - Dzisiejsza publikacja jednej z gazet zawiera szereg nieprawdziwych informacji - stwierdził płk Szeląg. - Nie jest prawdą, że w wyniku prowadzonych czynności stwierdzono, że we wraku znajdują się ślady trotylu i nitrogliceryny - dodał. Szef WPO poinformował też, że w toku oględzin wraku wykorzystano specjalistyczne urządzenia, które są przeznaczone do przesiewowego badania pod kątem związków chemicznych mogących stanowić materiały wybuchowe. - Podczas prac, biegli nie stwierdzili żadnych takich materiałów - dodał. Jak przekonywał, w wyniku przeprowadzonego testu selekcjonuje się próbki do badań. - Dopiero w wyniku badania laboratoryjnego próbki będą mogły służyć do stwierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu takich materiałów - powiedział. Szeląg poinformował, że wszystkie szczątki wraku zbadano tzw. spektrometrami ruchliwości jonów pod kątem obecności związków chemicznych mogących stanowić materiały wysokoenergetyczne, w tym wybuchowe. Zwrócił też uwagę, że czynności biegłych służyły zabezpieczeniu próbek, a nie wyciąganiu wniosków. - Dopiero badania laboratoryjne będą mogły być podstawą do twierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu śladów materiałów wybuchowych - podkreślił Szeląg. Dodał, że dziś takie wnioski może "wyciągać jedynie laik, osoba niemająca elementarnej wiedzy na temat tego rodzaju badań".
marco.kon

Marian Konarski

30.10.2012 14:54

Dodane przez marco.kon w odpowiedzi na ?

- Tylko osoby nie posiadające odpowiednich kwalifikacji mogą w oparciu o szczątkowe informacje wysuwać nieprawidłowe wnioski - powiedział. - Katastrofa nie była wynikiem działania osób trzecich – czytaj zamachu - zaznaczył płk Szeląg. Według Szeląga spektrometry reagują na pestycydy, rozpuszczalniki, związki wchodzące w skład tworzyw sztucznych, kosmetyków, związki organiczne występujące powszechnie w glebie. Dodał, że urządzenia te reagowały np. na namiot wykonany z PCW. Dlatego te urządzenia wykorzystywane są tylko do wstępnych szybkich testów przesiewowych i wskazują, że dany element powinien być zabezpieczony i poddany szczegółowym badaniom laboratoryjnym - wyjaśnił prokurator. Podkreślił, że nie można na podstawie takich sygnałów wnioskować o występowaniu materiałów wybuchowych.
szczurbiurowy
Nazwa bloga:
W pustynnych okopach krętych korytarzy

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 129
Liczba wyświetleń: 484,944
Liczba komentarzy: 628

Ostatnie wpisy blogera

  • Ostatni dzwonek - dlaczego nie warto zajmować się Durczokiem
  • Zychowicz czyli hitleryzm niedoceniony
  • Pięć polskich prawd po marszu 13 grudnia

Moje ostatnie komentarze

  • @Marek1taki Bredzisz kolego.
  • Dziękuję za relację dokładnie oddającą przebieg zgromadznia, z jedną poprawką - Redutę założyłem w listopadzie 2012, a jako samodzielna fundacja działamy od listopada 2013 Serdecznie pozdrawiam…
  • Prof. Jan Żaryn przyszedł i wygłosił referat, prof. Zdzisław Krasnodębski był od początku. Był także prof. Gliński, Ryszard Czarnecki, pos. Dorota Arciszewska Mielewczyk, Mec.Hambura, Mec. Brzozowska…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Koniec zniewag - RDI zwołuje protest pod ZDF!
  • Binienda Show czyli klęska uniwersytetu
  • Niewyobrażalny skandal z polskim ambasadorem w Chinach

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, Durczak służy do duraczenia ;-)
  • Captain Nemo, Nie piszę się na tę opcję. Zgłoszę się na pewno ale nie do tej kolejki.
  • Es, Może jednak warto zwrócić uwagę na sprawę tego pana z jednego powodu.Wydaje się,że został on w ten sposób przywołany do porządku po nierozważnej,z punktu widzenia meinstreamu wypowiedzi sprzed kilku…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności