Z „Modlitwy” Juliana Tuwima w ostatnich dwóch dekadach wszyscy, zwłaszcza zwolennicy PiS cytują słowa: „Niech prawo zawsze prawo znaczy, / A sprawiedliwość – sprawiedliwość…”. Gdy słucham teraz opozycyjnych diabłów, co w ornat się ubrali i na mszę dzwonią, o tych wszystkich, którzy wchodzili Ruskim bez wazeliny albo wmawiali Polakom, że ze strony Moskwy nic im nie grozi, chce mi się zadedykować im (choć czy oni w ogóle zrozumieją o co chodzi, bo przecież nie znają polskiej literatury) słowa z tego samego wiersza i to tuż przed wspomnianym cytatem: „Lecz nade wszystko - słowom naszym, /Zmienionym chytrze przez krętaczy, / Jedyność przywróć i prawdziwość…”. Zaprawdę powiadam Wam jest tak, że rzeczywistość polska Anno Domini 2023 pachnie George’m Orwellem. Ten brytyjski pisarz, nawrócony z prokumunistycznych sympatii na twardy antykomunizm (choć zachował przy tym swoje lewicowe poglądy) w słynnej powieści „Rok 1984” będącej portretem rządów totalitarnych nazywał ministerstwo wojny – Ministerstwem Pokoju. We współczesnej „Polszcze”, jak ojczyznę określali nasi przodkowie, establiszmentowe media i kucająca na ich pasku opozycja usiłują zrobić z Kaczyńskiego, Morawieckiego czy Macierewicza zwolenników Rosji ,a z tych, którzy skakali wokół Putina na sopockim molo – wrogów Kremla. Operacja tandetna – ale jest faktem. Jej głównym celem nie jest wcale przekonanie „ludu PO-wskiego” (trawestując Dorna), do wirtualu, że PiS Rosji z ręki jadł i je, tylko raczej ucieczka od realu, jakim było jedzenie z ruskiej łapy tych, którzy naprawdę to robili. Żeby było jasne, nie chodzi tylko o polityków Platformy, bo pamiętam przecież medialne tury ministra z PSL, który po zajęciu przez Moskwę Krymu i wprowadzeniu unijnych sankcji domagał się ich zniesienia…
Zaprawdę powiadam Wam: nie dajmy się zwariować!
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (09.08.2023)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 404
Aaaaaaaa..... Żużel?