Wykończyli prof. Szyszko, teraz chcą wykończyć Prezesa Obajtka
Dwa lata temu zmarł prof. Szyszko, znakomity naukowiec i znawca lasu jak nikt inny, wycinanie chorych drzew zaatakowanych przez kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej posłużyło do zaatakowania profesora. Sygnał do ataku dała niezastąpiona Gazeta Żydowska, profesor podał się do dymisji, ale to hienom nie wystarczyło, atakowali dalej, efektem tego ataku była przedwczesna śmierć profesora.
Ataki na profesora były niczym w porównaniu do ataków dywanowych na Prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Sygnał do ataku dała a jakżeniezastąpiona Gazeta Żydowska, a później za nią wszystkie media głównego nurtu a wraz z nimi posłowie opozycji głównie z PO.
Jeżeli się zastanowić dlaczego tak się dzieje, nachodzi jedna myśl. Prezes Obajtek jako doskonały menadżer zagraża czyimś interesom.
Jeszcze zakup dzienników lokalnych od spółki niemieckiej jakoś ścierpieli, ale wchodzącą w końcową fazę fuzje Orlenu z Lotosem już nie mogą.
Swego czasu Tusk nie wykluczał sprzedaży Lotosu Rosjanom i być może jakieś myśli chodziły po głowie posłom z PO, zwłaszcza tym z Pomorza.
To oni bez opamiętania atakują tę fuzję, bo jak się mówi w Trójmieście, Lotos był takim bankomatem dla PO, stąd ta wściekłość i być może Lotos był już komuś obiecany, być może również były wzięte jakieś dowody wdzięczności a tu masz klops, Lotos i Orlen zostają w polskich rękach.
Gdy onegdaj PiS domagał się wyjaśnień za co śp. Adamowicz kupił 7 mieszkań, Gazeta Żydowska i posłowie PO nazwali szczuciem by w końcu i tak Adamowicza usunąć z PO a na kandydata na prezydenta Gdańska wysunąć młodego Wałęsę.
Jeżeli domaganie się ujawnienia majątku Adamowicza nazwane było szczuciem, to jak nazwać naloty dywanowe na Prezesa Obajtka.
Prezes Obajtek nie jest miękką fają i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać, stąd złożenie do CBA wniosku o sprawdzenie majątku w okresie ostatnich kilkunastu lat, ponadto pozwy przedsądowe do kilkunastu podmiotów i osób fizycznych o podawanie nieprawdziwych informacji, może trochę ostudzi ten stek kłamstw sączonych przez onych.
Niech niezależne sądy rozstrzygną kto ma rację, czy oszczercy czy Prezes Obajtek.
Na koniec należy przypomnieć ewenement na skalę światową, żeby RPO Bodnar zaskarżał zakup polskich tygodników od niemieckiej spółki do sądu. Po prostu mózg staje.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14372
Zwracam uwagę na prawidłowość: polskie znaczy państwowe. Znamienne.
Nie muszę chyba przypominać, że własność państwowa z zasady jest gorzej zarządzana od prywatnej. Rozsądnie byłoby więc dążyć, by własność pozostawała w polskich (czyli tubylczych) rękach, a nie aparatu partyjno-państwowego.
A państwo ma kapitał z tego, co nam zabierze lub pożyczy w naszym imieniu.
Taka jego rola, niszczyć wszystko co polskie. To komuszek, internacjonał, nie uznaje nacji jako takiej, no chyba, że to jego nad-nacja.
Jedni i drudzy to aferzyści, którzy wzajemnie się kryją.
Nie wiem skąd Obajtek ma swój majątek ale bardzo mnie to interesuje bo wszystko zarobił, podobno, uczciwie na publicznych posadach.
Gdyby był średniej wielkości przedsiębiorcą to średnio by mnie interesowało.
A ty autor dałbyś sobie uciąć za niego rękę? Domyślam się, że tak bo inaczej byś takich natchnionych p...ół nie pisał.
Ty kqrcze człowieku maż obsesje w stosunku do ludzi z majatkiem. Jak Pejs w stosunku do chrześcijan. Gówno to powinno ciebie obchodzić skąd sąsiad ma majątek. Od tego są służby skarbowe. Ale nie palant i nieudacznik, oraz klasyczny bolszewik, będzie na przedsiębiorczych pluł i szarpał za nogawki. Tradycja iście folwarczna.
Proste?
To jednak pozytywna zmiana stanowiska-doceniam:)
Być może pewnym wyjściem z tej sytuacji byłoby stworzenie specjalnego kompleksu mieszkaniowego dla osób prześladowanych, gnębionych przez parszywe media. Niegłupim pomysłem mogłoby okazać się wydzielenie jakiegoś osiedla, wzmocnienie jego systemu ochronnego (dodatkowe alarmy, kamery, wyspecjalizowani ochroniarze wysokiej klasy).
Pomocne okazałyby się administracyjne ułatwienia przyznawania indywidualnego toku nauczania dla dzieci osób prześladowanych, specjalne urlopy pracownicze dla współmałżonka, czasowe zawieszenia w pełnieniu obowiązków pracowniczych, przyznanie osób które zajmowałyby się robieniem codziennych sprawunków (zakupy, spacer z psem itd), udostępnianie telefonów z szyfrowanymi połączeniami teleinformatycznymi.
Niestandardowym, ale wartym rozważenia pomysłem, mogłaby być też ścisła współpraca międzynarodowa, mająca na celu tymczasowe udostępnianie części jakiegoś terenu pod wynajem bezpiecznego mieszkania dla poszkodowanych przez mass media z zaprzyjaźnionego kraju. Danej osobie musiałby też towarzyszyć jakiś ochroniarz i osoba ułatwiająca pobyt w obcym środowisku i obcym państwie. Zmiana otoczenia społecznego pełniłaby dodatkowo funkcję odstresowującą.
Nie przychodzi mi nic więcej do głowy, ale może jakaś osoba miałaby jeszcze inne pomysły na wyjście z sytuacji nękania.
Należałoby też zastanowić się nad zmianą prawa oraz ściganiem prześladowców, ewentualnie nad zdjęciem ochrony immunitetowej w przypadku parlamentarnych prześladowców.
Czyżby bał się, że że mu kotka ukradną?
Jeszcze nie odwykłaś od tego zwrotu "wy" (towarzyszu)?
Tyle lat jak komuna "padła" a ty ciągle zaciągasz po bolszewicku.
Chyba kupię ci tę "bluzkę", żebyś nie marzła :)
A jeśli nie kłamią?
Przypuszczam, że niepochlebne słowa o panu Obajtku są tylko jeszcze jednym przejawem zdziczenia obyczaju, od którego wszakże i media prorządowe nie stronią, regularnie mieszając z gównem wszystkich, którzy nie popierają bezkrytycznie przewodniej siły narodu. Tak więc przyganiał kocioł garnkowi. Tego jednak pisowscy hipokryci zdają się nie zauważać. Zacznijcie od siebie!