Pół wieku "Alfabetu wspomnień"

Papież umarł, wkrótce usłyszymy "Habemus papam", więc internet - w stopniu nieznanym dawnej prasie papierowej - pełen jest bzdurnych lub wyjątkowo niechlujnie zredagowanych tekstów. Tym chętniej sięgam do tych dawno nieczytanych książek, w których przy niemal każdej kolejnej lekturze odkrywam coś nowego, choć nie zawsze tak przyjemnego, jak podczas ponownego, po ponad 50 latach, odczytania "Wspomnień niebieskiego mundurka" Wiktora Gomulickiego (ale o tym innym razem)... Wczoraj zajrzałem do ostatniej - wydanej rok przed nagłą śmiercią autora - książki pana Antoniego Słonimskiego...

* * *

POWRÓT. [...] Jak do tego doszło? [...] Nie bez wpływu na tę decyzję by mój stosunek do socjalizmu, wierność racjonalistycznym nadziejom. Złudzenie optymizmu wsparte postawą lewicy angielskiej, takich ludzi nauki jak Bernal, Huxley czy Needham, zrewoltowanych działalnością senatora McCarthy, który w 1946 roku mianowany został przewodniczącym Stałej Komisji Śledczej w Senacie.
[Antoni Słonimski : Alfabet wspomnień. Warszawa 1989. Wydanie II [zgodne tu z: Wydanie I. Warszawa 1975] ; s. 190-191]

I naprawdę nikt w redakcji PIW nie zwrócił autorowi uwagi i nie skorygował w jego maszynopisie daty po sprawdzeniu, że Joseph McCarthy (zaprzysiężony jako senator nawet nie w 1946, lecz dopiero w 1947 roku) przez pierwsze trzy lata niczym się nie wyróżnił i oczywiście nie w 1946, lecz dopiero w 1950 roku [link] został sekretarzem senackiej komisji śledczej, badającej powiązania osób zatrudnionych w amerykańskich urzędach państwowych ze sterowanym przez Moskwę ruchem komunistycznym, czyli stało się to dwa lata po objęciu przez pana Antoniego Słonimskiego w 1948 roku [link] posady dyrektora podlegającego warszawskim władzom komunistycznym Instytutu Kultury Polskiej w Londynie. 

* * *

Komunikat Kremla po śmierci Franciszka zmarł. Putin składa kondolencje 
[21 kwietnia 2025, 13:36 ; tytuł na wp.pl [link] ; oprac. Barbara Kwiatkowska [link]]

I naprawdę nikt w redakcji WP nie zwrócił autorce uwagi i nie skorygował tego uśmiercenia kremlowskiego komunikatu?

* * *

Co w cytowanych tu zdaniach było wynikiem zmyślnej kalkulacji, a co skrajnego niechlujstwa lub jeszcze czegoś innego - Czytelnicy zechcą ocenić samodzielnie.