Dlaczego 100 lat temu w polskim Sejmie chciano i umiano pisać ustawy proste i krótkie - a w XXI wieku jest o to coraz trudniej?
➕ 2 strony i 15 artykułów liczyła Ustawa z dnia 20 stycznia 1920 roku o obywatelstwie Państwa Polskiego (Dz.U. 1920 nr 7 poz. 44).
➖ 13 stron i 68 artykułów liczy Ustawa z dnia 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim (t.j. Dz.U. 2018 poz. 1829, znowelizowany 21 lutego 2019 r.; Dz.U. 2019 poz. 730)
Linki:
➕ Ustawa z dnia 20 stycznia 1920 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego:
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19200070044
➖ Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 września 2018 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o obywatelstwie polskim i [później uchwalona, zmieniająca ją] Ustawa z dnia 21 lutego 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych):
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20180001829
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190000730
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1599
To fakt. To jest główną przyczyną rozwlekłości obecnie obowiązującej ustawy, że przenosi ona do naszego prawa przepisy unijne.
A sytuacja, którą obecna ustawa reguluje wcale - mimo uchodźców, których przecież i w 1920 roku mieliśmy - obiektywnie nie jest bardziej skomplikowana niż 100 lat temu, gdy w Polsce mieszkali byli obywatele/poddani trzech mocarstw zaborczych kilkunastu bodaj narodowości oraz wracający z często wielopokoleniowej emigracji obywatele/poddani państw położonych na wszystkich sześciu kontynentach. A jednak zdołano to uregulować na dwóch zwięzłych stronach zdyscyplinowanego i nieprzesadnie drobiazgowego tekstu.