Minister Rafalska wygra zakład – w 2017 roku urodzi się ponad 400 tys. dzieci
1. Pod koniec marca tego roku w programie „Jeden na jeden” Bohdana Rymanowskiego w TVN24, minister rodziny Elżbieta Rafalska pytana czy program Rodzina 500 plus ma pozytywny wpływ na liczbę urodzeń w Polsce, powiedziała, „jeżeli w 2017 roku nie urodzi 400 tysięcy dzieci to połknę własny język”.
Wprawdzie rok 2017 się jeszcze nie zakończył, twarde dane, jakimi dysponujemy z GUS w tym zakresie pochodzą z końca sierpnia tego roku i potwierdzają one, że od stycznia do sierpnia urodziło się 272 tysiące dzieci, czyli o 19 tysięcy więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Jak podała wówczas minister Rafalska, większość tych urodzeń to są drugie i kolejne dzieci w rodzinach, co oznacza, że prowadzona przez rząd polityka prorodzinna w tym przede wszystkim realizacja programu Rodzina 500 plus, idzie we właściwym kierunku.
Ponieważ w połowie tego roku liczba urodzeń przekroczyła 200 tysięcy, a po kolejnych dwóch miesiącach już 272 tysiące, wszystko wskazuje na to, że do końca tego roku przekroczy magiczną granice 400 tysięcy urodzeń.
2. W związku z tymi danymi GUS wiceminister w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej, Bartosz Marczuk stwierdził:, „że do wprowadzenia programu Rodzina 500 plus, to było tylko marzenie, teraz to real”.
Jeszcze, bowiem na jesieni 2014 roku, GUS znając ówczesne trendy dotyczące urodzeń w naszym kraju, prognozował, że w roku 2017 urodzi się w Polsce zaledwie 346 tysięcy dzieci, czyli aż o 54 tysiące mniej.
Z kolei według najbardziej optymistycznych prognoz GUS przygotowywanych już po wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus, w 2017 roku miało się urodzić niewiele ponad 378 tysięcy dzieci.
Można, więc wnioskować, że realizacja programu Rodzina 500 plus spowodowała, że nowych urodzeń będzie, aż o ponad 54 tysiące więcej niż przewidywał GUS zaledwie 3 lata temu na podstawie ówczesnych trendów.
3. Przypomnijmy tylko, że we wrześniu tego roku minęło półtora roku od momentu uruchomienia programu Rodzina 500 plus (program ruszył 1 kwietnia 2016 roku) i jak poinformowała wówczas minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska w tym okresie polskim rodzinom przekazano z budżetu państwa kwotę 33 mld zł.
Operacja składania wniosków o świadczenia przez rodziny wychowujące dzieci na kolejny rok, która rozpoczęła we wrześniu, trwała do końca października, przebiegła bez zakłóceń, a wnioski złożyło ponad 2,4 mln rodzin.
Świadczeniami jest obejmowana z miesiąca na miesiąc coraz większa ilość dzieci i na koniec września tego roku rodziny otrzymywały wsparcie z programu Rodzina 500 plus już dla blisko 4 mln dzieci.
4. Przypomnijmy także, że już po roku funkcjonowania programu Rodzina 500 plus jak podawało ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej, skończyło się ubóstwo wśród dzieci w Polsce.
Według danych resortu liczba dzieci ubogich zmniejszyła się z 718 tysięcy do 188 tysięcy, czyli o blisko 0,5 miliona i jest to wydarzenie bez precedensu w całym już blisko 27 letnim okresie przemian w naszym kraju.
W oczywisty sposób w wyniku realizacji programu Rodzina 500 plus, znacząco poprawiła się także sytuacja rodziców wychowujących dzieci, skrajne ubóstwo w Polsce zostało gwałtownie obniżone i oznacza, że takich osób (z dochodem miesięcznym poniżej 450 zł na osobę), jest obecnie w Polsce mniej niż 4%.
Według danych resortu bieda wśród dzieci praktycznie zanikła, w ubóstwie skrajnym na koniec tego roku, było mniej niż 2% dzieci, co jest dowodem na niezwykłą wręcz skuteczność programu Rodzina 500 plus w ograniczaniu biedy, a jak się okazuje także poważnego wzrostu liczby urodzeń, która w roku 2017 przekroczy niewyobrażalną do niedawna liczbę 400 tysięcy dzieci.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4006
Choc program doskonały nie jest. Mimo, że jestem daleki od piętnowania rodzin, bo sam mam dzieci i je kocham nad życie, to znam kilka rodzin, które ewidentnie żerują na 500 plus, karmią swoje nałogi i patologiczne życie.
Tutaj widze miejmiejsce do korekty, udoskonalenia programu.
Nie da się jednak nie docenić ogromu dobra i korzyści dla społeczeństwa i przyszłości narodu, jakie płyną z tego programu. – Tak jest, jak długo się nie pyta, kto za to dobro płaci.
Czy to takie trudne? Nie próbuj nas czarować jak prawie profesor Rostowski. Ludzie się śmieją z takich fachowców.