Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

KATASTROFA "HEWELIUSZA" Z NIEMCAMI W TLE

Ryszard Czarnecki , 22.11.2025

Uważnie obejrzałem pięcioodcinkowy serial „Heweliusz” wyemitowany przez Netflix. W samym filmie, dobrze zrobionym przez ludzi o historycznych nazwiskach e branży filmowej: reżysera Jana Holoubka ( syna Gustawa) i scenarzystę Kaspra Bajona (syna Filipa), choć z jedną fatalną pomyłką w obsadzie aktorskiej (o czym później) zainteresowały mnie przede wszystkim wątki międzynarodowe.

Gdy przedstawieni jako „szwarccharaktery” prezes armatora Navica Ferries (w rzeczywistości była to polska państwowa firma Euro-Africa), odpowiedzialny za sektor wiceminister oraz oficer sluzb specjalnych mówią o konkurencji dla rodzimych firm ze strony Niemców, Szwedów i Rosjan to akurat w tej sprawie na sto procent mają rację. Jednak najważniejszy, w wymiarze międzynarodowym, w tej produkcji o największej katastrofie polskiej jednostki pływającej od czasów II Wojny Światowej jest wątek niemiecki. Warto o nim napisać, bo szersza publiczność skupi się zapewne bardziej na osobistych losach bohaterów filmu i ich rodzin.

Lista niemieckich grzechów w kontekście dramatu promu „Jan Heweliusz” jest długa. I tak Niemcy nie nadali informacji o przewidywanym huraganie na Bałtyku w języku angielskim, który na morzu, tak jak w powietrzu, jest językiem międzynarodowym. 

 

Strona niemiecka nie podała polskim służbom ratunkowym współrzędnych miejsca katastrofy "Heweliusza", co uniemożliwiło akcję naszych helikopterów czekających na te dane w bazie w Darłowie, ale także ewentualna misje ratunkowa naszego drugiego promu

 Dodajmy, że ten drugi polski prom był relatywnie dosc blisko „Heweliusza”

Część wyłowionych zwłok - ofiar katastrofy ze stycznia 1993 roku była zmiażdżona. To efekt - co z tego, że nieświadomy - działań niemieckiego statku „Kempen”. Jego dowódca i marynarze zorientowali się, że to ich wina, gdy wyłowili jedne z tych zwłok - człowieka, który zmarł nie w wyniku utonięcia czy z powodu wyziębienia organizmu, ale na skutek obrażeń zadanych przez zapewne śrubę okrętową jednostki niemieckiej.

Wreszcie sprawa zrezygnowania przez Niemcow z akcji ratowania Polakow. Kapitan niemieckiego statku ratowniczego ocenił, że jego statek jest zbyt mały, aby nieść pomoc polskiemu promowi. Uczynił to ku zaskoczeniu własnej załogi, a także swoich władz (kapitanatu) na lądzie. Jednak jego decyzja nie została przez nich zakwestionowana.

Źle przeprowadzona akcja ratunkowa przez niemiecki śmigłowiec spowodowała - przez źle rzucony hak - przewrócenie jednej z dwóch łodzi ratunkowych i śmierć znajdujących się tam rozbitków.

Wreszcie zapewne decydujący o katastrofie manewr „Heweliusza”, który chcąc uniknąć kolizji z niemieckim trawlerem wykonał bardzo ryzykowny i jak się okazało ostatni manewr.

Oczywiście każda katastrofa, morska czy lotnicza jest efektem wielu przyczyn. Warto jednak wiedzieć o tych powodach tragedii sprzed 32 lat, które leżały nie po stronie Polaków, tylko Niemców.

Na koniec obiecane wcześniej wskazanie błędu przy obsadzie. Skoro dzielnego kapitana promu Andrzeja Ulasiewicza niesłusznie oskarżano, że był nietrzeźwy podczas rejsu to powierzenie roli zagrania właśnie jego aktorowi, który przez lata był alkoholikiem, a potem z tego strasznego nałogu miał wyjść czyli Borysowi Szycowi mimowolnie może stworzyć wrażenie dokładnie odwrotne od zamierzonego i od prawdy historycznej. A na to pamięć o polskim kapitanie nie zasługuje.

*Artykuł ukazał się w dwutygodniku "Prawda Jest Ciekawa"

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 531
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

22.11.2025 11:40

Pana artykuł z dwutygodnika "Prawda Jest Ciekawa" ma tyle wspólnego z prawdą co miała z nią sowiecka „Правда”.

Tzw. wątek niemiecki: 

  • "Niemcy nie nadali informacji o przewidywanym huraganie" 

polski statek powinien taką informację otrzymać od polskich służb odpowiedzialnych za morskie prognozy meteorologiczne a nie od służb niemieckich czy innych marsjańskich. huragan jest tu chyba hiperbolą literacką bo w skali siły wiatru 10-11 Beauforta to wciąż silny/gwałtowny sztorm a nie huragan. prognozy meteorologiczne są tylko przepowiedniami, prawdopodobieństwem zdarzeń, więc służby meteorologiczne często nie są w stanie dokładnie przewidzieć jaką prędkość wiatru rozwinie określony układ meteorologiczny w danym miejscu i czasie, wydają zatem dość ogólnikowe ostrzeżenia np. o sztormie.  

  • "Strona niemiecka nie podała.... bla, bla... polskim służbom  co uniemożliwiło akcję naszych helikopterów"

nikt nie zabraniał polskim służbom ratowniczym akcji! helikoptery Marynarki Wojennej nie dostały rozkazu do lotu ze strony polskich decydentów, zresztą baza w Darłowie nie dysponowała silosami umożliwiającymi bezpieczny start helikoptera w czasie tzw. huraganu; scenarzyści filmu być może o takich szczegółach nie wiedzieli

PRO-Polskie Ratownictwo Okrętowe nie dysponowało i nadal nie dysponuje żadnym śmigłowcem. Zadania ratownicze z powietrza na morzu dla Polski może wykonywać tylko armia tzn. śmigłowce marynarki wojennej. Ówcześnie Polska nie była w NATO to i rozkazy wylotu śmigłowców wojskowych do strefy odpowiedzialności ratowniczej państwa natowskiego były jakie były, czyli żadne. O żadnych rozliczeniach polskich służb ratowniczych za wynik akcji nikt nie słyszał. Pracownicy PRO, jeszcze po latach usiłowali wmawiać laikom że zdali egzamin w akcji ratowniczej "Jana Heweliusza".

  • "zapewne decydujący o katastrofie manewr „Heweliusza”, który chcąc uniknąć kolizji z niemieckim trawlerem"

    co ma piernik do wiatraka? to Heweliusz wykonał katastrofalny manewr, którego mógł na różne sposoby uniknąć a nie niemiecki trawler który zresztą miał prawo drogi czyli nie był zobowiązany do wykonania żadnego manewru zmiany kursu

  • "sprawa zrezygnowania przez Niemcow z akcji ratowania Polakow"

    gdyby nie akcja ratownictwa niemieckiego to żaden rozbitek-Polak nie zostałby uratowany! ratownictwo na całym świecie działa w granicach własnego bezpieczeństwa, często nawet je śmiertelnie narażając a wypadki podczas ratowania nie zawsze są możliwe do uniknięcia

"Ewentualna misje ratunkowa naszego drugiego promu"- dlaczego więc bliźniaczy prom, tzn. o takich samych parametrach technicznych i w tym samym obszarze złej pogody nie doświadczał tak katastrofalnych problemów?! 

" dzielnego kapitana promu Andrzeja Ulasiewicza niesłusznie oskarżano" 

Nie ujmując pamięci i fachowości kapitana: 

  • skąd Pan wie o dzielności dowódcy promu, z filmu? Scenariusz filmu fabularnego ma być taki żeby przyniósł zysk więc historię koloryzuje się pod odbiorcę-klienta kupującego produkt.
  • skąd Pan wie że oskarżenie było niesłuszne?
  • Kapitan postanowił popełnić samobójstwo rezygnując z możliwości ratowania się. Czy był bezpośrednio odpowiedzialny za katastrofalny błąd manewrowy, po którym prom już musiał pogłębić swój przechył aż do zatonięcia? Errare humanum est... Tajemnicę zabrał do grobu oficer nawigacyjny zmarły parę lat temu. Który z nich był sprawcą fatalnej decyzji to zostało skutecznie zakamuflowane przez postpeerelowskich funkcjonariuszy i popularna narracja o rzekomo nadzwyczajnym i niespodziewanym sztormie który zatopił prom, tzw. "siła wyższa", a nie o błędzie ludzkim jest wciąż podtrzymywana ku satysfakcji firmy Euroafrica-Polskie Linie Oceaniczne, ubezpieczycieli, i ku o zgrozo możliwości blokowania roszczeń rodzin które straciły bliskich w katastrofie.

Trzeba tu wyjaśnić że Euroafrica, córka spółka Polskich Linii Oceanicznych z Gdyni, to twór transformacji sztucznie wyodrębniony z PLO w r. 1991, dwa lata przed katastrofą. Jednym z zasadniczych celów takich rozbić wielkich, bogatych przedsiębiorstw w okresie tzw. transformacji ustrojowej był projekt uwłaszczenia się nomenklatury. Tak też się potoczyły dzieje tej spółki do czasów współczesnych. Kadry morskie Euroafriki to byli wyłącznie marynarze-pracownicy PLO, którzy zmieniali się co 2 tygodnie autokarem zakładowym regularnie kursującym z Gdyni. Również pełny nadzór nautyczny, techniczny, bezpieczeństwa dotyczący statków Euroafiki odbywał się z gdyńskiego PLO. 

Jako że produkcja Netfilxa nie jest filmem dokumentalnym to trudno mieć pretensje do nieścisłości, przeinaczeń, "faktów filmowych", stworzenia postaci fikcyjnych, czy nawet komentować że twórcy filmu trzymali się narracji którejś ze stron. Dobrze że produkcja trafiła pod strzechy w okresie jesiennym i jest dyskutowana w szerokim gronie rodaków mających blade pojęcie o tym sektorze gospodarki i trudnej profesji, a może też skłoni do refleksji na temat post-peerelowskiej historii i krytycznego wspomnienia innych wielkich katastrof tamtych lat i skutecznego kamuflowania ich przyczyn.

Panie autorze artykułu: 

Jak może Pan dyskredytować dobrego aktora Szyca tylko dlatego że ponoć przebył chorobę uzależnienia od alkoholu?! Czy Pana przypadłości zdrowotne są lepszego sortu?

u2

u2

22.11.2025 20:36

"Warto jednak wiedzieć o tych powodach tragedii sprzed 32 lat, które leżały nie po stronie Polaków, tylko Niemców."

Intrygujące. Kto wypływa na Morze Bałtyk kiedy szaleje burza 12 w skali Beauforta?

10 w skali Beauforta: 

https://www.youtube.com/watch?v=4RTjMMUcuzk

Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 812
Liczba wyświetleń: 8,066,871
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • GŁOŚNY RYK UNIJNEJ KROWY. I TYLKO RYK....
  • NAWROCKI ORBAN,ODWOŁANIE SPOTKANIA
  • Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności