Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Emisariusz

Obserwator, 21.09.2017
...Ostatnie metry do brzegu były bodaj najtrudniejsze. Wyszedł ze ściany lasu, przeciął ścieżkę i wszedł na strome zbocze wału przeciwpowodziowego. Rozgarniał najdelikatniej jak mógł mokre od rosy chaszcze porastające bujnie stok, starając się unikać hałasu.

   Kolejny raz rozejrzał się czujnie na boki, obrócił trwożnie i przez chwilę nasłuchiwał. Normalne odgłosy lasu nie dawały powodu do niepokoju, brzmiały podobnie jak w rodzinnych stronach, skąd wyruszył ze swoją misją aby zaalarmować i przynieść ratunek skazanej przez rządowych siepaczy krainie.
   Wykorzystując kępę olch pokonał koronę i trochę ślizgając się na mokrej trawie zaczął zsuwać się w kierunku płynącej rzeki. Jeszcze tylko kilka metrów i zanurzył się niemal cały w zbawczej toni, ot, aby tylko miał jak oddychać. Powoli płynął na drugą stronę, tam gdzie czekają na niego przyjaciele, gdzie czeka na niego pomoc, gdzie każdego uchodźcę witają z radością. Miał tylko nadzieję, że przygotowana przed wyruszeniem puszka z materiałami dowodowymi była wystarczająco szczelna, aby nic nie uległo zniszczeniu. Kiedy złotowłosa Aldona obarczała go misją, kiedy szeptała mu do ucha słowa pożegnania, kiedy ostatni raz pogładziła go pieszczotliwie, wiedział że da radę. Zobaczył jeszcze jak przykuła się do drzewa, aby bronić prastarą puszczę przed katami i jak odwróciła się do niego ze smutnym uśmiechem, kiwając śliczną główką na pożegnanie, więc odwrócił się i poszedł wykonać zadanie. Ciągle jeszcze brzmiało mu w uszach: „Idź, Macieju, jeżeli ty nie dasz rady, to nikt nam nie pomoże”. Nie rozumiał zupełnie jej miłości do korników, ale podziwiał w Aldonie gotowość do ofiary. Jednak w głębi serca miał nadzieję, że skoro była zdecydowana poświęcić tak wiele w obronie ich domu i pożywienia, gdy wraz z innymi żywym łańcuchem otaczali drzewa na których żerowały, to i dla niego znajdzie się kącik w jej sercu.

  Poczuł pierwszy dotyk dna po drugiej stronie. Jeszcze tylko kilka ruchów i już mógł dźwignął się na nogi. Krok po kroku wychodził z wody, aż wyszedł na brzeg. Dociągnął do kępy krzaków i położył się na chwilę by odpocząć. O parę kroków od niego wbity w ziemię trójbarwny słup stał jak posąg wolności. Z trudem odczytał napis na umieszczonej na nim sporej tablicy: Brandenburg, Deutschland. „A więc dotarłem” – pomyślał. Poczeka do zmierzchu i ruszy dalej, to już na szczęście blisko. Jeszcze może pół godziny i dotrze do celu, prąd Odry nie mógł go znieść zbyt daleko.

Gdy świat stał się już mocno szary, podniósł się z wysiłkiem. Trzy tygodnie wędrówki i ciągłego ukrywania się dały mu nieźle w kość, ale warto było. Po tej stronie rzeki nie było chaotycznych burzanów, lecz pięknie przycięte i przystrzyżone krzaki, nieopodal na ogrodzonym, równym jak stół pastwisku pasły się zgrabne krowy, a kiedy wszedł na ścieżkę prowadzącą do niewielkiej miejscowości, minął po chwili ślicznie ukwieconą konstrukcję z napisem „Willkommen in Lebus”.

Przystanął na moment, popatrzył ze wzruszeniem na świeże kwiaty, sapnął głośno, wstrząsną bujną grzywą i ruszając w kierunku centrum pomyślał: „Aldonko, żubr Maciej wykonał zadanie”...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2884
Domyślny avatar

xena2012

21.09.2017 11:40

Może nie emisariusz a żubr uchodźca?
OLI

OLI

21.09.2017 11:55

Szkop żywemu nie przepuści
szkop żywemu nie przepuści
jak sie żywe napatocy
nie pożyje se a juści...
paparazzi

paparazzi

22.09.2017 02:39

Z jednej strony naród zdolnych ludzi , odkrywców, lekarzy, kompozytorów, itd. Z drugiej strony prymitywy żłopiące piwo bez poczucia wrażliwości etycznych gdzie zabić to rzemiosło.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

22.09.2017 22:09

Tekst napisany z dużym talentem. Nomen omen.
Pozdrawiam
Obserwator
Nazwa bloga:
z beczki Diogenesa XXI w.
Zawód:
wolny
Miasto:
wędrowiec

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 239
Liczba wyświetleń: 882,743
Liczba komentarzy: 2,234

Ostatnie wpisy blogera

  • W odpowiedzi dla mjk1 na wpis: "Czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniędzy?"
  • Sztuczna samotność ostatniego obrońcy demokracji
  • Boże Ciało

Moje ostatnie komentarze

  • @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • Proszę o cytat, gdzie napisałem, że zapytałem SI "czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza" i cytat z miejsca w którym wmawiam czytelnikom, że SI oceniała Pańską koncepcję, albo…
  • @mjk1Bynajmniej nie było moim celem sprawdzanie Twoich koncepcji w OpenAi, tylko mojej, a cała treść dyskusji jest zamieszczona - mój pierwszy prompt miał brzmienie: "...Problemem ekonomii…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy Prezydent Duda odpowie na wezwanie Premiera Orbana?
  • p. Gadowski ma przerąbane...
  • Czy naprawdę zostały nam dwa tygodnie, czyli bunt rozłamowy

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Jeżeli  pańska notka nie był na temat mojego wpisu, to po co i w jakim celu Pan o nim wspomniał, zarówno w tytule, jak i w samym tekście? Do czego to Panu było potrzebne?…
  • Obserwator, @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Oczywiście, że nigdzie nie napisał Pan wprost, że lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza. Zatytułował Pan jednak swój wpis dokładnie tak: W odpowiedzi dla mjk1 na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności