Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pijani kierowcy i kary w stylu PRLu

MaSZ, 03.11.2016
Coroczna akcja Znicz skutkowała zatrzymaniem przeszło 1000 pijanych kierowców, to zapewne drobny procent tych, którzy chlali za umór, a potem przy bierności członków swoich rodzin, siadali za kółko. Jazda po pijanemu jest karana, ale kary w Polsce należą do łagodniejszych w Europie za stan ciężkiego upojenia alkoholowego, a są dolegliwe za niewielki rausz. W Danii i we Włoszech  za pijaństwo grozi konfiskata samochodu, w Polsce:

Niskie kary miałyby uzasadnienie, gdyby problem jazdy po pijanemu dotykał 3RP marginalnie. Tymczasem nie tylko nie jesteśmy Arabią Saudyjską z obowiązkową abstynencją alkoholową, ale znajdujemy się wśród liderów Europy w liczbie wypadków śmiertelnych (dane z 2011, do dziś spadek wyniósł ok. 10%):


Siłą prawa jest jego spójność i prostota. Stefan Kisielewski powiedział kiedyś, że "socjalizm to system, prowadzący bohaterską walkę z problemami, które sam stworzył". Podobną sentencję można przypisać nieodmiennie bezradnemu systemowi prawnemu 3RP. Co roku słyszymy biadolenia mediów o tragediach na drodze i co roku czytamy komentarze o bezkarności pijanych kierowców. Jedne z najniższych kar za przestępstwo stosunkowo najczęściej popełniane świadczy albo o bezmyślności, albo o bezradności ustawodawcy. Ponadto spadek po latach PRLu: bardzo niskie kary finansowe, z alternatywą więzienia, naturalnie w zawieszeniu. To miało sens gdy nikt nic nie miał. Dziś można rozważyć taki oto model:
  • 0,2 do 1,1 promila alkoholu: kara pieniężna, tym wyższa im wyższy odczyt. Np. od 500 zł to 5000 zł. 
  • Powyżej 1,1 promila: kara finansowa równa wartości samochodu, nie mniejsza niż 30.000 zł, nie większa niż 300.000 zł. To lepsze od konfiskaty samochodu, bowiem sądy nie musiałyby zajmować się sprawami majątkowymi tj. konfiskatą pożyczonego auta, albo odpowiedzią na pytanie co zrobić, gdy pijak jechał samochodem służbowym, ciężarówką lub autobusem. To rozwiązanie lepsze jest od kary uznaniowej na bazie majątku winowajcy, bowiem uniemożliwia wielomiesięczne batalie prawne, ukrywanie majątku, jego przepisywanie na innych członków rodziny i wiele innych sztuczek, których rozwikłanie zajmie sądowi dużo czasu. Owszem, nawet 300.000 zł to niewiele dla miliardera, ale doprawdy: pijani kierowcy z listy 100 najbogatszych Polaków to nie jest szczególnie bolący problem.  
  • Ponadto twarde przepisy egzekucyjne, a w skrajnych sytuacjach odsiadka za długi. To ostatnie zapewne wywołałoby falę protestów demokratycznej opozycji pod flagą KOD, uważającej, że grożąca kara odsiadki za niepłacone alimenty to atak, naturalnie polityczny, na Mateusza Kijowskiego. 
  • W razie wypadku z winy kierowcy (także trzeźwego), w którym poważny uszczerbek na zdrowiu ponosi ofiara wypadku, obowiązek płacenia przed ileś lat renty na jej rzecz. Np. 1000 zł miesięcznie przez 10 lat. Dodatkowo pokrycie kosztów leczenia. To ostatnie już dziś zdarza się, ale można to prawnie usystematyzować. 
Takie zaostrzanie kar byłoby politycznie pozytywne: partia rządząca mogłaby stracić nieco głosów alkoholików, ale zyskać poparcie tych, których irytuje dotychczasowa bezradność prawna. A co najważniejsze: można zrobić coś sensownego, zamiast nieustannego: "nie da się".

System prawa karnego powinien odejść od niewielkich kar więzienia w zawieszeniu na rzecz dolegliwych kar finansowych wymagających niekiedy wieloletniego spłacania pod rygorem realnej odsiadki w więzieniu. 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2904
3rdOf9

3rdOf9

03.11.2016 16:42

Nic się nie zmieni i prawo nie będzie szanowane, ponieważ jest głupie. Za wypadki w Polsce nie są odpowiedzialni kierowcy - pijani czy nie - ale przede wszystkim złe oznakowanie dróg, zła konfiguracja dróg (skrzyżowań np.), brak autostrad, mądrze mówiąc "niedostosowanie infrastruktury drogowej do potrzeb użytkowników". Każdej władzy jest najłatwiej zrzucić winę na kierowców, bo to kosztów nie generuje - w przeciwieństwie do poprawienia infrastruktury - a może być pretekstem do pobierania "haraczu od tego, że jedziesz" (bo tym de-facto są tak zwane mandaty karne). Sytuacja się nie zmieni, dopóki kierowcy nie skorzystają z przykładu rowerzystów: Trzeba się w końcu zjednoczyć tak, jak to zrobili rowerzyści w ramach tak zwanej "masy krytycznej" i po prostu zabezpieczyć swoje interesy, między innymi zabierając policjantom zabawki w postaci możliwości nakładania mandatów karnych tudzież innych szykan.
Domyślny avatar

Minimoa

03.11.2016 17:00

Myślałem, że na tym portalu "pedagogika wstydu" już nie funkcjonuje, ale widzę, że się myliłem. Pana wizja polskich kierowców "chlających na umór" dowodzi, że antypolska propaganda działa i ma się świetnie. Proponowałbym szanownemu blogerowi zacząć zbawiać inne europejskie nacje, bo wszędzie widać, czasem wręcz dramatyczny wzrost liczby wypadków śmiertelnych.
Jabe

Jabe

03.11.2016 17:19

Jakie by tu jeszcze represje wobec tubylców wprowadzić, zastanawiają się Polacy. Gdzie by tu jeszcze śrubę przykręcić... Pretekst jest nieistotny. Niech będzie i głupie 0,2‰, które jest w wielu krajach po prostu legalne. Nie ważne, czy to alkohol jest przyczyną wypadków, czy źle wyprofilowane zakręty, mylące oznakowanie albo po prostu kiepskie drogi. Tubylcy są zawsze winni, nie Polacy, czyli aparat partyjno-państwowy. Mają się bać. Autor – przypuszczalnie socjalista – wynalazł problem i teraz bohatersko fantazjuje, jak go rozwiązać.
MaSZ
Nazwa bloga:
MaSZ
Zawód:
Dyrektor
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 101
Liczba wyświetleń: 332,801
Liczba komentarzy: 353

Ostatnie wpisy blogera

  • Straszenie Polexitem
  • PIS 2.0 - refleksje po nominacji Mateusza Morawieckiego
  • Ustawy o KRS i SN zwycięstwem PISu i prezydenta Dudy

Moje ostatnie komentarze

  • Dzięki za zwrócenie uwagi. Niestety autokorekta mi nie działa, poprawiłem kilka błędów. Pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Ustawy o KRS i SN zwycięstwem PISu i prezydenta Dudy
  • Niemieckie reparacje wojenne i polska realpolitik
  • Awantura o Caracala

Ostatnio komentowane

  • , Panie rolnik, albo pan nie doczytałeś, albo pan znowu nie zrozumiałeś o co chodzi  ?!
  • rolnik z mazur Waldek Bargłowski, Jeśli jedynym kryterium jest, że mówi dobrze po angielsku to sorry Winnetou...
  • xena2012, ,,Jeśli pojawi się zdolny polityk opozycyjny''...........Zdaje się że własnię się  pojawił.Wprawdzie ani zdolny ani młody ale wyglada na to,że brukselskie salony słabo  tolerują jego…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności