Dzisiejsza informacja pęknięcia opony w prezydenckiej limuzynie przypomina mi historię ze strzałami w pobliżu Lecha Kaczyńskiego, który gościł w Gruzji.
Prezydencka limuzyna wpadła do rowu, ponieważ pękła opona w prezydenckiej limuzynie. Co to było? Ostrzeżenie a może próba zamachu? Jedno jest pewne prezydent Andrzej Duda musi na siebie uważać, bowiem służby post- sowieckie, które de facto rządzą Polską, wzięły go sobie na celownik. Cóż to może znaczyć? Że to zapowiedź śmierci? Że Duda umrze jak swój poprzednik, jego mistrz Lech Kaczyński? Nie wierzę w takie przypadki, jak powiedział jeden ksiądz: nie ma przypadków są tylko znaki. Jak widać macki wielkiego samobójcy docierają bardzo daleko. Skoro można było podłożyć bomby w prezydenckim samolocie, to dlaczego nie można uszkodzić jednej z opon w prezydenckiej limuzynie.
W moim przekonaniu prezydent Duda powinien jak najszybciej spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim, aby rząd uderzył w "grupę trzymającą władzę". Bandyci i szubrawcy rządzący Polska muszą wiedzieć, że prezydent Duda ma wsparcie rządu.
Prawo i Sprawiedliwość podjęło próbę odzyskania Polski z łap komunistycznych służb. To oni najprawdopodobniej dokonali zamachu smoleńskiego. A teraz będą chcieli zabić prezydenta Dudę. Boże nie pozwól na to.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8940
Nie zdziwiłbym się. Swoją drogą, skoro Max Kolonko zrobił cały odcinek o "zamachu jajkiem" w Komorowskiego na Ukrainie, to już sobie wyobrażam następny odcinek Max TV. Przypomnę zresztą, że wciąż nie było odcinka o Bolku, więc materiału jest co nie miara.
Zaczyna sie ???!!!. Kiedy wreszcie ludzie sie w q...ia i pogonia ta posowiecka bande ???!!!
Najciekawszym jest fakt, że gdy już Polska będzie silna i dumna, nowi "towarzysze" będą się podczepiać pod osoby dzisiaj demaskujące i ostrzegające, tj. w większości pod internautów. Powyzywają nas, twierdząc iż późno wcisnęliśmy się w bronienie kraju, a "to oni walczyli od samego początku". Tak to będzie wyglądać, jeżeli się nie rozliczy KODiarzy i gazeciarzy, tak jak się nie rozliczyło komunistów z PRL.
Byłoby naiwnością sądzić, że nie będą próbować. Oby Pan Bóg zechciał mieć Pana Prezydenta w swojej opiece.
no przecież już kilku panów przebiera nogami do prezydentury:Petru,Komorowskii zapowiada,że bardzo chce wrócić,nawet Tusk w Brukseli popiskuje,że będzie startował na prezydenta Polski.