Dzisiejsi kandydaci jutro mogą przestać nimi być. Mogą, ale nie muszą.
Kogo się wymienia? Przede wszystkim panie. I tak mówi się – i to naprawdę dużo, a pytają o nią głównie państwa NATO w Europie – o prezydent Słowacji Zuzannie Czaputovej, sensacyjnej zwyciężczyni wyborów prezydenckich w jej kraju, po niespodziewanej decyzji o niekandydowaniu na drugą kadencją ówczesnego faworyta, prezydenta Andreja Kiski (prozaiczna sprawa, nie pozwoliła mu żona -serio! - znam gościa, wiem o czym piszę). Mówi się też o obecnej premier Litwy Ingride Simonyte, ale też o byłej prezydent Litwy Dalii Grybauskaite (po polsku: Grzybowska). Wydaje się, że jeśli już, to niemniejsze szanse od obu Litwinek ma obecna premier Estonii - kraju, który sprawował półroczną prezydencję w UE podczas rozpoczęcia wojny Rosji z Ukrainą – Kaja Kallas. Wymienia się również, ale rzadziej niektóre kobiety, „polityczki” z Holandii i Kanady.
Pozostając w kręgu Europy Środkowo-Wschodniej mówi się o jeszcze jednym kandydacie, ale tym razem mężczyźnie. Tym męskim wyjątkiem ma być starannie ukrywający dotychczas swoje NATO-wskie ambicje prezydent Rumunii( już drugą kadencję) Klaus Iohannis, skądinąd etniczny Niemiec i jeden z liderów mniejszości niemieckiej w tym szóstym co do wielkości państwie Unii Europejskiej. Od dłuższego już czasu dystansuje się od wyraźnego wspierania Ukrainy, tworząc koalicję „Pomocy dla Kijowa bez pośpiechu”, która tworzy swoisty „Trójkąt Bermudzki” czyli Niemcy, Francja i Rumunia. To właśnie dlatego rumuński prezydent nie pojawił się wraz z Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami Polski, Czech i Słowenii w pierwszych tygodniach wojny w Kijowie, tylko uczynił to po paru miesiącach wraz z Scholzem i Macronem, gdy było to już modne i znacznie bardziej bezpieczne. Mówi się, że Iohannis jest wspierany przez Berlin, a Paryż na razie ma wahać się między kandydaturą jego i Słowaczki Czaputovej.
Kwaśniewski? Kandydatura czysto medialna. Boris Johnson? Były brytyjski premier wydaje się nie mieć żadnych szans. Poważniejszym kandydatem jest jego były minister obrony (wciąż zresztą na tym stanowisku) Robert Wallace. Czy jednak jakikolwiek przedstawiciel największych państw NATO, jak USA, Wielka Brytania, Polska, Niemcy, Francja czy Turcja będzie brany w ogóle pod uwagę? Niekoniecznie…
- Tekst ukazał się na portalu wprost.pl (20.03.2023)
Dalia Grybauskaite mogłaby zostać nie tylko sekretarzem generalnym NATO, ale jak w 2009 roku donosiła rozgłosnia radiowa "Echo Moskwy", nawet prezydentem Rosji:
(...)
„Zdecydowaną większością głosów wybrana na prezydenta Litwy Dalia Grybauskaite mogłaby równie spektakularnie wygrać wybory prezydenckie w Rosji. Ponad 62% Rosjanie chciałoby bowiem widzieć litewską prezydent na Kremlu, na stanowisku prezydenta ich kraju, wynika z sondażu przeprowadzonego przez popularną rozgłośnię "Echo Moskwy".
(...)
http://Dalia Grybauskaitė - Angela Merkel Litwy
http://polonia.wp.pl/title,Grybauskaite-moglaby-zostac-prezydentem-Rosji,wid,11142537,wiadomosc.html
http://supernius.pl/story.php?title=dalia-grybauskaite-angela-merkel-litwy
” Prezydent Litwy może poszczycić się znajomością pięciu języków: litewskiego, rosyjskiego, angielskiego, polskiego i francuskiego. Grybauskaite nie pochodzi z zamożnej rodziny Jej matka, Vitalija Korsakaitė, była sprzedawczynią, a ojciec, Polikarpas Gribauskas - elektrykiem i kierowcą. Jako studentka pracowała w zakładach futrzarskich w Leningradzie. W latach 80. XX wieku wykładała ekonomię polityczną w Wyższej Szkole Partyjnej w Wilnie."
Mniej chwalebnym zajęciem Dalii Grybauskaite podczas studiów było dirabianie jako "interdiewoczka", co było pretekstem do szntażowaniania jej przez KGB i w efekcie zwerbowanie jako tajnego wspołpracownika.
Dlatego była też bardzo dobrym narzędziem w rękach Niemiec, podobnie jak Donald Tusk.
Od 2009 roku Grybauskaite była prezydentem Litwy. Wcześniej była m.in. ministrem finansów Litwy oraz komisarzem ds. budżetu i programowania finansowego w Komisji Europejskiej.
Prywatnie Dalia Grybauskaite jest niezamężna, nie ma dzieci. Posiada za to czarny pas w karate, lubi koszykówkę. Jest laureatką 12 nagród i wyróżnień przyznanych jej przez takie kraje jak USA czy Niemcy(podobnie jak D.Tusk za zasługi dla Niemiec)..
Nie widzę drugiego jak on.
I z pewnością będzie miał poparcie jednego z najważniejszych polityków na planecie ziemia czyli pana prezydenta Zelensliego.
W końcu pan prezydent Zełenski bardzo czułe obściskiwał się z naszą dumą czyli panem doktorem Dudą prezydentem.
Szkoda że pan prezes Kaczyński słabuje ale wiem że na dźwięk jego nazwiska Pan Prezydent Putin chowa się pod łóżkiem i drży.
Ale wiem, że w końcu nasze kochane NATO wybierze osobe wybitną, która poprowadzi nasz wolny i demokratyczny l wolny śewiat ku zwycięstwu i nad autorytarnymi salrapiami typu Rosja.
Niech żyje wolny świat!
Niech żyje Strefa Wolnego Słowa!