Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Tajemnice biografii pisarza (1)

Godziemba, 26.04.2021
Zbigniew Flisowski, żołnierz AK,  został politrukiem w „ludowym” Wojsku Polskim.
 
    Zbigniew Flisowski urodził się 11 kwietnia 1924 roku w Warszawie w zamożnej rodzinie mieszczańskiej. Po ukończeniu szkoły podstawowej w 1935 roku został uczniem renomowanego warszawskiego gimnazjum im. Stefana Batorego, gdzie m.in. redagował gimnazjalną gazetkę morską. Należał do Związku Harcerstwa Polskiego oraz Ligi Morskiej i Kolonialnej. Po przeniesieniu się rodziny w 1938 roku do Lublina naukę kontynuował w tamtejszym gimnazjum.
 
    Po agresji sowieckiej na Polskę ojciec Zbigniewa, Antoni, weteran wojny polsko-bolszewickiej, odebrał sobie życie strzałem z pistoletu. W tej sytuacji Zbigniew został zmuszony utrzymywać rodzinę - udzielał korepetycji z języka angielskiego. Po ukończeniu w czerwcu 1941 roku Szkoły Specjalnej Handlowej zatrudnił się na stanowisku sekretarza agronoma w Sejmiku Powiatu Lublin, gdzie pracował  listopada 1941 roku. Po konflikcie z przełożony został zwolniony i utrzymywał rodzinę z udzielania korepetycji i pracy w charakterze robotnika leśnego.
 
    Po złożeniu w sierpniu 1943 roku przysięgi został żołnierzem AK jednego z plutonów podlegających III Rejonowi Obwodu Lublin-Miasto lubelskiego okręgu AK. Wkrótce potem Flisowski, który obrał sobie pseudonim „Wilk”, rozpoczął kurs dla podchorążych, po ukończeniu którego 9 marca 1944 roku otrzymał awans na stopień kaprala podchorążego. Z czasem przejął dowództwo nad kilkunastoosobową grupą zajmującą się sprawami wywiadu i kontrwywiadu. Komórka zajmowała się między innymi rozpracowywaniem członków PPR.  Ustaliła także wiosną 1944 roku ustaliła listę najgroźniejszych lubelskich konfidentów, z których kilku zostało następnie zlikwidowanych, co spowodowało wzrost aktywności  miejscowego Gestapo.
 
    1 lipca 1944 r. nad ranem „Wilk” został aresztowany przez Gestapo. Po ujawnieniu danych kilku członków PPR i żołnierzy AK oraz podpisaniu zobowiązania do współpracy, po kilku dniach został zwolniony. Po wyjściu na wolność natychmiast ujawnił swym przełożonym z konspiracji przebieg rozmów z Niemcami, dzięki temu uprzedzono osoby, których nazwiska podał w czasie śledztwa, aby opuściły Lublin.
 
   Wkrótce potem miasto zostało zajęte przez Armię Czerwoną. Po opanowaniu Lublina Sowieci rozpoczęli aresztowania członków AK. W tej sytuacji Flisowski starał się bez powodzenia o przyjęcie do Straży Ochrony Kolei oraz pracę w dzienniku „Rzeczpospolita”.
 
   Po ogłoszeniu 31 sierpnia 1944 roku poboru do ludowego Wojska Polskiego Flisowski, w obliczu zagrożenia po aresztowaniu wielu jego kolegów z konspiracji, zdecydował się wstąpić do armii, by w ten sposób uniknąć represji.
 
   Służbę rozpoczął jako szeregowy w 3. zapasowym pułku piechoty, w którym przebywał do połowy września 1944 r. W okresie zaczął się udzielać politycznie przygotowując w porozumieniu z politrukiem kompanii gazetkę rozprowadzaną wśród żołnierzy pododdziału. W końcu września Flisowski został skierowany do kompanii moździerzy batalionu szkolnego 2. Dywizji Piechoty.  „W kompanii zostałem przydzielony  - opisywał przebieg służby - do I plutonu, gdzie odbywałem przeszkolenie przez okres dwóch miesięcy. W tym czasie, oprócz pomocy udzielanej kolegom w szkoleniu bojowym, pracowałem jako aktywista polityczny. […] W listopadzie 1944 r. została utworzona w batalionie szkolnym kompania politycznowychowawcza, w której mieli się szkolić podoficerowie polityczni. Do kompanii tej zostałem skierowany i szkoliłem się do końca grudnia 1944 r. W tym czasie pełniłem w kompanii funkcję tzw. starosty oraz przeprowadzałem wykłady na kursach aktywu batalionu. Przed przejściem do kompanii politycznej został mi zweryfikowany stopień kaprala podchorążego posiadany w konspiracji. […] Pod koniec szkolenia w kompanii politycznej zostałem, wraz z czterema innymi kandydatami do stopni oficerskich, skierowany do prowadzenia pracy politycznej wśród nowego uzupełnienia, jakie otrzymał batalion. Następnie […] zostaliśmy skierowani na komisję weryfikacyjną do Zarządu Polityczno-Wychowawczego I Armii, celem uzyskania stopnia oficerskiego. Koledzy moi stopnie oficerskie otrzymali. Natomiast mnie płk [Wilhelm] Strasser powiedział, że jakkolwiek ocenia on moje kwalifikacje, to jednak nim otrzymam stopień oficerski, muszę przejść przez front i wówczas, po pozytywnym przejściu próby, otrzymam stopień oficerski. W końcu grudnia 1944 r. zostałem wyznaczony na zastępcę dowódcy 3. a następnie 4. kompanii batalionu szkolnego. W kompanii 4. prowadziłem pracę polityczną do końca lutego 1945 r., a następnie brałem udział w pierwszych starciach batalionu na Pomorzu. W końcu lutego 1945 r. zostałem przeniesiony na stanowisko instruktora sekcji polityczno-wychowawczej batalionu szkolnego. Jednocześnie otrzymałem awans do stopnia starszego sierżanta podchorążego i Brązowy Medal na Polu Chwały […]. Na stanowisku tym pozostawałem do lipca 1945 r.”
 
   W trakcie pobytu na froncie wyróżnił się podczas walk pod Neu Laatzig, w czasie których „objął dowództwo  nad III plutonem 4. kompanii, a następnie wykazując przy tym zimną krew, szybkość decyzji, umiejętność dowodzenia i osobistą odwagę, uchronił kompanię przed niepotrzebnymi stratami, powstrzymawszy żołnierzy, którzy w pościgu za nieprzyjacielem oderwali się od kompanii”.
 
    Służąc w 2. DP Flisowski wyróżnił się przede wszystkim jako oficer politycznowychowawczy. „[…] pracuje z całą energią, -  chwalono go - specjalnie zajmując się szkoleniem nowych kadr oficerów, podoficerów polityczno-wychowawczych i aktywu. Propagandę poglądową, ustną i pisemną postawił na bardzo dobrym poziomie, stosując nowe metody pracy. […] W czasie działań [bojowych] osobiście dostarczał na linię komunikaty i inne materiały propagandowe. Zwracano również uwagę na rozległą wiedzę ogólną Flisowskiego (którą stale uzupełniał), duże zdolności organizatorskie (w kompanii jego panuje wzorowy porządek) i oratorskie (świetny mówca) oraz umiejętność oddziaływania na żołnierz”.
 
   Po zakończeniu wojny, w lipcu 1945 roku, skierowany został na stanowisko instruktora Wydziału Polityczno-Wychowawczego dywizji, ponadto w ramach specjalnej grupy operacyjnej Dywizji odpowiadał  za punkt repatriacyjny w Koźlu. W końcu sierpnia 1945 roku przeniesiono go na stanowisko instruktora Zarządu Polityczno-Wychowawczego I Armii.
 
   Natomiast w  listopadzie 1945 roku w stopniu podporucznika (wkrótce porucznika) został redaktorem  biuletynu „Praca Polityczno-Wychowawcza w Wojsku” w formującym się dowództwie Okręgu Wojskowego nr 1 (warszawskiego), którą to funkcję piastował do września 1946 roku, kiedy przeniesiono go do Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego. Został redaktorem naczelnym czasopisma „Wiarus” i dziennika „Gazeta Żołnierza”. W lipcu 1946 roku został awansowany na stopień kapitana, a pół roku później w wieku 23 lat został majorem.
 
    Jednocześnie w 1946 roku rozpoczął studia na Wydziale Dziennikarstwa Akademii Nauk Politycznych, które ukończył w 1950 roku. W międzyczasie wstąpił do PPR, a potem do PZPR.  
 
CDN.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 862
u2

u2

26.04.2021 09:23

Wyróżnił się w LWP, więc został 'doceniony' przez wojskową bezpiekę :
https://pl.wikipedia.org…
Według materiałów zgromadzonych w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej był w latach 1944-1950 tajnym współpracownikiem (tajnym informatorem) Informacji Wojskowej o pseudonimie "Jasiński"[1].
https://inwentarz.ipn.go…
Godziemba
Nazwa bloga:
Historia magistra vitae est
Zawód:
Historyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 343
Liczba wyświetleń: 2,503,142
Liczba komentarzy: 1,665

Ostatnie wpisy blogera

  • Spóźniony Pershing (2)
  • Spóźniony Pershing (1)
  • Sherman (3)

Moje ostatnie komentarze

  • Była swego czasu bolszewicka gazeta "Prawda", która pisała samą prawdę, opartą na faktach.  Faktach, jak oni je rozumieli.
  • Gdyby głupota miała skrzydła, latałby pan niczym gołębica.
  • Naczelne  Dowództwo armii  austro-węgierskiej

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Zdrajcy z 1920 roku
  • Mossor - kontrowersyjny generał (2)
  • Najlepsi władcy Polski

Ostatnio komentowane

  • spike, Ciekawe, czekamy na więcej :)
  • Maverick, Sprzęt zachodu został przetestowany i okazał się słaby. Rozejm i pokój to tylko podstęp zachodu, co teraz zmienić narrację ze zwyciężamy , jesteśmy orędownikami pokoju.  Moja Analiza : https…
  • spike, Dzięki. Jak piszą był wykorzystany i jest nadal. Jako dziecko, gdy na podwórku zapanowała "rycerska" moda, zbudowałem z kartonu szyszak, dla osłony twarzy i oczu, zastosowałem peryskop, który…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności