Nawet 1/5 ludzi może mieć elementy osobowości ASPI - czyli ze spektrum autyzmu. Większość z nich uczy się udawać "zwykłego człowieka" - ale postrzega świat inaczej. Nie są uznawani za "chorych" lecz ich pomysły nie są darzone zaufaniem - bo są "jacyś dziwni". Ich wielka emocjonalność odbierana jest często jako "obsesja".Choć niektórym - takim jak Einstein, Tesla, Beethoven, Mozart, Van Gogh ... udało się osiągnąć sławę i sukces, z reguły życie jest dla nich ogromnie trudne - szczególnie w relacjach bezpośrednich z innymi ludźmi. Trudno im też skończyć regularną edukację, uzyskać stopnie naukowe czy pozycję w firmach. Nie potrafią zrobić dobrego "pierwszego wrażenia" pomimo tego że to z czym przychodzą jest na ogół niezwykle wartościowe.
To nie są "osobniki alfa", do których przeciwna płeć lgnie. Nie uzyskują zauroczenia, podziwu, zaufania. Ci "normalni - silni dominatorzy - często się z nich naśmiewają - bojąc się ich wybitnych zdolności i wrodzonej uczciwości. W szczególności naturalna skłonność kobiet do "silnych i wrażliwych" daje się we znaki mężczyznom z takimi skłonnościami.
Dobry, naukowy test osobowości tego typu można znaleźć tutaj (nie trzeba się logować).
Chcąc współpracować z takimi ludźmi trzeba pokonać w sobie naturalne braku zaufania do kogoś kogo się "nie czuje". Trzeba pamiętać że osoba taka nie zareaguje spontanicznie w wielu momentach w którym by się tego można było spodziewać, a niekiedy zareaguje dziwnie - w sposób sztuczny co wzbudzi podejrzliwość. Są to jednak ludzie całkowicie zwyczajni, rodzice, młodzież, starsi, dzieci. Mają zwyczajne zawody, stanowiska. Dopiero naprawdę silna osobowość bywa dostrzega na pierwszy rzut oka w sposobie mowy, komunikacji. Wszyscy jednak mają ogromne zainteresowanie jakimś wąskim tematem, albo absolutnie nieprzeciętne (podejrzane wręcz) zdolności dostrzegania pewnych związków, zasad, reguł otaczającego świata.
Warto spróbować, bo gdyby nie udział takich ludzi od zarania dziejów, być może wciąż żyli byśmy w epoce bardzo prymitywnej.
Sorry, ale kiedyś to się nazywało wrażliwością (bo wszak ludzie są różni), a dzisiaj jest syndromem nieprzystosowania do sztancy.
Znam młodego człowieka, któremu Asperger przeszedł natychmiast po zmianie szkoły - tak wygląda diagnozowanie...
Dobrze Pan tutaj napomknal o kobietach. Chociaz można by rozwinąć ten temat, bo jest co komentować :)